





Cuda się zdarzają ;)
Jak w tytule. Po niespodziewanych perypetiach z serwisem hostingowym, nowy zarządzający serwisem chyba poszli po rozum do głowy i zdjęcia znów pojawiły się we wpisach. Po roku przerwy, wracamy zatem do akcji...
Przez ten rok sporo się działo. O ile hodowla specjalnie się nie zmieniła, to sporo się najeździliśmy. Braliśmy udział w wyprawach m.in. do Tajlandii, Rumunii, Namibii i zimą, za Kołem Polarnym. W swoim czasie wrzucimy jakieś zdjęcia i opis, bo szkoda, by nie podzielić się swoimi doświadczeniami. Mamy sporo zdjęć zwierząt, w tym owadów i pajęczaków.
Aby jednak uczcić powrót tematem stricte terrarystycznym, mała ciekawostka. Pochodzący z Tajlandii pająk, którego początkowo braliśmy za młodego ptasznika (ok. 1,5 cm DC), okazał się dorosłą, zapłodnioną samicą Phlogiellus, która doczekała się potomstwa. I jako bonus... nocne trzaski w hodowli pająków warto sprawdzać. Czasem można mieć niemiłą niespodziankę
I obiecany bonusik
Przez ten rok sporo się działo. O ile hodowla specjalnie się nie zmieniła, to sporo się najeździliśmy. Braliśmy udział w wyprawach m.in. do Tajlandii, Rumunii, Namibii i zimą, za Kołem Polarnym. W swoim czasie wrzucimy jakieś zdjęcia i opis, bo szkoda, by nie podzielić się swoimi doświadczeniami. Mamy sporo zdjęć zwierząt, w tym owadów i pajęczaków.
Aby jednak uczcić powrót tematem stricte terrarystycznym, mała ciekawostka. Pochodzący z Tajlandii pająk, którego początkowo braliśmy za młodego ptasznika (ok. 1,5 cm DC), okazał się dorosłą, zapłodnioną samicą Phlogiellus, która doczekała się potomstwa. I jako bonus... nocne trzaski w hodowli pająków warto sprawdzać. Czasem można mieć niemiłą niespodziankę

Dorosła samica.
Młode, po wyjściu z kokonu.
Młode niezwykle szybko rosną i po pół roku są już wielkości 2/3 samicy.
Poza 3 L1, które padły na początku, reszta trzyma się nieźle
I obiecany bonusik
