leviatan

P. paradoxa to gatunek który w czasie przed imago niewiele je.

Chciałbym teraz jednak gatunek nadający się do grupowego trzymania i w miarę łatwy w hodowli (bez nadmiernego starania się o odpowiednią temperaturę i wilgoć). Chciałbym aby gatunek był "samowystarczalny" czyli radził sobie w miarę dużym zakresie temperatury/wilgoci i nie wymagał ode mnie wiele w zakresie rozmnażania, a ja zajmowałbym się tylko dostarczaniem pokarmu i czyszczeniem terrarium.

Idealnie byłoby, gdyby nie trzeba było oddzielać nowego chowu od starego, czyli żebym mógł trzymać małe modliszki ze starymi, ale nie jest to warunek dla mnie konieczny. 

 

Naprawdę? Jeśli tak to proponuję pluszową gdzieś kupić, albo plastykową. 

Ale one są tak pżystosowane
One nawet nie wiedzą że nie są zagrożone przecież one myślą że są na wolności tylko w miejscu z którego nie wyjdą nie wiedzą że nie ma tam innych zwierząt .

 

To co sugerujesz nie wyjaśnia całego zagadnienia.

Kolor zależy od otoczenia jeżeli modliszka ma w terrarium/moczboxsie dużo zieleni (tylko takiej soczystej) to kolor jej ubarwienia będzie wahał się od Jasnozielonego do Ciemnozielonego, natomiast gdy w pomieszczeniu będzie dużo patyków bądż roślin koloru Ciemnego (szary , czarny brązowy itp) to modliszka przyjmie taką barwę .. Dzieje się to przez to że modliszki w natuże mają wielu wrogów ,, z czego wynika że aby przetrwać muszą upodabniać się do otoczenia , podobnie jest ze wszystkimi owadami (prawie wszystkimi ). Mam nadzieję że pomogłem .

 

To żadne wytłumaczenie że mają wrogów. W warunkach "domowych" modliszki nie mają wrogów, więc przed czym mają się kamuflować?

Większość owadów żyjących na wolności posiada "w sobie" jakieś pasożyty - najwięcej na ten temat mógłby powiedzieć Dariusz Kucharski. Wystarczy sobie takiego "konika polnego" rozciąć i zobaczyć czy nic z niego nie wypełza.

 

Ja w swojej hodowli w okresie letnim korzystam z "planktonu łąkowego", który łapie na wsi. Nie zauważyłem negatywnych skutków podawania takiej karmy. Urozmaicona dieta może zdziałać cuda. Nie raz karmówka kupowana w sklepach zoologicznych jest w marnym stanie i może przynieść więcej złego, no chyba że ktoś posiada swoją hodowlę karmówki to wtedy może kontrolować warunki i pokarm.

 

Siema
Ja swoim daje koniki polne,pszczoly i co tam tylko zlapie!! Jak do tej po
Jak do tej pory jest oki

 

Pszczoły są obecnie w dość marnym stanie globalnie. Dlatego proszę wręcz apeluję by naszych naturalnych zapylaczy nie skarmiać.

Nie ma sensu go inkubować bo u Creobroter partenogeneza to raczej przypadek. Na 99.99% nic się nie wykluje.

 

Kokon po stwardnieniu bez problemu oderwiesz.

Długość mierzy się głowy do końca odwłoka. Nie da się powiedzieć ile ma modliszka w takim stadium. "Wielkość" może być różna u różnych osobników (samce są mniejsze, samice większe w tych samych stadiach). Na rozmiary modliszki mają też wpływ ilość pożywienia oraz wielkość terrarium.

Nie da się oznaczyć gatunków Sphodromantis po zdjęciu czy ubarwieniu.

@JJacek proszę Cię o zaprzestanie oceniania innych użytkowników. To Ty zadajesz jak na razie pytanie o wszystko co można spokojnie znaleźć w opisie gatunku lub w archiwalnych tematach. Jak dalej zobaczę takie zachowanie będę karał bo mam już dość.

Idiolomantisy mogą mieć punktowo do 45*C. Punktowo! Tzn że zaraz pod promiennikiem ciepła. Stawiając modliszkę np na parapecie gdy słońce pada bezpośrednio na okno spowoduje mino Twojej przecudownej trójstronnej wentylacji tak jak wspomniał @mar2000cin2000 w najgorszym razie śmierć.

Terrarium dla Idolomanits powinno być na tyle przestronne by w okolicach żarówki temperatura była powyżej 35*C a w innych częściach terrarium była niższa, nawet około 23*C. Pozwala to owadom wybrać sobie odpowiednie dla niego miejsce.

Nie da się porównać zwierząt społecznych (mrówek) do zwierząt prowadzących samotniczy tryb życia. Zarówno cykl rozwojowy jak sposób zdobywania pokarmu, potrzebne terrarium są tak różne że nie wiem co powiedzieć

 

To ty musisz zdecydować czy wolisz zwierzeta które są ruchliwe non stop - mrówki, czy zwierzę które większość czasu spędza nieruchomo, ale za to rosnący szybko.

Zdecydowanie nie. Dlaczego? Złapana pinka będzie się wić, a są one wbrew pozorom bardzo silne i potrafią nieźle modliszce powykręcać odnóża chwytne. Druga sprawa to możliwość zaklejenia odnóży chwytnych modliszki wnętrznościami pinki - bardzo często takie zaklejenie powoduje całkowity niedowład - modliszka nie może otworzyć uchwytu.

Zrobiony na szybko poradnik. Pożywka na bazie jabłek.

 

Prawidłowo zrobiona pożywka nie powinna pleśnieć, tylko po przerobieniu jej przez larwy owocówek + padłe osobniki + odchody, zwyczajnie gnije (u mnie po około 3-4 tygodniach). Ja w swojej pożywce nie dodaje alkoholu, tylko drożdże. A zaczynając od początku to gotową pożywkę mrożę lub pasteryzuję w słoiki - pożywkę robię w sezonie na jabłka w ilości która pozwoli mi przetrwać cały rok Gdy przychodzi potrzeba to rozmrażam porcję pożywki, rozrabiam drożdże z wodą i dodaje do pożywki. Po kilku godzinach drożdże zaczynają pracować i pożywka znacznie się "podnosi", na powierzchni robi się skorupa dlatego konieczne jest dokładne wymieszanie. Muszki wpuszczam na następny dzień.

Młode modliszki linieja co około 2 tygodnie. Ta ze zdjęć jest jest L2.

Najlepiej wcale. Rozpiąć od razu.