Stwórz swój motyw
3
Polecane
7 głosów
Fotografia bezcieniowa w makrofotografii
makro macro fotografia bezcieniowa stół bezcieniowy lampy namiot nikon cls bezprzewodowe wyzwalanie
W fotografii dokumentacyjnej od dłuższego czasu eksperymentowaliśmy z różnymi metodami fotografowania małych obiektów, tak by niemal całkowicie wyeliminować cienie. W zasadzie udało się dojść do momentu, w którym można uznać efekt za bardzo zadowalający i wymagający już tylko drobnych poprawek.
O ile w pewnych rozwiązaniach Nikon potrafi być problematyczny (np. współpraca z manualnymi obiektywami), o tyle w dziedzinie "błyskania" oferuje naprawdę sporo. Przede wszystkim chodzi o system bezprzewodowego sterowania lampami (CLS - Creative Lighting System), dostępny już w bardziej zaawansowanych, amatorskich lustrzankach. Dzięki CLS możliwa jest praca z kilkoma źródłami światła, bez konieczności kupowania kabli i fotocel. Zewnętrzne lampy błyskowe muszą mieć jednak możliwość obsługi systemu CLS.
Pełny zestaw składa się z następujących elementów:
Odrębną sprawą jest oświetlenie całości obiektu, tak by unikać przepaleń i głębokich cieni. Zewnętrzna lampa, ustawiona w namiocie bezcieniowym, powinna załatwić większość problemów. Odbijające się od sufitu i ścian światło równomiernie oświetla wszystkie strony modela. Aby uniknąć mocnego, kierunkowego światła, palnik lampy wbudowanej w aparacie trzeba zasłonić albo dyfuzorem, albo całkowicie odciąć z niej światło (np. z pomocą SG-3IR).
Taki system sprawdza się w większości przypadków, jednak w pewnych sytuacjach daje kiepskie rezultaty. Przede wszystkim wtedy, gdy wykorzystujemy obiektywy "na rewersie". Tylna soczewka, eksponowana na światło padające z niemal każdej strony, łapie łatwo odblaski i bardzo wytraca kontrast. Tego ostatniego trzeba też pilnować przy fotografowaniu dedykowanymi obiektywami makro.
Do pełni szczęścia brakuje jeszcze jednej lampy, która da więcej zrównoważonego światła z drugiej strony fotografowanego obiektu. Więcej światła, oznacza możliwość fotografowania na krótkich czasach, na najniższym ISO, co przekłada się na dobrą jakość ostatecznie wykonanego materiału.
Kilka przykładowych próbek poniżej:
O ile w pewnych rozwiązaniach Nikon potrafi być problematyczny (np. współpraca z manualnymi obiektywami), o tyle w dziedzinie "błyskania" oferuje naprawdę sporo. Przede wszystkim chodzi o system bezprzewodowego sterowania lampami (CLS - Creative Lighting System), dostępny już w bardziej zaawansowanych, amatorskich lustrzankach. Dzięki CLS możliwa jest praca z kilkoma źródłami światła, bez konieczności kupowania kabli i fotocel. Zewnętrzne lampy błyskowe muszą mieć jednak możliwość obsługi systemu CLS.
Pełny zestaw składa się z następujących elementów:
- Lampa wbudowana w aparacie (A)
- Dwie lampy SB-900 odpalane bezprzewodowo (B, C)
- Stół bezcieniowy (D)
- Namiot bezcieniowy (E)
- Dyfuzory (np. PD-5) (opcjonalnie na lampach zewnętrznych)
- Nasadka odcinająca światło lampy wbudowanej SG-3IR - na lampie wbudowanej
Odrębną sprawą jest oświetlenie całości obiektu, tak by unikać przepaleń i głębokich cieni. Zewnętrzna lampa, ustawiona w namiocie bezcieniowym, powinna załatwić większość problemów. Odbijające się od sufitu i ścian światło równomiernie oświetla wszystkie strony modela. Aby uniknąć mocnego, kierunkowego światła, palnik lampy wbudowanej w aparacie trzeba zasłonić albo dyfuzorem, albo całkowicie odciąć z niej światło (np. z pomocą SG-3IR).
Taki system sprawdza się w większości przypadków, jednak w pewnych sytuacjach daje kiepskie rezultaty. Przede wszystkim wtedy, gdy wykorzystujemy obiektywy "na rewersie". Tylna soczewka, eksponowana na światło padające z niemal każdej strony, łapie łatwo odblaski i bardzo wytraca kontrast. Tego ostatniego trzeba też pilnować przy fotografowaniu dedykowanymi obiektywami makro.
Do pełni szczęścia brakuje jeszcze jednej lampy, która da więcej zrównoważonego światła z drugiej strony fotografowanego obiektu. Więcej światła, oznacza możliwość fotografowania na krótkich czasach, na najniższym ISO, co przekłada się na dobrą jakość ostatecznie wykonanego materiału.
Kilka przykładowych próbek poniżej:
Valgus hemipterus (Coleoptera: Scarabaeidae)
Meloe sp. (Coleoptera: Meloidae)
Cetonia aurata (Coleoptera: Scarabaeidae)
Melolontha melolontha (Coleoptera: Scarabaeidae)
Byrrhus pilula (Coleoptera: Byrrhidae)
Cytilus sericeus (Coleoptera: Byrrhidae)
Evarcha falcata (Araneae: Salticidae)
Tegenaria cf sylvestris/ferruginea
Avicularia diversipes
Staphylinus erythropterus (Coleoptera: Staphylinidae)
Mutilla europaea (Hymenoptera: Mutillidae)
Nieoznaczony Elateridae.
Centrotus cornutus (Hemiptera: Membracidae)
Nieoznaczony Elateridae.
Hylobius abietis (Coleoptera: Curculionidae)
Liparus glabrirostris (Coleoptera: Curculionidae)
Aha. I jak widać skończyła się zabawa z hostingiem. Po rocznym "zniknięciu" zdjęć, teraz zrobił inny numer i zamazuje zdjęcia po osiągnięciu limitu 25MB wyświetleń... wolne żarty. To już chyba było lepiej, jak tych zdjęć nie było widać...