Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?






- - - - -

Jak i co kupować do makrofotografii?

Napisany przez Dark_Raptor, w Fotografia, Makrofotografia 17 kwietnia 2012 · 4 053 wyświetleń

macro makro makrofotografia obiektyw aparat pierścienie zakup lampa
Bardzo często pytani jesteśmy o poradę przy zakupie sprzętu do makrofotografii. Oczywiście jednym z kryteriów jest przede wszystkim cena. Jak znaleźć więc „złoty środek” między jakością, a ceną?


Cassida murraea



Jednym z podstawowych błędów dokonywanych podczas zakupów jest zła lokacja środków. Gros pieniędzy zostaje przeznaczone na korpus, a to co zostanie, na obiektywy. Prawdą jest jednak, że to raczej "szkło" powinno być priorytetem… ale nie od tego zaczniemy.


Pierwszym pytaniem powinno być: Jaki cel ma mieć nasza ogólnie ujęta działalność fotograficzna? Jeśli należymy do grona „niedzielnych pstrykaczy” i zamierzamy publikować wyłącznie w sieci, być może wystarczy nam kompakt… a od biedy i telefon komórkowy ;) To rozwiązanie może przydać się również dokumentalistom. Mały, niedrogi aparacik, z relatywnie dużą głębią ostrości (GO) jest wymarzonym narzędziem dla kogoś objuczonego innym sprzętem i potrzebującego wyłącznie zidentyfikować uchwycony na zdjęciu obiekt. Możliwość fotografowania w RAW’ach, duże skale odwzorowania, odchylane wizjery itp. „ficzery” mogą być dodatkowymi plusami ułatwiającymi korzystanie z aparatu. Gonienie za magicznymi milionami pikseli nie ma tu dużego sensu. Jeśli mamy spory obraz, możemy w miarę swobodnie go przycinać. To plus. Z drugiej strony takie pliki zajmują jednak więcej miejsca, są wolniejsze w obróbce i co najważniejsze, przy małej matrycy oznacza to poważne pogorszenie jakości obrazu. Z doświadczenia wiemy, że nawet przy 6 megapikselach daje się uzyskiwać ładne wydruki w formacie 20x30cm. O ostatecznym efekcie, w dużym stopniu, zadecyduje raczej poprawność naświetlenia kadru, jakość matrycy i oczywiście szkła.


Geotrupes stercorarius

Przez pierwsze lata fotografowaliśmy starym aparatem Coolpix 5000. Ta hybryda, łącząca w sobie elementy kompaktu (rozmiar i budowa) i aparatu tradycyjnego (ręczne nastawienia, fotografowanie w RAW’ach) to w wielu wypadkach uniwersalne rozwiązanie.

A może jednak lustro?

Jeśli wiemy, że naszym priorytetem będzie jakość, a rozmiary i ciężar sprzętu nie grają tak istotnej roli, należałoby się zastanowić nad zakupem lustrzanki. Który system/firmę wybrać? W zasadzie wybór nie robi specjalnej różnicy. W segmencie amatorskim i półprofesjonalnym większość producentów daje nam narzędzia podobnej jakości i o podobnych osiągach, a drobne różnice nie są warte rozpisywania się. Jeśli specjalizujemy się w jakiejś dziedzinie i planujemy zakup sprzętu z tzw. „górnej półki”, warto jednak bliżej przyjrzeć się parametrom, gdyż tutaj może to mieć duże znaczenie. Warto też dodać, że ewentualna zmiana systemu oznacza znacznie większe koszty i jednocześnie straty. W zasadzie bez pudła możemy polecić zarówno Nikona, Canona, jak i Pentaxa. Aparaty i dostępne akcesoria są najbogatsze, a firmy mają na rynku ugruntowaną renomę. Od kilku lat znaczącym graczem stało się także Sony. Warto zainteresować się ich produktami, choćby ze względu na cenę. Oceniając subiektywnie, najbardziej jakością wydaje się odstawać Olympus. Ma jednak również grono zagorzałych wielbicieli i kilka fajnych szkieł.


Pierścienie pośrednie M42

Dobrze. Zatem kupujemy aparat, ale na co zwrócić uwagę? Mając ustalony budżet najczęściej kupujemy najdroższą puchę na jaką nas stać, a resztę przeznaczamy na osprzęt. Niestety zapominamy, że to nie sam aparat robi zdjęcia. Nikon D4, czy Canon 1Ds z podpiętym kitowym szkłem nie zachwyci swoimi osiągami. Kupa kasy władowana w korpus okazuje się wyrzucona w błoto. A co by się stało, gdyby kupić starszy i gorszy sprzęt, a niezłe szkło? To rozwiązanie wydaje się całkiem dobrym rozwiązaniem, zarówno z technicznego jak i ekonomicznego punktu widzenia. A dlaczego? Szkło, w stosunku do aparatu, nie traci tak bardzo na wartości. Udane konstrukcje mogą służyć nam dziesięciolecia (co może być trudne przy dzisiejszych „plastikach”), a gdy są w dobrym stanie zawsze można je sprzedać po ciągle niezłej cenie. Aparat, już po zakupie, traci kilkanaście procent wartości. Po 2-3 latach wchodzi nowa generacja puszek i nasza, niemal z automatu, „przestaje robić dobre zdjęcia” ;) Jeśli chodzi o technikę. Gdy optyka jest dobra, szkło będzie zawsze dobre (chyba, że je zepsujemy), zaś elektronika i podzespoły z czasem stają się coraz słabsze i przestarzałe. W końcu kiedyś definitywnie padną. Ktoś, kto miał do czynienia ze starymi, manualnymi obiektywami będzie wiedział o co chodzi. Tak więc lepiej nie przeinwestować w puszkę, bo i tak za jakiś czas będziemy musieli ją zmienić… i basta!

Płatki śniegu


Kolejna sprawa. Kupujemy korpus z interesującymi nas parametrami. Komuś, kto pstryka „u cioci na imieninach” nie potrzebny będzie topowy aparat z profesjonalnym, super jasnym obiektywem portretowym, z systemem lamp błyskowych, blendą i tym podobnymi wynalazkami. Owszem, tak też można, ale po co marnować środki? Zwłaszcza jeśli efekt naszej pracy, w postaci miniaturek liczących sobie po 800 pikseli na dłuższym boku lądować będzie w sieci, na jakimś portalu społecznościowym. Tu wystarczy amatorska puszka z kitowym obiektywem i lampką o słabej mocy w 1/20 ceny profesjonalnego sprzętu. Resztę kasy warto przeznaczyć wtedy np. na jakąś fajną podróż, z której przywieziemy tony „słitaśnych” fotek w sam raz na Facebooka ;)

Monochamus sartor


Jeśli chcemy specjalizować się w określonym typie fotografii, kupujemy sprzęt pod interesującym nas kątem. Reporter nastawi się na wysokie czułości i szybkostrzelność, landszafciarz na ilość detalu, rozpiętość tonalną itp. itd. Podobnie ze szklarnią, akcesoriami i całym dodatkowym osprzętem. W dalszej części rozważań skoncentrujemy się na wąskiej dziedzinie jaką jest makrofotografia.

Co do makrofotografii?

Powraca więc do nas jak bumerang pytanie, co wybrać, kompakt czy lustro? Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady. Za kompaktem przemawiają uniwersalność, rozmiary, waga, cena oraz duża głębia ostrości. Lustrzanka w makro niekoniecznie zawsze się sprawdzi. GO jest mała, a zakup puchy to dopiero początek zabawy. Jednak jakość obrazu bywa często bezkonkurencyjna. My nastawiamy się na lustrzanki, co warto zaznaczyć, nie zawsze i nie dla każdego jest dobrym wyborem.


Sympetrum sanguineum

Jeśli kupujemy lustro, to co nas najbardziej ma interesować? Przede wszystkim dobra matryca. Jeśli fotografujemy w kiepskich warunkach oświetleniowych, aparat powinien dawać nam ładny obrazek na wysokim ISO. Ten warunek spełnia zdecydowana większość aparatów z matrycami CMOS. Z drugiej strony, starsze matryce CCD potrafią ładniej odwzorowywać kolory, a na niskich czułościach spisują się znakomicie. Tak więc raczej należy nastawić się na te pierwsze. W sumie dobrze też wybrać korpus nie najnowszego sortu, a pozostałe pieniądze przeznaczyć na szkło i akcesoria.


Hemidactylus turcicus

Ok. Jakie zatem szkło wybrać? Odpowiedź jest w miarę prosta, najlepsze na jakie nas stać. Jeśli tylko możemy, warto zainwestować w dedykowane szkło makro i pierścienie pośrednie przenoszące z poziomu korpusu całą automatykę (sterowanie przysłoną, AF, styki mikroprocesora). Jest to najwygodniejsze rozwiązanie przy pracy w terenie, nie mówiąc już o tym, że niemal wszystkie szkła makro słyną ze swojej ostrości. Zakres ogniskowych w dużym stopniu zależy od interesujących nas obiektów. Krótkie ogniskowe (np. 60mm) pozwolą nam na fotografowanie mniej płochliwych zwierząt, a z pierścieniami dadzą większe skale odwzorowania. 180 lub 200mm sprawdzi się przy polowaniu np. na łatwo uciekające motyle, ważki. Obiektywy z zakresu 90-100mm są uniwersalne i nadają się do różnorodnych sytuacji. Nikon, Tamron, Canon, Sigma, Zeiss, a nawet Vivitar/Cosina powinny dać nam to czego potrzebujemy. Warto przestudiować parametry różnych szkieł i wybrać nasze optimum. Na dzień dzisiejszy najlepszy stosunek jakości do ceny mają używane Nikon Micro 60/2.8D, Tamron 90/2.8 (ok. 700-1200zł). W kwestii ceny najlepiej wypada 100/3.5 Cosiny (300-500zł). Większość szkieł makro daje skalę odwzorowania rzędu 1:1. Dokupując pierścienie, mieszek lub konwerter makro (lub nawet telekonwerter), można skutecznie ją zwiększyć.


Nikkor 105


Jeśli przeinwestowaliśmy w korpus, nie wszystko jest jeszcze stracone. Możemy pobawić się w wykorzystanie posiadanych już obiektywów stałoogniskowych na mieszku lub pierścieniach, lub skorzystać ze starych, manualnych szkieł. Niektóre z tych konstrukcji opisujemy na naszym blogu, warto więc pogrzebać chwilę w archiwum i śledzić pojawiające się nowe posty. Wadą tego rozwiązania jest np. konieczność pracy na przymkniętym obiektywie (ciemnica w wizjerze), brak informacji dla światłomierza (np. w amatorskich korpusach Nikona), słabe powłoki antyodblaskowe (powstające poświaty i bliki przy błyskaniu lampą lub przy pracy pod słońce). Czasami takie wady powodują, że wykorzystanie tych rozwiązań, zwłaszcza w terenie, mija się zupełnie z celem.


Zestaw


Akcesoria o których można dodatkowo pomyśleć to zewnętrzna lampa błyskowa, dająca nam więcej światła. Dodatkowo, przy zamocowaniu jej na kablu, możemy nawet zmieniać jego kierunek. Dyfuzor na lampę możemy zrobić sami, choć sporo ciekawych modeli można również nabyć w sklepach i w sieci. Bracket, pozwoli na zamocowanie lampy w wygodniejszym miejscu i ewentualnie poprawienie chwytu naszego zestawu. Konwerter makro (np. Raynox DCR-250) poprawi zakres powiększeń bez znaczącej utraty jakości i światła. Sanki makrofotograficzne ułatwiają wykonywanie zdjęć typu „stack”, gdzie przymocowany do statywu aparat płynnie przesuwamy do i od obiektu, wykonując serię zdjęć z różnie rozłożoną GO. Wężyk spustowy i solidny statyw będą nieodzowne przy fotografowaniu ze światłem zastanym. Warto doposażyć się też w filtry. Nie są one tak ważne, jak w innych dziedzinach fotografii, jednak czasem przydają się. Dobrej jakości polaryzator pozwoli skutecznie wyeliminować część odblasków. Filtr UV może stanowić osłonę na przednią soczewkę przy wykonywaniu zdjęć nad morzem lub przy pryskających kwasem mrówkach.

A najtańsze rozwiązanie?


D70s

Dla prawdziwych „ekstremalistów”, mających jednak pewne obycie z fotografią, proponujemy wariant minimum. Nawet najstarsze aparaty, we wprawnych rękach i przy dobrym oku, potrafią dać wspaniałe rezultaty. Najstarszym korpusem, z którego czasami mamy okazję korzystać, jest Nikon D70s. Aparat ten, posiadający 6,3 megapikselową matrycę CCD, można trafić okazyjnie w cenie 450zł. Jest to cena śmieszna, zważywszy na to, że za te pieniądze można kupić prymitywny kompakt. Dokładając do tego obiektyw Industar-61L 50/2.8 z zestawem pierścieni M42 (250-300zł) można zmieścić się w budżecie 800zł. Dokładając jeszcze trochę pieniędzy na zewnętrzną lampę, mamy sprzęt o świetnych parametrach w cenie zaawansowanego kompaktu lub prostej hybrydy. Niestety w korpusie tym nie ma pomiaru światła i wszystkie parametry należy ustawiać na oko lub z zewnętrznym światłomierzem. Jest to dość niewygodne rozwiązanie, zwłaszcza przy pracy w terenie, przy zmieniającym się oświetleniu. W miejsce tego sprzętu można oczywiście wybrać np. Canona 300D lub 350D (w niewiele większej cenie), by uniknąć tego problemu. Dodatkowym atutem tego aparatu jest matryca CMOS, dająca mniej zaszumiony obraz na wyższych czułościach w stosunku do Nikona.


Anguis fragilis


Podsumowanie

W zasadzie prawie każdym sprzętem da się zrobić dobre zdjęcie. Ważne jest prawidłowa praca nad kompozycją i światłem. Aparat ma być tylko narzędziem, które ma pomóc nam uzyskać (jeśli to możliwe) konkretny efekt. Jeśli możliwości budżetowe pozwalają nam na ograniczone zakupy, warto poeksperymentować z nietypowymi rozwiązaniami. Czasami pozwalają one na uzyskanie powiększeń niemożliwych do osiągnięcia z dedykowanym osprzętem, jak np. mocowane odwrotnie obiektywy na dodatkowym wyciągu (technika prezentowana tu: http://www.terrarium.pl/blog/16/entry-75-odwrocone-obiektywy-w-makrofotografii/). Odrobina własnej kreatywności z pewnością wyjdzie każdemu na dobre, a odrobina planowania przy każdych zakupach jest na wagę złota :)




Porównanie 1


Porównanie 2






Przeszukaj mój blog

użytkownicy przeglądający

0 zarejestrowanych terrarystów, 2 gości, 0 anonimowych terrarystów

Ostatni odwiedzający






© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.