1
Zmiany, zmiany, zmiany
Na początek miła, zwłaszcza dla nas, nowina. W naszym gronie pojawił się nowy terrarysta. Przypuszczam, że wpłynie to jeszcze bardziej na mój chroniczny brak czasu... cóż, w życiu trzeba ustalać priorytety. Mamy nadzieję, że Tymon podzieli z nami pasję i mieszkając oraz dorastając wśród sześcio-, ośmio-, cztero- i beznogów, zdobędzie coś więcej niż tylko szacunek dla nich
Z innych spraw, bardziej terrarystycznych. W Warszawie odbyła się druga giełda terrarystyczna. W porównaniu z poprzednią, po wielkiej "posusze", wydawała się mniej urozmaicona. Straszyków i patyczaków jak na lekarstwo (chyba udało się wykupić wszystkie dostępne E. calcarata), trochę modliszek i chrząszczy. Świat owadów reprezentowały godnie tylko owady karmowe i modliszki.
Z gadów dominowały gekony orzęsione. W tej edycji był prawdziwy ich wysyp. Trochę węży, jaszczurów, żółwi. Na jednym lub dwóch stoiskach zawieruszyły się płazy. Tylko pająki, tradycyjnie, trzymały się wyjątkowo mocno. Wizyta na giełdzie ograniczyła się więc do dwóch zakupów i pogadania z dawno nie widzianymi znajomymi.
Z zakupów, poza wspomnianymi straszykami nowogwinejskimi, ostał się gekon toke. Choć to zwierz nerwowy i trochę nieobliczalny, powinien się ładnie zadomowić w nowym terrarium. Jak na jego charakterek, współpracuje się z nim nie najgorzej
Z innych spraw, bardziej terrarystycznych. W Warszawie odbyła się druga giełda terrarystyczna. W porównaniu z poprzednią, po wielkiej "posusze", wydawała się mniej urozmaicona. Straszyków i patyczaków jak na lekarstwo (chyba udało się wykupić wszystkie dostępne E. calcarata), trochę modliszek i chrząszczy. Świat owadów reprezentowały godnie tylko owady karmowe i modliszki.
Z gadów dominowały gekony orzęsione. W tej edycji był prawdziwy ich wysyp. Trochę węży, jaszczurów, żółwi. Na jednym lub dwóch stoiskach zawieruszyły się płazy. Tylko pająki, tradycyjnie, trzymały się wyjątkowo mocno. Wizyta na giełdzie ograniczyła się więc do dwóch zakupów i pogadania z dawno nie widzianymi znajomymi.
Z zakupów, poza wspomnianymi straszykami nowogwinejskimi, ostał się gekon toke. Choć to zwierz nerwowy i trochę nieobliczalny, powinien się ładnie zadomowić w nowym terrarium. Jak na jego charakterek, współpracuje się z nim nie najgorzej