Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


MikeB

Użytkownik od 19 lut 2011
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sie 17 2023 23:19

#1653754 Nasze kameleony - FOTOGALERIA + ANKIETA

Napisany przez MikeB dnia 28 stycznia 2015 - 23:57

Kilka fotek uchwyconych w srodowisku naturalnym - Chamaeleo namaquensis 

okolo 2 godzin po wschodzie slonca. Zwierze ciagle ma czarna barwe kiedy to aktywnie podnosi temperature swojego ciala. Niestety nie wrocilem w to samo miejsce aby pokazac, jak dramatycznie ulega ubarwienie zmianie w szczytowej temperaturowo porze dnia - Kameleon przybiera bialy kolor z czarnymi kropkami rozsianymi po calym ciele

 

Chamaeleo namaquensis

 

 

Chamaeleo namaquensis
 
 
Namibia 2014, wydmy w okolicy Swakopmund, wczesna pora ranna.



#1651585 Oszukana przez żeglarz 1981

Napisany przez MikeB dnia 24 stycznia 2015 - 01:14

@Boa1982 W ciekawym swietle to ujales. Jesli pani Joanna sama nie majac doswiadczenia pokazala weza osobie duzo bardziej doswiadczonej ( rozumiem, ze Monika ma wieksze doswiadczenie) i ta doswiadczona osoba nie chce wziac weza do reki aby wydac o nim opinie( waz ospaly, cos z nim nie tak , nie chcialam ruszac, nie kazalam isc do weta) lecz poswieca duzo energi aby przedstawic sprzedawce w jak najgorszym swietle, to mi sie cos widzi, ze tu nie tyle chodzi o pomoc kolezance , co o dokopanie i zalatwienie jakichs prywatnych porachunkow. Dodatkow Monika pisze "Może Moderatorzy zamkną ten temat - bo nie chce pisać tu rzeczy , po których dobra opinia na temat Krzyśka padnie w gruzach".

Pani Moniko, cos mi tu nie pasuje, a raczej za bardzo pasuje. 




#1651449 Oszukana przez żeglarz 1981

Napisany przez MikeB dnia 23 stycznia 2015 - 19:16

Jesli waz przyjmowal pokarm to znaczy nie byl sprzedany jako chory i oslabiony. Sprzedawca sprzedal go bedac przekonanym, ze zwierze jest w dobrej kondycji. Zarzut oszustwa jest wiec zamkniety. 

Nauke z tego zdarzenia powinny wyciagnac obie strony. 

Jak sie robi obietnice, to sie ich dotrzymuje, badz informuje o zmianie sytuacji. Inaczej ludzie przypna etykietke, ktora bedzie trudno zmienic. Mamy, jakby nie bylo do czynienia z dwojgiem doroslych ludzi. Jak widac chowanie glowy pod koldre, w nadziei, ze problem sie rozwiaze sam nie pracuje . Tak robia raczej dzieci i to male. Kupujacy powinien zdac sobie sprawe, ze jedyna osoba zainteresowana rozwiazaniem sprawy jest on sam/sama. Czekanie na cud z kazdym dniem rozwiazanie jest duzo trudniejsze. Po to istnieje to forum, aby szukac rozwiazan , kiedy sami nie wiemy co robic. 

 Pani Joanno, przychylam sie do rady knypol. Prosze nie rezygnowac z przygody z terrarystyka. To piekne i bardzo pozyteczne hobby. Jest Pani dzisiaj bogatsza o doswiadczenie. Mam nadzieje ze inne lekcje, beda mniej kosztowne. 

 Uznanie i szacun dla knypol. To bardzo ladny gest z twojej strony. 

Ostatnia uwaga na temat reputacji: pracujemy na reputacje cale swoje zycie, lecz mozna ja stracic w ciagu jednego dnia. Pamietajmy wszyscy o tym. 




#1650638 Oszukana przez żeglarz 1981

Napisany przez MikeB dnia 21 stycznia 2015 - 17:02

Ja ciagle widze tu dwie osobne sprawy, ktore usilujecie polaczyc w jedna. Fakt, ze moderator jest czasami niesprawiedliwy, nie czyni go automatycznie winnym wszystkich rzeczy ktore mu przypisujecie. Bo widze mocna tendencje, ze poniewaz gosciu jest nielubiany, znaczy jest winny. Nawet wtedy kiedy sprawe przesylki zawali poczta.  Nie obstaje przy stanowisku, ze sprzedawca nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci ( bo o wina to raczej niewlasciwe slowo tutaj) ale uwazam, ze zanim bedzie mial szanse przedstawic swoja wersje, to uznanie go winnym oszustwa jest dosc niesprawiedliwe. Oszustwo zaklada swiadoma wiedze o tym ze produkt wysylany jest chory, czego nikt jeszcze nie udowodnil i nie udowodni. Bo jakby byl chory i rozpoznawalny od razu nikt by nie czekal z pretensjami 4 tygodnie. Sprzedawca byc moze jest w jakis sposob odpowiedzialny za dojscie przesylki do adresata (myszy) jesli sie tak umowiliscie. Jest wedlug mnie odpowiedzialny za stan zdrowia weza po odebraniu  przez klienta do pierwszej wizyty u weta - powiedzmy tydzien. Ale miesieczna gwarancja to troche za dlugi okres aby go potepiac, a juz szczegolnie zarzucac oszustwo. Co jak wspomnialem sugeruje celowe i swiadome sprzedanie chorego zwierzecia. 

Nie mam powodu preferowac jedna czy druga strone - pisze tak jak to widze nie bedac zaangazowany materialnie w ta tranzakcje.




#1650602 Oszukana przez żeglarz 1981

Napisany przez MikeB dnia 21 stycznia 2015 - 15:20

Masz racje Magda, opoznienie w poscie nie ma tu nic do rzeczy. Temat twoj bedzie zawsze aktualny. Co wiecej, twoj przypadek byc moze pomoze innym unikniecie przykrych konsekwencji wynikajacych z walka z roztoczami. Nigdy nie malem do czynienia z moderatorem o ktorym wspominasz. Pozwala mi to byc bardziej obiektywnym. Wydaje mi sie, ze czytajac wasze posty macie wiekszy problem ztym w jaki sposob wykonuje swoja funkcje anizeli skad sie wziely roztocza i jak sie ich teraz najlepiej pozbyc. Jesli moderator nie spelnia swojej funkcji nalezy zlozyc zazalenie do administratorow, badzi w kulturalny sposob zwrocic uwage na niewlasciwosc postepowania. Ale nie laczmy tych dwoch zupelnie roznych spraw. Magda ma teraz problem z roztoczami. Wydaje mi sie ten problem jest wazniejszy anizeli analiza postepowania moderatora.


#1649995 rozmnażanie w rodzinie

Napisany przez MikeB dnia 19 stycznia 2015 - 22:22

Wszystko zalezy od wielu  szczegolow. Zasadniczo jest jak powiedzial kornik. Jesli jest taka mozliwosc to najlepiej roznicowac pule genetyczna. Ale negatywne efekty chowu wsobnego nie wystepuja w pierwszej krzyzowce. Szczegolnie jesli material genetyczny matki i ojca jest dostatecznie zroznicowany. Jesli istnieje mozliwosc, ze rodzice sa spokrewnieni ze soba, bo w poprzednich generacjach hodowca nie przestrzegal roznorodnosci genetycznej to ryzyko problemow towarzyszacych chowowi wsobnemu wzrasta.

Zasada roznicowania genetycznego powinna byc stosowana w wiekszosci wypadkow. Nie stosujemy jej jesli chcemy uzyskac charakterystyczna ceche (kolor, wzor, ciekawa mutacje). 

W takim wypadku krzyzowanie wsteczne dzieci z rodzicami jest praktykowane jako najlepsza forma wyizolowania pozadanej cechy.




#1649181 hatteria

Napisany przez MikeB dnia 17 stycznia 2015 - 03:53

Hatterie byly na wystawie w Frankfurckim Zoo kilka lat temu. To zdaje sie byla tymczasowa wystawa. Moge powiedziec widzialem zywa :)
Optymalna temperatura chowu - 16C. Jej sie nawet w domu z klima nie da hodowac, bo za cieplo!!


#1649167 hatteria

Napisany przez MikeB dnia 16 stycznia 2015 - 23:06

Znalazlem trzeci twoj post i to sklonilo mnie do odwiedzenia twojego profilu. Majac 13 lat masz bardzo limitowany budget no i musisz jeszcze naklonic rodzicow aby pozwolili trzymac w domu. Byc moze rodzice beda musieli pomagac ci w zakupie karmowki oraz osprzetu wymaganego do wlasciwego chowu.. Daleki jestem od "splawienia" cie jako malolata bez kasy. Z reszta jest to glowny cel tego postu, aby dac ci kilka rad jak wybrac gatunek jaszczurki, ktory da ci satysfakcje jako hobbyscie. Po pierwsze postaraj sie wlozyc troche wlasnej pracy w post. " co mi powiecie o legwaniku malachitowym" to szczyt lenistwa i zeby ci odpowiedziec, nalezaloby napisac dlugi artykul. Zapewnuam cie, znajdziesz lepszy odzew jesli wlizysz troche wiecej pracy w post i zadasz KONKRETNE pytania. Sprawa druga wybierajac gada do hodowli zaczynasz od zlej strony. Zamknij atlas z gadami i najpierw ustal jaki masz budzet na swojego peta. To pomoze cii zawezic selekcje zwierzat na ktore cie bedzie stac, i ktore bedziesz mogl prawidlowo hodowac dysponujac konkretnym budzetem. Zakup zwierzecia to czesto najmniejszy koszt. Prwidlowo urzadzone terrarium z osprzetem moze wielokrotnie przekroczyc wartosc zwierzecia, ktore tam wlozysz. Powodzenia. Nie zniechecaj sie, ze ci ludzie odpisuja, ze nie wiesz co robisz, i ze traktujesz zwierze jako zabawke. Pytaj sie o wszystko, ale miej respekt i zadaj pytanie tak, abysmy wiedzieli, ze sam starasz sie zglebic temat, a od nas potrzebujesz tylko konkretnej porady.


#1648907 Nasze kameleony - FOTOGALERIA + ANKIETA

Napisany przez MikeB dnia 16 stycznia 2015 - 02:44

Przedstawiam tutaj gatunki ktore trzymalem i trzymam obecnie. Zaczne od kameleonow lisciastych. 
Rhampholeon brevicaudata
Rhampholeon brevicaudata - dorosly samiec
Rhampholeon brevicaudata
Rhampholeon brevicaudata
Rhampholeon brevicaudata
Rhampholeon brevicaudata
Rhampholeon brevicaudata
Rhampholeon brevicaudata
 
 
Rhampholeon viridis
Rhampholeon viridis
Rhampholeon viridis
Rhampholeon viridis
Rhampholeon viridis
Rhampholeon viridis
 
 
Rhampholeon uluguruensis
Rampholeon uluguruensis
Rhampholeon uluguruensis
Rampholeon uluguruensis
 
 
Rhampholeon acuminatus
Rhampholeon acuminatus
Rhampholeon acuminatus
Rhampholeon acuminatus

 

 




#1648769 Uroplatus Phantasticus - Hamm

Napisany przez MikeB dnia 15 stycznia 2015 - 16:32

Kornell, Masz dwa problemy i musisz je traktowac z osobna. 

Pierwszy to jest taki czy mozesz gosciowi ufac, drugi, czy mozesz ufac , ze przesylka przyjdzie w stanie perfekcyjnym. 

Obie te rzeczy rozwiazujesz odbierajac osobiscie, badz przez umyslnego. 

Jesli to nie wchodzi w rachube,  zmniejsz ryzyko ubezpieczjac przesylke (jesli to mozliwe). 

 Phantasticus sa bardzo wrazliwe na zmiany temperatury i wilgotnosci. Transport w styczniu to powazne ryzyko. Ale ile chcesz ryzykowac to juz tylko ty mozesz zdecydowac. 




#1648150 Węże niebezpieczne

Napisany przez MikeB dnia 13 stycznia 2015 - 16:30

Tak, pewne. Masz racje, bo wstepnie takie byly koncepcje, ze wpuszczenie weza bylo tylko wybiegiem aby skierowac sledztwo na mylne tory. Scenariusz jaki przyjeto nie byl niemozliwy, lecz bardzo malo prawdopodobny. W dniach ktore nastapily po odkryciu tego wypadku krazyly niesamowite spekulacje. Ta o ktorej wspominasz zdaje sie, ze zostala nawet opublikowana przez Australijska prase. Zostala wycofana rownie szybko. Na to co wiem z nieopublikowanych zrodel ( moj znajomy byl glownym expertem zatrudnionym przez RCMP i moj pracownik byl takze przesluchiwany w roli eksperta). Nastapil niesamowity zbieg przypadkow. Przerwanie tego feralnego lancuszka przypadkow prawdopodobnie zapobiegloby tragedii.
Waz byl glodny i zaczal lazic po terrarium. Zdolal wylezc z klatki przez obluzowany panel wentylacyjny - taka ucieczka miala miejsce juz wszesniej, ale byla zignorowana przez wlasciciela. Waz dostal sie na strych starego domu i zaczal pelzac w poszukiwaniu pozywienia. Konstrukcja starych domow jest specyficzna w Kanadzie. Sufit nie zawsze jest robiony z paneli gipsowych, lecz jest robiony z cementu rzucanego na listewki. Taki sufit zalamal si pod ciezarem weza i waz wyladowal w lozku gdzie spali chlopcy.
Chlopcy przebywali w domu z wizyta ( to nie byl ich dom) i polozono ich na noc w pokoju. Niestety polozyli sie spac w ubraniach, ktore nosili przez caly dzien. W tym dniu przebywali na farmie " Petting Zoo" bawiac sie z mlodymi zwierzetami, glownie kozami. Nie kapiac sie i nie zmieniajac ubran zapach jaki mieli na sobie byl dokladnie zapachem, jaki dorosly Skalny pyton kojarzy z jedzeniem. Waz nigdy nie " polowal" na chlopcow. Byli zbyt duzym celem aby ich skutecznie zaatakowac. Waz nigdy nie atakuje obiektu, ktory broniac sie moze zrobic mu krzywde. W tym wypadku glodny waz znalazl sie nagle ( wpadl przez sufit) pomiedzy czyms co mialo termiczny wyglad jedzenia i pachnialo jak jedzenie. Zadzialal instynkt. Waz zaatakowal bo szukal jedzenia i wlasnie je znalazl. Tragedia jest to, ze aby przezyc, jeden z braci musial pozostac nieruchomo i nic nie robic. Prawdopodobnie probowal ratowac brata i waz zarzucil sploty rowniez na niego. Oboje nosili slady ukaszen, wiec waz atakowal w tzw feeding mode. Chlopcy byli zbyt duzi aby waz mogl ich pozrec, wiec po uduszeniu nie usilowal polknac ofiar. Niesamowity zbieg okolicznosci lecz wytlumaczenie przyjete jest jak najbardziej mozliwe. Rezultatem tego wypadku byly drastyczne zmiany w prawie regulujacym trzymanie gadow niebezpiecznych. Oczywiscie, jak wszedzie na swiecie, ludzie ustanawiajacy prawa ulegli naciskom panikujacych aktywistow. Rezultatem jest zakaz hodowli jakichkolwiek dusicieli w wielu czesciach Kanady. Ja mieszkam w Ontario. Tutaj kazdy okrag miejski ustala wlasna liste zwierzat zakazanych. Mieszkam na szczescie w tak malym okregu, ze jeszcze takiej listy nie utworzono. Wszystkie okregi wokol mnie takie listy maja. Jedne bardziej, inne mniej restrykcyjne. Co ten przyklad uczy, to to, ze lekcewazenie gadow - duzych dusicieli, krokodyli i jadowitych bardzo szybko moze doprowadzic do tragedi. Ponadto prowadzi do ogolnie pojetej paniki i politycznego oportunizmu, gdzie ludzie nie majacy pojecia o naszym hobby i o zwierzetach podejmuja decyzje, ktore dotkna nas wszystkich. Kupowanie wezy dla szpanu powinno byc pietnowane przez nasza grupe hobbystow na kazdym kroku. A kretyn wyprowadzajacy pytona na spacer do parku powinien byc poddany pod pregiez opini publicznej. Ludzie ciagle przejawiaja atawistyczny strach przed wezami. Nalezy to uszanowac. Fakt, ze my lubimy gady, nie znaczy, ze kazdy inny musi. Glupota + gady = restrykcje nie wspominajac o tragediach jakie moga z tego wyniknac.


#1646057 Najczęstsze choroby popularnych płazów i gadów

Napisany przez MikeB dnia 06 stycznia 2015 - 19:08

Agamy brodate:

Coccidiosis - Coccidia sa obecne jako czesc flory bakteryjnej przewodu pokarmowego. W sytuacjach gdzie zwierze jest pod wplywem stresu , system immunologiczny nie jest w stanie utrzymywac rownowagi i nastepuje rozkwit tych pasozytow. Niemal kazda agama bedzie miala pozytywny test na coccidia - nalezy przeprowadzac testy ilosciowe diagnozujac stan chorobowy. 

Podobnie ma sie rzecz z virusowymi infekcjami u Agam Brodatych  spowodowanymi Adenovirusem. Virusy znaleziono wewnatrz niewyklutych jaj. Uwaza sie powszechnie, ze kazda Agama jest nosicielem Adenovirus. Prawidlowe warunki chowu sa niezbedne do utrzymania rownowagi immunologicznej. 

Gekkony Lamparcie - naiczesciej spotykane u mlodych, lecz atakujace dorosle osobniki infekcje Cryptosporydium. Podobnie jak coccidia uwaza sie, ze Cryptosporydium wystepuje powszechnie w koloniach gekkonow lamparcich. Wiekszosc koloni, jezeli nie wszystkie sa tym patogenem zainfekowane, manifestacja nastepuje u zwierzat oslabionych, i przybiera bardzo agresywna forme. Nie leczona doprowadza do smierci. Trudna w diagnozie , poniewaz bakterie znikaja okresowo z wymazow, wracajac cyklicznie. Sa tez zwierzeta, ktore daja test pozytywny, lecz sa asymptomatyczne. 

Ponadto czesto wystepujacymi patogenami sa tzw pinworms - niewielkie oblence i ich larwy. Wystepuja czesto u obu grup. 

Choroby wynikajace z nieadekwatnej diety i dostepu do ultrafioletu to wyzej przez innych wspomniane MBD - Metabolic Bone Disease. Takze hipovitaminozy. 

Czesto obserwowanym problemem sa hyperkalcemie prowadzace to gout oraz hyperwtaminozy , ktore doprowadzaja do choroby i dysfunkcki watroby najczesciej spowodowane nadmierna suplementacja mineralow i witamin. 




#1645381 traszki nic nie jedza i sie nie ruszaja PRZECZYTAJ BO TO MEGA WAZNE!

Napisany przez MikeB dnia 05 stycznia 2015 - 01:00

no nie, Panowie musicie sie wczuc w text, jakie dzdzownice - normalnie, traszkosy musza szamac glizdziory, ha ha ha











© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.