Jaykob1986

@PinHead85 Muszę Cię zmartwić, ale patyki które użyłeś są chyba najgorszym wyborem do wilgotnych terrariów, bo pleśnieją jak cholera. Sprawdź już dziś czy w miejscu kontaktu z podłożem nie ma oznak pleśni jak zielonkawy nalot, albo biały meszek... Coś mi się zdaje, że będziesz musiał zniszczyć im te gniazda i wymienić patyczki. Staraj się dawać im jakieś gałązki, żeby miały też więcej punktów zaczepienia do swoich pajęczyn. 
 

Ja mam chyba ze 6 Versi w różnych stadiach, od L2 do 4DC i nigdy nie miałem z żadnymi problemów. Jedzenie co 3-4 dni, wtedy też zraszanie. W zimę dogrzewałem trochę, ale teraz już mam wyłączone wszystko i w pokoju około 24-25 stopni się utrzymuje. Jedzą, rosną nie sprawiają żadnych problemów. Nie ma co na nie tak chuchać i dmuchać, a ich wrażliwość jest mocno wyolbrzymiana.  

Przede wszystkim jeśli wyganiasz pająka z gniazda to zdecydowanie jest złym pomysłem, bo go wtedy mocno stresujesz i to już praktycznie odbiera mu wszelkie chęci do jedzenia. Ptasznik ma się czuć bezpiecznie w swoim gnieździe, a nie być z niego ciągle wyganianym, szturchanym, itp. Karmówkę możesz mu podać co najwyżej do gniazda lub po prostu gdzieś do pojemnika i o ile nie jest on za wielki dla pająka, to na pewno poczuje on obecność czegoś żywego w pojemniku. Druga sprawa to jak duże są karaczany, którymi próbujesz ją nakarmić, bo Versi l5 nie jest zbyt duża i dla niej to co najwyżej 0,5-1cm wielkości może mieć karmówka. Większej się będzie bała i nie zaatakuje tylko ucieknie. 

@piter20020 masz rację, głupotę napisałem. 

Mi też od razu rzuciło się w oczy to "terrarium". W czym Ty go trzymasz konkretnie i jakiej to jest wielkości? Druga kwestia to aklimatyzacja...wykopał sobie norę, zrobił w środku jakieś tam gniazdo...to świadczy o tym, że się zaaklimatyzował i już mu tam dobrze jest. Trzecia sprawa to linienie tak od razu...nic nadzwyczajnego, może pająk zaczął się przygotowywać już u sprzedającego, teraz trafił do Ciebie i dalej się przygotowuje, a lada dzień wylinieje. Mi się zdarzało, że 3 dni po podróży pocztą polską potrafił wylinieć. A słyszałem też o przypadkach, że wyliniał w paczce w czasie wysyłki. Kolejna sprawa...mówisz, że to l2, czyli mącznik może być za duży dla niego. Pamiętaj, że pokarm nie może być większy niż wielkość pająka, ale nie licząc odnóży.    

Z opisu wnioskuję, że mówisz o nogogłaszczkach. Jeśli tak to pamiętaj, że są one znacznie krótsze od odnóży krocznych i może tylko Ci się wydaje, że brakuje im segmentu, a tak naprawdę są kompletne. Najlepiej jakbyś pokazał jakieś zdjęcie. Jeśli natomiast prawdą jest, że mają jakieś braki to nic się nie martw, po wylince powinny być już w 100% zregenerowane. 

@Waariat niekoniecznie od początku. Do l3 są raczej szaro-brązowe z leciutkim tylko może odcieniem niebieskiego, ale to bardzo pod światło. Od l4/5 zaczyna być coraz bardziej widoczny niebieski, a l6/7 jak napisałeś, ma już bardzo fajny, ładnie widoczny kolorek. 

Prawie na pewno źle opisane zdjęcia. Gienia l4 jest bardzo mała. One w ogóle do l6-l7 mają bardzo małe przyrosty, dopiero później nieco ruszają ze wzrostem.  

Ach jej, ach jej, ach jej...
Kiedy kupiona? Kiedy ostatnio jadła? Czym karmisz i jakiej wielkości jest karma? W czym ją trzymasz i jakie warunki ma? 

 

Swoją drogą coś mi się wydaję, że nie jesteś jeszcze gotowy na Maculatę zadając takie pytania. W ogóle zastanowiłbym się czy wiedzę masz odpowiednią do trzymania jakichkolwiek ptaszników, bo znajomość przynajmniej kilku powodów braku apetytu to podstawy podstaw. 

@dave54 nie strasz chłopaka Przy l3 to za dwie wylinki Murinus będzie jak nowy. Czyli jakieś 3 miesiące   

@Potylica haki na odnóżach i bulbusy pojawiają się jednocześnie, po ostatniej wylince, a więc doszukuj się i bulbusów na nogogłaszczkach. 

Wylinka sama w sobie w bardzo dobrym stanie do seksowania. Słabo tylko rozłożony i sfotografowany odwłok. Jeśli jeszcze jej nie wyrzuciłeś to spróbuj jeszcze raz namoczyć i lepiej rozłożyć okolice płytki płciowej. No i ostrość na zdjęciu łap w tym miejscu, nie na środku.  

 

Tu wrzucam Ci zdjęcie mojej Albopilosum z pokazanym tym, czego masz szukać...tych dwóch, brązowych punkcików, czyli spermateki. 

 

Jest mu dobrze tak jak jest, nie ma się czym przejmować. Najważniejsze, że poluje i je jak należy, znaczy że nic mu nie dolega. Ile ja bym dał, żeby moje niektóre się nie zakopywały, a tak hoduję pojemniki z torfem  

Cześć. 
Z tego co mi wiadomo nie trzeba przygotowywać ozdób do terrarium jeśli zostały zakupione gdzieś w sklepie zoologicznym/terrarystycznym, gdyż są one już odpowiednio przygotowane. Podobno jedynie ozdoby znalezione w naturze należy odpowiednio przygotować (tzn. wymoczyć, wygotować, porządnie wysuszyć), a to wszystko żeby się pozbyć wszelkich mikroorganizmów czy drobnoustrojów, które mogłyby zaszkodzić naszym pupilom.

 

Tyle mogę pomóc.  

@HELMUTVOGEL pisałeś dopiero co, że przekładałeś Maculate, a chwilę późniesz, że zastanawiasz się nad kupnem L1 i oswajaniu się znią...to w końcu ją masz czy chcesz się oswajać? A odpowiadając na pytanie, to Maculaty są nudne. Nie widać ich prawie, od L1 siedzą schowane i tylko po karmę wyskakują na ułamek sekundy. Zdecydowanie słaby pająk na oswajanie się z jadusami. Moim zdaniem najlepsze są Poe i od L1 śmiało można hodować i się oswajać z szybkością, uczyć ostrożności, itp.

Nic się nie martw. Miałem podobną sytuację też z Irminką. Po jednej z wylinek brakowało jej odnóża, a jedno było 2 razy mniejsze od pozostałych. Po dwóch wylinkach nie było już śladu po uszkodzeniach. U Ciebie powinno po najbliższej już być wszystko ok. Wcześniej i tak w żaden sposób nic nie zrobisz, ale nie ma się czym martwić, to się zdarza u ptaszników.