miche wstawilem pare dni temu z d3 i wapniem, ale nie widze specjalnego zainteresowania
Lamparty są aktywne głównie nocą, dlatego też nie masz, siłą rzeczy, możliwości 100% stwierdzenia, czy wapno zostało ruszone czy nie. Ja mam swoje dziewczyny już pół roku, a widziałem jak podjadały wapno może raz. Jak piły wodę, ze dwa. To, że czegoś nie widać, to nie znaczy, że się nie dzieje Rozumiem początkowe rozgorączkowanie pupilem, sam miałem dokładnie tak samo, ale lamparty są zwierzakami raczej flegmatycznymi, w każdym razie żyją swoim tempem i jak będą czuły, że potrzebują wapnia, to z pewnością je sobie skubną.
macznikow nie rusza wogole nawet jak dostaje pod pysk
Tak samo jak wyżej. Lamparty nie jedzą na zawołanie. Czasem fajnie reagują na karmówkę i rzucają się od razu, a czasem mają ją po prostu w czterech literach. Po mojej Margaretce (bydle jest tak leniwe, że byś nie uwierzył) karmówka potrafiła dosłownie chodzić. Raz turek wlazł jej praktycznie na łeb i nawet nie zareagowała, tylko dalej grzała dupsko na kamieniu. Jak będzie miał chęć, to sobie zje, jak nie to nie. Może po prostu Twój gek nie lubi mączników? Lamparty są też wybredne, nie zjedzą wszystkiego i zawsze.
Troche ma ciezko z dwojka 6 latkow na chacie( ze glosno) dlatego mysle ze moze jeszcze zestresowany?
To na pewno też jest czynnik, który wpływa na apetyt. Gekony lamparcie przeważnie przechodzą okres aklimatyzacji, podczas którego nie należny ingerować zbyt mocno w terrarium, ograniczając się praktycznie tylko do wymiany wody. Jedne osobniki zaaklimatyzują się szybciej, inne wolniej, możne to trwać nawet do miesiąca. Jeżeli dzieciarnia dużo biega wokół terra, hałasuje lub (co najgorsze) często chce brać zwierzaka na ręce to z pewnością powoduje to wzmożony stres, co przekładać się może na brak apetytu. Dobrze, że je świerszcze, a to że nie je mączników to nic złego. Nie ma się co obawiać.
wilgoc 50-60
Powinno być 30 - 40. Przy wylince można do 70. To jaszczurki pustynne, 50 - 60 to ja mam u swojego lampropeltisa, który jest leśny.
Z kryjowki wychodzi w nocy do chlodniejszego, w dzien wogole.
I tak też raczej będzie, bo to zwierzaki nocne. Za dnia siedzą przeważnie w jednej ulubionej kryjówce i nie pokazują się na widoku. Możesz zrobić po jednej kryjówce w strefie cieplejszej i zimniejszej, ale z mojego doświadczenia wynika, że geki i tak wybiorą sobie jedną i w niej będą siedziały cały calutki dzień.
Pytanie czy powinienem zostawiac niezjedzone swierszcze niech se brykaja a on sam sie nimi zajmie?
Zerknij sobie w ten wątek: http://www.terrarium.pl/topic/511464-leniwy-gekon-lamparci/page-2
Zobaczysz co głodny świerszcz potrafi zrobić z o wiele większą od lamparta agamą brodatą. Ja rozwiązałem problem w ten sposób, że zostawiam w terrarium taki deserek dla jaszczurek i kawałki jabłka albo jakiegoś ogórka w miseczce dla mączników, tak żeby głodna karmówka w razie czego mogła sobie podjeść. U mnie świerszcze latają luzem, dopóki nie zostaną zeżarte i nigdy nie było problemu, ale decyzję pozostawiam Tobie. Mną szczerze mówiąc zdjęcia z tego wątku delikatnie wstrząsnęły, stąd zawsze upewniam się, że w terrarium jest coś, co taki świerszcz może sobie zjeść, tak żeby nie zaczynał nawet interesować się jaszczurką.