bart12

Dziękuję za odpowiedź.

Pomyślałem że to przez, za dużą ilość światła w gnieździe. Dlatego położyłem na nie kartki by zrobić mrok. I okazało się że pomogło. Mrówki wieczorem przeniosły wszystkie poczwarki oraz jaja do gniazda. Rano w komorze z waty w probówce  została tylko garstka robotnic i królowa. Dlatego drucikiem wyjąłem wacik. Królowa została na końcu probówki ale po chwili robotnice zabrały ją do formikarium. Aż w końcu probówka została pusta. Czyli już po problemie. Ale to co robiły wcześniej nadal pozostawia u mnie znak zapytania.

Odpowiedź do "dune".

Po pierwsze to nie były długie wczasy. Po drugie przed wyjazdem mrówki były dobrze nakarmione. Zapas wody też miały. Po trzecie mrówki mam już przez dłuższy czas i znam ich możliwości. Pytanie było tylko dla upewnienia się, czy wszystko będzie dobrze jak wrócę. I jakby co wróciłem  już w piątek i mrówki jak zostawiłem tak były. I dokładnie tego samego dnia, zostały już nakarmione za wszystkie dni mojej nieobecności. Może i masz rację co do tego bym zapytał się o to wcześniej. Ale wyjazd był trochę nie zapowiedziany. Ale przynajmniej się zapytałem. (kto pyta nie błądzi) I bardzo dziękuję za komplementy dotyczące mojego rewelacyjnego podejścia.   

Dzięki za odpowiedź.

Witam! Widzę że ,,Mrówa cafe " ucichła na pół roku. Może to zmienię swoją obecnością. Otusz mam drobne pytanie nie chce zakładać nowego tematu. Ile czasu bez pokarmu może wytrzymać kolonia L.niger ok.40 robotnic? Bo jestem na wczasach i trochę zaczynam się martwić o ich stan.