bart12

Witam! Ostatnio trochę dużo piszę o mrówkach ale to przez ostatnie przeprowadzki mrówek. Otusz przeniosłem ostatnio kolonię L.niger z probówki do nowego formikarium gipsowego. szybko się przeniosły i urządziły. Jednak dzisiaj po południu zobaczyłem że mrówki noszą piasek do gniazda co świadczy o zbyt dużej wilgotności. I po dalszych obserwacjach mogę to potwierdzić. Wszystko znajduje się w ciepłym pokoju więc niedługo sytuacja powinna się poprawić. Ale mam w głowie pytanie czy ta chwilowo duża wilgotność nie wpłynie negatywnie na zdrowie koloni? Proszę o odpowiedź.;

Witam! Ostatnio zacząłem przeprowadzać moją kolonię L.niger z ok.50 robotnicami. Do formikarium gipsowego z częścią gniazdową 10x10 cm. Probówkę położyłem na arenie i czekałem aż sylikonowym wężykiem przejdą do gniazda. W ciągu trzech dni nic się nie działo, tytko z cztery robotnice badały lokum. Czwartego dnia zobaczyłem że w jednej komorze są 4 larwy. Ale gdy tylko zapaliłem na chwilę lampkę by się lepiej przyjrzeć, robotnice natychmiastowo zabrały larwy znowu do probówki. Następnego dnia po nocy (rano) mrówki przeniosły wszystkie poczwarki i larwy. Królowa i cześć robotnic zostały w probówce. Po południu ku memu zdziwieniu poczwarek w gnieździe nie było! Tylko znowu w probówce. Za to larwy były w dwóch oddzielnych komorach z tej samej strony gniazda. A gdy wieczorem zapaliłem lampkę zaczęły przenosić larwy. Zrobiłem więc im cień kartką i się uspokoiły. I mam pytanie dlaczego tak robią? Cos im może nie pasuje? I dlaczego królowa też się nie przenosi? Może to przez złą wilgotność?

Proszę o odpowiedzi.

Witam! Zamówiłem wczoraj modliszkę C.nebulosa L2 oraz muszki D.hydei. Dzisiaj sprawdziłem informacje o niej ponieważ chciałem znaleźć coś na temat wylinek. Przy okazji poczytałem na temat karmienia młodych. I zobaczyłem zdanie ,,Młode karmimy wyłącznie D.melanogaster. '' Po przeczytaniu tego z martwiłem się czy da radę zjeść D.hydei. A wy co o tym myślicie? Czy mam się co martwić? Bo w razie czego szybko dokupię D.melanogaster i będzie z głowy. Proszę o odpowiedź.

Witam! Kilka tygodni temu samica kątnika domowego złożyła mi kokon. Ostatnio go otworzyłem i było tam mnóstwo pajączków. Zostawiłem je w spokoju w inkubatorze. I wszystko było by dobrze gdyby nie wczorajszy wypadek. Inkubator spadł na podłogę! Wszędzie rozlała się woda również na kokon. Położyłem go w suchy pojemnik nie mogąc nic innego zrobić. Następnego dnia zobaczyłem że pajączki wyszły z kokonu! No i teraz nie wiem co robić! Pomóżcie! Czy można coś zrobić?

Witam! Ostatnio miałem miłą niespodziankę. O tusz mój kątnik wcześniej uważany za samca okazał się samicą po tym jak złożyła mi kokon. Podwiesiła mi go między pokrywą a konarem a następnie oblepiła go ziemią. Wiem podobne tematy już były ale nie wiem czy zostawić kokon w terrarium czy inkubować go oddzielnie. Ale bardziej bym wolał go nie ruszać ponieważ inkubacje niezbyt mi wychodzą(np.inkubacja ootek karaczanów). A więc jak bym chciał inkubować go naturalnie w terrarium  to jakie warunki musiał bym spełnić? I ile wylęgnie się z jednego kokonu maluchów?