Dzień dobry!
Pięć dni temu zmieniłem terrarium dla mojego gekona (z tymczasowego terrarium wykonanego z plexii na docelowe z płyty ze szklanymi przesuwanymi drzwiczkami i jednym oszklonym bokiem, o wymiarach 40x40x60). W poprzednim terrarium jako podłoże miałem "chipsy kokosowe" w których od czasu do czasu gekon się zakopywał, oraz miałem żywe roślinki "draceny" (spiralnie zwinięte, kupiłem w Ikei). W nowym posiadam jako podłoże ziemię do kwiatów, na to torf zmieszany z kawałkami korka ze ścianki, oraz gdzieniegdzie żwirek terrarystyczny. Zrobiłem o wiele więcej możliwych skrytek, dodałem inne żywe rośliny, ale przeniosłem ze starego terrarium również te draceny, terrarium codziennie spryskuje wodą aby utrzymać odpowiednią wilgotność. Gekon przez te 5 dni spał tylko na tych dracenach, przez pierwsze 3 dni samiczka była aktywna w nocy, jednak nie potrafiła się wspinać po szkle i się po nim ślizgała. Sprawdziłem i nie ma pozostałości po wylince na łapkach. Zjadła trochę banana 3 dni temu i wtedy też piła wodę. Niestety od dwóch dni siedzi tylko na dracenie, nie rusza się, nie chce nic jeść, prawie w ogóle nie reaguje na światło czy jego brak (cały czas ma cienkie źrenice). Chciałem ją delikatnie wziąć w ręce i przełożyć na jedną z półek jednak kurczowo trzyma się roślinki, ale bardzo słabo reaguje na dotyk, co mnie martwi, gdyż zwykle uciekała gdy starałem się ją dotknąć na pierwszym razem. Dość szybko oddycha. Czy jest to zwyczajny proces aklimatyzacji w nowym terrarium czy może mam się martwić? Skrapiałem jej pyszczek wodą ale nawet jej nie zlizywała.
Za wszelkie porady z góry dziękuję.