Nonac

Pod spodem to nie najlepszy pomysł, na ściankę najlepiej, oczywiście od zewnątrz;)

Wzór na karapaksie też pomaga.

Wychodzi, że fasciata.

Czy mogę karmić smithi pokarmem x5 większym od nie

Nie, zakłada się, że pokarm nie powinien być większy od ciała ptasznika, oczywiście nie jest to jakaś złota reguła. A z tymi glizdami to mnie rozwaliłeś, naprawdę, za grosze można mieć dobrą sprawdzoną karmówkę a ty chcesz ptasznikowi kopać glizdy?

Ehh, czy na pewno kupno maculaty to był dobry pomysł?

Heh, wybierz sobie który ci się podoba, potem sprawdź ile kosztuje

https://www.google.pl/search?q=avicularia&client=opera&hs=ybM&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiQ7fH9yonfAhXR_KQKHfhBB-IQ_AUIDigB&biw=1280&bih=611

https://www.google.pl/search?q=Psalmopoeus&client=opera&hs=HcM&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi_8_uGy4nfAhUqsaQKHV0bCcEQ_AUIDigB&biw=1280&bih=611

https://www.google.pl/search?q=tapinauchenius&client=opera&hs=6w1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjttqWNy4nfAhWisKQKHZcLDfcQ_AUIDigB&biw=1280&bih=611

Karaczan na pewno padnie, reszta pewnie też. Wiem, że niektórzy trzymają mącznika w chłodzie żeby się wolniej rozwijał, ale poniżej zera może nie przetrzymać. W sumie możesz wziąć kilka sztuk i tam wstawić na próbę wtedy będziesz wiedział na 100%

Taa, możesz dać ją do pustego słoika i wtedy będzie non stop widoczna. Sorry za ironie, ale nie na tym to polega żeby ptasznika zmuszać do życia w warunkach jakie nam pasują, a na tym aby zapewnić mu warunki jak najbliższe naturalnym. Chcesz ptasznika który będzie plótł pajęczyny między konarami to po prostu kup inny gatunek.

Smithi czy boehmei to kwestia gustu wyłącznie, chociaż podobno boehmei bardzo się czeszą. Co do wieku, polecam kupić młodą samiczkę, jakieś 3 cm dc, kosztuje ok 100 zł ale masz pewność, że będzie z tobą przez następne kilkanaście lat. Terrarium również można zrobić tak aby zdobiło. Moje terra dla B. smithi :

Lepiej nie. Nawet przy optymalnych warunkach miewają problemy z przejściem wylinki. Po co dodatkowo utrudniać jeszcze sprawę stresując go przed tym i wrzucając do nowego miejsca, gdzie jeszcze nie zdąży się zadomowić i przygotować kryjówki. Nie mówię, że skazujemy go w ten sposób na śmierć;P Raz wykopałem maluszka O, vilaceopes i okazało się że ma czarniutki odwłok, no ale było już za późno. Przez noc zrobił prowizoryczne gniazdo w nowym pojemniku i wyliniał i nic się nie stało. Ale lepiej nie ryzykować.

Według mnie optymalny okres na przekładanie jest po wylince i po pierwszym/drugim karmieniu po niej.

Heh, typa mi w ogóle nie szkoda, ciekawe co go walnęło, mam nadzieję, że coś groźniejszego niż ta wylinka ze zdjęcia;P

Natomiast szkoda, że psuje wizerunek hobby i nie potrzebnie zwraca uwagę mediów.

To tak w skrócie.

1 Raczej nie, no chyba, że dysponujesz wylinką, mikroskopem, no i wiedzą.

2 Pająk zazwyczaj chowa się w szczelinach, jako kryjówki możesz użyć cokolwiek, kawałek korka, zbitej doniczki, kubeczka plastkowego, naprawdę cokolwiek.

3 Zależy od gatunku. Dla Lasiadory wystarczy w zasadzie samo podłoże. Reszta to dekoracje. Prowizoryczna kryjówka i pojemnik z wodą na pewno nie zaszkodzą.

4 Po prostu przeobrażają się w muchy. A tak w ogóle pinki to kiepski pokarm, poczytaj o wylęgu karaczana, świerszcza, mącznikach.

5 Jak nie masz jakichś spartańskich warunków w domu, to możesz spokojnie olać ogrzewanie.

Nierozumiem, jak dobrze umieszczony hirometr moze wprowadzac w blad?

W tak małych pojemnikach jak terraria dla ptaszników raczej ciężko go odpowiednio umieścić. Często początkujący starają się koniecznie utrzymać procentową wilgotność przeczytaną w zalecanych warunkach, co się mija z celem. No bo powiedzmy taka Brachypelma non stop siedzi na podłożu, a więc w tym miejscu wypadało by sprawdzić wilgotność, taka Haplopelma na dnie pojemnika pod grubą warstwą torfu, Avicularia zazwyczaj przy górnej krawędzi terrarium. W naturze też nie ma tak że non stop jest wilgotność taka a taka, np Brachypelmy żyją w strefach gdzie jest pora sucha i deszczowa, ich środowisko zmienia się z pustyni w pełne życia łąki w ciągu roku.

W ogóle im nie musisz świecić. A w nocy wręcz nie powinieneś.

No właśnie to ile przeszedł wylinek i ile ma miesięcy jest mało istotne;) Kupując/sprzedając takiego podrośniętego ptasznika, raczej nikt nie liczy mu wylinek czy miesięcy tylko podaje się rozmiar, czyli ile ma cm ciała. Istotniejsza jest właśnie płeć, bo jeśli to samica to pożyje jeszcze kilkanaście lat conajmniej, jeśli samiec to jeszcze max z 2 lata.

Trochę za mało napisałeś, żeby można było cokolwiek wywnioskować. Jakie to były gatunki, w jakim stadium, w jakich pojemnikach, co to znaczy właściwe warunki, gdzie były trzymane, czy inne pająki które masz mają się ok. Zdjęcia też by nie zaszkodziły.