Jaguś

Gad ma odruch wymiotny czy tylko wypluł zawartość z krwią ? Spróbuj to dokładnie opisać, bo to robi różnicę. Jeśli siedzi na ręcznikach i "wymioty" się powtórzą to zrób foto tych wymiotów i wstaw tu. Pilnuj świeżej wody w terra i dawaj miękką karmówkę: mole woskowe, mączniki te białe tuż po wylince.

A czy mata jest podpięta pod termoregulator ? Sprawdź na niej do jakiej temp się nagrzewa - połóż nawet zwykły termomert i sprawdź, bo mata być może nagrzewa się do wysokiej temp i stopa może być po prostu poparzona. To zrób w pierwszej kolejności. Mata powinna być w 1/3 powierzchni terra - reszta bez ogrzewania, żeby zwierzak mógł sobie wybrać odpowiednią niższą temp.

Jak wyżej - koniecznie do weta. Być może skończy się na utracie paluszków, ale zakażenie nie "pójdzie" dalej i zwierzak nie umrze. Czy stopa jest sucha czy coś jest rozmiękczone lub spuchnięte ?

 Tym, którzy śledzili ten wątek jestem winna aktualizację: Baltazar jest u mnie do dziś, od 1,5 roku karmię go i poję ręcznie, bo sam tego nie robi, ale z ręki ładnie je. Ostatnio zrobił się jednak już taki bardziej kruchy; mniej śmiga po terra, częściej spada z gałęzi ( dno terra ma wyłożone poduszkami), uchwyt łapek już nie jest tak silny. Coś czuję, że tym razem nie oszuka śmierci, ale dopóki je i nie sprawia wrażenia, że coś go boli to będę chuchać i dmuchać na niego : )

Dla porównania wstawiam zdjęcia:

PRZED: zdjęcie oryginalne z ogłoszenia:

OBECNIE:

Wapń też można przedawkować, choć jest to już dużo trudniejsze, niż w przypadku witamin. 

Mnie też zdziwiło, że brodacz odłupuje kawałki ścianki pokrytej zaprawą. Ja nie mam tego gatunku, ale wydaje mi się, że nie powinno tak być - ścianki muszą być źle zrobione. Najprościej: kup mały worek ( w OBI, Leroy, itp są ok 1,5 i 3 kg) zaprawy Atlas PLUS ( ta, bo inne mają chemiczne domieszki np. przeciw pleśni i są trujące), małe wiaderko do wymieszania tej zaprawy z wodą ( konsystencja gęstego błotka m- nie może być za gęste, bo wysychająć będzie się kurczyć i pękać) i płaski mały pędzelek do jej naniesienia na Twoje ścianki. Sama zaprawa ma po wyschnięciu nieciekawy "cementowy" kolor, więc możesz dodać pigment w płynie np Śnieżki ( jest nietoksyczny) i zmieszać go razem z tym błotkiem. Tak przygotowane nakładasz kilkoma warstwami i czekasz między nałożeniem kolejnej, aż zupełnie wyschnie. Na ten czas zwierzak musi być w przejściowym terra, aż do zupełnego wyschnięcia i WYWIETRZENIA terra. Trwa to ok. 7 dni, ale po tym masz już na lata problem z głowy. Ja do wszystkich moich terra używam tego - nie schodzi  i nie plami barwnik i jest w 100 % bezpieczny dla zwierząt. No i ma mnóstwo kolorów do wyboru.

http://strefaokazji.com/produkt/97/150/FARBY_LAKIERY_I_GRUNTY/Pigmenty/Pigment_Sniezka_COLOREX_-_wszystkie_kolory.html

Jak dokładnie  ją suplementujesz ? Wg mnie próbuje uzupełniać braki.

Podawaj jej wapń bez wit D3 ( 3 x tyg)  i witaminy z D3 ( 1 x tyg).

Nie widzę rysunku.

1. grzałkę do basenu daj płaską z plastiku nietłukącą z regulatorem i odcięciem, gdy przez węża zostanie wyjęta z wody ( nie poparzy go wtedy) - ja do swoich zwietrzaków od lat używam taką: https://allegro.pl/oferta/aquael-grzalka-ultra-heater-75w-nowosc-7552187178?snapshot=MjAxOS0wNy0yOFQxNzozNjo0Mi4wNTVaO2J1eWVyO2ZkYWMwNTY2ZjY1NjJlY2JhZGU2ZGIxZGU1MWQ2YjY1YzQ0OGQzMzFlMTY1NDE2OWVhYjAwOWM5NjRjMjBjMmY%3D

2. pomyśl o otworze w ścianie terra przez który wyprowadzisz kabel grzałki - zwróć uwagę, żeby był jak najmniej dostępny dla węża, bo na 100 % będzie się w niego płątał

3. jeśli lampy będą w środku terra na suficie to muszą być mocno przymocowane ( wąż będzie na nie właził i je skręcał - ryzyko urwania= poparzenie lub zwarcie i pożar). Muszą też być zabezpieczone kloszem lub siatką, żeby wąż się nie przypiekł.

4. po co oświetlenie nocne ? Co prawda nie znam się na tym gatunku, ale uważam, że nie powinno się niepokoić węża w nocy nawet słabym oświetleniem - wg mnie zbędne i ma zły wpływ na komfort zwierzaka

5 co to za inne środki do zabezpieczenia terra przeciw wilgoci ? Nie można używać chemii np pleśniobójczej lub innej szkodliwej - zwłaszcza w terrach z wys temp i wilgotnością, gdzie się to wszystko rozgrzewa i paruje i/ lub łączy z wilgocią. Starannie dobierz preparaty.

6 polecam zabezpieczyć dno, bo płyta zbutwieje od wody i odchodów. Połóż płtyki na Atlas Plus lub dobrze przymocuj wykładzinę PCV ( tak, żeby zwierzak nie wpełzł pod nią; zyskasz też na lekkości konstrukcji)

7. basen jest za mały. Nie rób go ze szkła - nie przestawisz w inne miejsce,; no i w użytkowaniu może się zbić lub wyszczerbić  powodując pokaleczenie węża. Najwygodniej będzie Ci kupić pojemnik plastikowy o odpowiednim wymiarze w np OBI, Leroy itp. o niskich ścianka, żeby zwierzakowi było wygodnie wchodzić.  Taki pojemnik jest: bezpieczny dla Ciebie i zwierzaka, lekki, łatwy do zmiany m-ca jego umieszczenia w terra gdybyś Ty lub wąż zmienił koncepcję wystroju, łatwy do wyjęcia i wylania wody oraz umycia go i opłukania. Filtr zewn się nie sprawdzi - nie będzie w stanie przefiltrowac wody z zanieczyszczeń biologicznych i po niedługim czasie wąż będzie pił wodę z własnymi odchodami, nawet jeśli ich nie widać.  ( mam 2 zbiorniki po 450 l każdy z żółwiami, więc coś o filtracji wiem). Odpuść temat filtra. 

8. wymiary terra są za małe - jedynie wysokośc jest OK.

Nemo żyje i ma się świetnie : ) Teraz nieco grymasi z jedzeniem - chyba taka pora roku.

Przy awitaminozie podajemy wołową wątróbkę ( chodzi o wit A, której jest pełno w ww. organie). Mrozisz kawałek i zmrożoną strugasz na cienkie wiórki/ plastry tak, żeby po rozmrożeniu żółw mógł ją zjeść. Ja nigdy nie dawałam tego przysmaku - zaczekaj na opinię innych bardziej doświadczonych w tym temacie.

Co do temp wody i żyjących w niej rybek - nie znam się na rybkach, ale to tez żywe istoty i nie można ich dręczyć np. niską temp.

Jeśli robale ma jedna to druga też. Wystarczą odchody jednej z nich, ale musisz znac wagę każdej - na tej podstawie wet dobierze dawkę leku na pasożyty.

To zgrubienie pod pachami to woreczki, w których lamparty magazynują wapń. Czasem są pod jedną z pach , a czasem pod obu i mają różne wielkości. To zjawisko zupełnie normalne : )

W akwarium musi mieć jakiś korzeń/ konar, żeby mógł się o niego ocierać i zrzucać stare łuski ze skorupy ( to taka wylinka skorupy). Wstaw zdjęcie żółwia, zwłaszcza jego głowy - chciałabym zobaczyć jego oczy. Sprawdź, czy nie ma przeciągów przy jego terra - mógł się przeziębić. 

Wstaw zdjęcie terra, wyspy i lamp. Wtedy będziemy mogli coś powiedzieć.

Da się to zrobić bez wyjmowania smoka? To będzie mój drugi w życiu kontakt z tym zwierzęciem inny niż obserwacja (mniej więcej 3 lata temu na warsztatach w zoo mieli lamparta), więc boję się, że ucieknie albo co gorsza coś mu zrobię

Nie da się za bardzo. Najlepiej gdyby ktoś doświadczony Ci pomógł i pokazał co i jak. Później przyjdzie doświadczenie. Przy łapaniu i trzymaniu w ręce musisz uważać, żeby go za mocno nie ściskać i pamiętaj, że ona skaczą na oślep - żeby Ci nie spadł na podłogę. Najlepiej pojemnik z gekonem postawić na kanapie - usiąść i dopiero go wyjąć - w razie czego spadnie nie z wysoka i na miekkie. Czy już zorientowałeś się, gdzie masz weta od gadów ?

Bardzo łatwo przeprowadzić kwarantannę u lampartów:

- jak do Ciebie przyjedzie to obejrzyj go dokładnie ( oczy, powieki, paluszki, kloaka, końcówka ogona, spodnia strona brzucha, dziurki od noska, ważne: wargi - czy ma równe i domknięte bez żadnych strupów i ranek)

- nie wpuszczaj go do terra docelowego, jeśli ma ono ściankę strukturalną ( tam zalęgną Ci się ew pasożyty lub ich jaja i nie wytępisz tego) - wsadź do jakiegoś plastikowego pojemnika o wysokich ściankach ( pamiętaj o zapewnieniu odpowiedniej temp i wentylacji)

- na dno papierowe ręczniki bez wzoru i nieperfumowane ( będziesz mógł łatwo zobaczyć, czy kupka jest i czy jest OK; czy nie plami z kloaki, czy nie wymiotuje)

- do karmienia miseczka plastikowa o niskich ściankach tak, żeby Ci robale nie uciekły, ale żeby też gekon mógł z niej spokojnie jeść. Polecam użyć coś po naszych ludzkich produktach do jedzenia np. pudełko po serku. Później taką miseczkę po prostu wyrzucasz i wstawiasz docelową jak się okaże, że gad jest zdrowy

- miska z wodą - jak wyżej

- jeśli karmisz z pęsety to po każdym użyciu myj ją lub przelej wrzątkiem

- pojemnik z wilgotnym substratem ( niezbędny do prawidłowej wylinki) - polecam ręczniki jak wyżej - zmocz - odciśnij i zmieniaj codziennie, bo 1. szybko wysychają, 2. łatwo pleśnieją. 3. zmieniane codziennie są bezpieczne dla gada. Gdy się okaże, że gad jest zdrowy to  wstawiasz docelowo wilgotny wermikulit

- Ograniczyć Wystrój do niezbędnego minimum © https://www.terrarium.pl/topic/536283-przygotowanie-kwarantanny/ - w terra kwarantannowym ma być tylko: misa na wodę, miska na jedzenie, plastikowy kapsel od napoju jako mini-miseczka, w którym na stałe gekon ma wapń do samodzielnego zlizywania ( później ten kapsel wyrzucasz i dajesz nowy już na stałe), papierowy ręcznik jako podłoże, odwrócone np. pudełko po margarynie z wyciętym otworem jako kryjówka ( później wyrzucasz i wstawiasz ładne docelowe), pojemnik z wilgotnym substratem. 

Pamiętaj, że dopóki nie masz wyników badań na np. kupę na pasożyty to traktujesz zwierzaka jakby był chory. Jak najszybciej zbadaj kupę - będziesz miał do max skrócony czas kwarantanny, a gad szybciej będzie się mógł zaaklimatyzować w swoim docelowym terra.

Pamiętaj o myciu rąk PRZED i PO. Jeśli masz inne zwierzęta w domu to najpierw ogarniasz je, dopiero na końcu gada na kwarantannie - zmniejszysz tym samym ryzyko zarażenia innych.

Jaskinię popraw - ze zrozumiałych względów : )

Jak opisujesz jej zachowanie to ja nie widzę nic niepokojącego. Kupa nie zawsze śmierdzi i Ty nie zawsze ją wywąchasz. Moim zdaniem już gdzieś ją zrobiła - przeszukaj terra cm po cm - dokładnie obejrzyj ścianki, narożniki i wyższe partie półek tuż pod sufitem. Zaglądaj w nawet najmniej prawdopodobne miejsca - gady potrafią zaskoczyć. 

Jeśli nic nie znajdziesz to najpierw zrób jej ciepłą kąpiel ( nie za ciepłą): do pojemnika np takiego na żywność wlej letnią wodę tak, aby sięgała gekonowi po pachy, weź zwierzaka na całą dłoń i tak go włóż do wody - gdy się uspokoi to możesz delikatnie wyjąć dłoń spod niego; możesz mu asekurować głowę tak, żeby ja miał opartą na Twojej dłoni - będzie się wtedy czuł bezpieczniej. 

Jeśli po 2 dniack i kąpielach nic - możesz kupić w "ludzkiej" aptece bez recepty parafinę do podania doustnego. Daj mu 1 kropelkę - nie więcej bo dostanie biegunki, którą będzie trudno opanować.

No nie - ze schroniska to nieetyczne.

Poszło priv z namiarami do sprawdzonych 2 źródeł w Warszawie.

Małe nie mogą siedzieć razem w terra z dużą - ona je odgania od jedzenia lub one same tak się jej boją, że wolą nie jeść. Natychmiast przenies je do innego pojemnika. Są w bardzo złym stanie. W nowym pojemniku musza miec na stałe: spodek z płytką wodą do picia, spodek np nakrętkę od butelki z wodą  z wapniem bez Wit D3, 1 x w tyg podawaj robaka obtoczonego w wit z wit D3.; karm codziennie - wstaw miseczkę z robalami do terra - niech jedzą kiedy chcą. Tylko nie syp na nie wapnia - wtedy robaki szybko zdechną, a gekony do jedzenia motywuje ruszający się robaczek. Maluchy zaczynają Ci się wykrzywiać, bo oprócz tego, że sa głodzone to zapewne nie są lub są źle suplementowane.

Na już do weta, ale znającego się na gadach. Musisz znac wagę każdego z nich ( jesli nie masz możliwości ich zważenia to weź je z sobą do kliniki) i kupę choć jednego z nich - wet zbada odchody i da odpowiedni lek i dobierze dawkę. Nie zwlekaj, bo maluchy za chwilę Ci umrą.