1
Tym razem już wiosna :)
Napisany przez Dark_Raptor,
w
Newsy
18 kwietnia 2013
·
2 989 wyświetleń
wiosna przyroda natura zwierzęta terrarium - rośliny plener makrofotografia
Ten wpis miał się pojawić tu ponad miesiąc temu. Po kilkudniowym falstarcie, nastała zima. Pierwszy dzień wiosny, przynajmniej w Warszawie, skończył się 15cm świeżego śniegu. Zima skuła ziemię na kolejnych kilkanaście dni. Co spowodowało pewną dezorientację wśród zwierząt.
Teraz można już bezpiecznie powiedzieć, że wiosna już tu jest. Miesiąc po terminie, ale ważne, że jednak...
To czas dla fotografów i wielbicieli krajowej przyrody. Wybudziły się już mrówki. W ostatni weekend napotkaliśmy przynajmniej 3 gatunki.
Z owadów można napotkać hordy kowali bezskrzydłych, chrząszcze biegaczowate, stonki (m.in. pchełki), skórniki, omarlice. W powietrzu unoszą się pierwsze ćmy i motyle. Piórolotki, cytrynki, rusałki, znów umilają nam czas. O stadach muchówek i błonkówek (w tym trzmiele i wymęczone pszczoły) już nawet nie trzeba wspominać.
Pająki działają już od dawna. Pisauridae, Araneidae, Lycosidae, Amaurobidae, Agelenidae, Thomisidae, Philodromidae, Clubionidae, Gnaphosidae, Linyphiidae, Theridiidae i co najważniejsze, Salticidae. To tylko część rodzin, których przedstawicieli napotkaliśmy w ostatnich dniach.
Na gady jeszcze się nie natknęliśmy, ale gody żaby trawnej i ropuchy szarej już się zaczęły. Jeszcze tylko złapać niebieskie samce moczarowej w obiektyw i będzie fajnie
Świat roślin też nie pozostaje w tyle. Kwitnienie rozpoczęło się jeszcze w połowie marca, od oczarów. Teraz "wybuchło" już wszystko: śnieżyce, przebiśniegi, sasanki, krokusy, ranniki... tylko czekać na forsycje i zawilce.
Tak więc sezon "na robaka" można oficjalnie uznać za rozpoczęty...
Mysz, wybudzona, wygląda spod śniegu.
Kosy, buszując w zaspach, szykowały swoje gniazda.
Teraz można już bezpiecznie powiedzieć, że wiosna już tu jest. Miesiąc po terminie, ale ważne, że jednak...
To czas dla fotografów i wielbicieli krajowej przyrody. Wybudziły się już mrówki. W ostatni weekend napotkaliśmy przynajmniej 3 gatunki.
Formica polyctena grzeją się w pierwszych promieniach słońca.
Z owadów można napotkać hordy kowali bezskrzydłych, chrząszcze biegaczowate, stonki (m.in. pchełki), skórniki, omarlice. W powietrzu unoszą się pierwsze ćmy i motyle. Piórolotki, cytrynki, rusałki, znów umilają nam czas. O stadach muchówek i błonkówek (w tym trzmiele i wymęczone pszczoły) już nawet nie trzeba wspominać.
Pająki działają już od dawna. Pisauridae, Araneidae, Lycosidae, Amaurobidae, Agelenidae, Thomisidae, Philodromidae, Clubionidae, Gnaphosidae, Linyphiidae, Theridiidae i co najważniejsze, Salticidae. To tylko część rodzin, których przedstawicieli napotkaliśmy w ostatnich dniach.
Sitticus floricola, obok skakuna arlekinowego, pojawił się już na nagrzanych słońcem ścianach.
Na gady jeszcze się nie natknęliśmy, ale gody żaby trawnej i ropuchy szarej już się zaczęły. Jeszcze tylko złapać niebieskie samce moczarowej w obiektyw i będzie fajnie
Świat roślin też nie pozostaje w tyle. Kwitnienie rozpoczęło się jeszcze w połowie marca, od oczarów. Teraz "wybuchło" już wszystko: śnieżyce, przebiśniegi, sasanki, krokusy, ranniki... tylko czekać na forsycje i zawilce.
Śnieżyca wiosenna.
Korona cesarska.
Tak więc sezon "na robaka" można oficjalnie uznać za rozpoczęty...