Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Sonic

Użytkownik od 01 cze 2014
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 25 2019 08:20

Moje tematy

Roztocza - z czym to jeść? (albo lepiej nie jeść?)

08 grudnia 2016 - 22:03

Zawsze kiedy obserwowałam roztocza w terrarium, było szybkie przemeblowanko ze zmianą ziemi i był spokój. Po ostatniej takiej akcji u ślimaków, minęły z trzy miesiące - było ok, czyściutko, zresztą ja o higienę zawsze dbałam. I nagle znów zaobserwowałam małe kremowe punkciki w ziemi - bardzo zdeterminowana zaczęłam szukać próbując je w ogóle zidentyfikować, ponieważ jak się okazało źródłem była doniczka stojąca tuż obok (kwiat był tak gęsty i wilgotny że całkiem sporą kolonię sobie zebrał pod liśćmi pod moją nieuwagę). Oczywiście doniczka poszła do kącika, inne są w porządku, ale ponieważ to bardzo okazała roślina i piękna żal mi było wyrzucać (z autopsji wiem, że przesadzanie nie daje nic) i z tego co zdążyłam wyczytać, to często roztocza ziemne nie są ani trochę szkodliwe a nawet roślinom pomagają, co by się zgadzało z moimi obserwacjami gdy widzę że kwiat wcale na takim sąsiedztwie nie cierpi. Myślałam, czy działa to tak samo ze ślimakami, naszukałam się zdjęć i informacji - generalnie, roztocza powinnam u ślimaków poznać po tym, że są białe, szybkie, i znajdują się na ślimaku. Nigdy nie widziałam roztocza na ślimaku - nawet nie na wierzchniej części ziemi. Są czyste i zdrowe, a same roztocza drapieżne ponoć mają być rozpoznane po szybkich ruchach - te z którymi od zawsze się spotykam są z kolei leniwie wolne, kremowe, i zawsze ich źródłem jest najpierw jakaś roślina w mieszkaniu.
Czy może być tak, że jeśli takie roztocza potrafią być w zgodzie z roślinami i nie są drapieżnymi, to nie szkodzą ślimakom? I tak się ich pozbędę, ale ciekawi mnie, czy KAŻDY typ roztoczy pasożytuje na ślimakach, czy są może stuprocentowi roślinoodpadkożercy? Ślimaki się zakopują dość głęboko i kiedy je wyjmuję nigdy nie widziałam by jakiekolwiek z tych roztoczy znalazło się na nim (zawsze sprawdzam ślimaki przy wyjmowaniu dość dokładnie)


podłoże

25 września 2016 - 18:02

Witam! Mam problem w terrarium z roztoczami, tak jak zawsze pilnowąłam pochodzenia wszystkiego co tam się znajdzie i sprawdzałam dokładnie ziemię (bardzo nie lubię gości na gapę) tak się zorientowałam że już drugi raz mam nawrót roztoczy i tym razem w ogromnych ilościach, wydaje mi się że winowajcą był sam żółw bo musiał wylewać wodę z miski - podłoże pod nią było całe zalane (15 cm aż do gruntu) czego nie zauważyłam bo było sianko. właśnie jestem w trakcie wywalania wszystkiego i pójdą ręczniki ale najpierw chciałabym zasięgnąć jakie podłoże będzie najlepsze - darń od razu odpada, bo to bomba robactwa i jajeczek, sama ziemia także przez problemy właśnie z zalewaniem, i pomyślałam o podłożu celulozowym które sama stosuję do gryzoni (http://www.hartz.pl/produkt/naturalny-zwirek-dla-malych-zwierzat/) wydaje mi się że może być idealne, tym bardziej że mój żółw nie ma tendencji do zjadania z ziemi i samego podłoża (nawet niestety, bo to co w nim rośnie też nie ruszy) i nie ma możliwości żeby to sprzyjało rozwojowi różnych ciekawych organizmów :) więc albo to, albo jakieś drewienka i kora - ale wydaje mi się że z nimi może być z kolei problem właśnie z zalewaniem nawet większy niż z ziemią.
co zrobić w takim wypadku? nie mam wydaje mi się zbyt dużo opcji, roztocza uparcie wracają, ledwo co u ślimaków wreszcie zlikwidowałam na stałe i tylko dzięki temu że nie wrzucam i nie zostawiam tam jedzenia - żółwiego terrarium z wszelkiej roslinnosci, karmy i suszonek nie wyczyszczę do zera.
lub może żwirek wymieszany z kamieniami? 
nie wiem jak to zorganizować, by jednocześnie móc utrzymywać odpowiednią wilgoć i nie uniemożliwiać żółwiowi zakopywania się i kopania. 

pozdrawiam


odwodnienie, osłabienie?

26 marca 2016 - 13:38

Gatunek : Pogona vitticeps - agama brodata
Data zakupu : styczeń 2015
Wiek : rok?
Pochodzenie : sklep terrarystyczny
Długość ciała : coś koło 40 cm
Waga : 0,4
Liczba sztuk w terrarium: 1
Płeć : samica
Wielkość terrarium : 120/60/60
Rodzaj stosowanego podłoża:  drewienka 
Temperatura dzień/noc (na wyspach ciepła i chłodu - w najcieplejszym i najchłodniejszym miejscu): dzień w najcieplejszym 38-39, najzimniejszym - 25-26. W nocy 26 zazwyczaj.
Rodzaj stosowanego oświetlenia %UVB, data rozpoczęcia użytkowania, dzienna liczba godzin użytkowania :  świetlówka exo terra 20W, wymieniana 3 miesiące temu, chodzi od 8 do 23.
Suplementy : witaminki i wapń 
Dieta (rodzaj pokarmu, ilość, wielkość, częstotliwość podawania): karaczany i mączniki, bazylia zawsze z nimi, co 2-4 dni. 
Ostatnia wylinka : teraz
Badanie kału/wynik : ostatni raz ponad pół roku temu była odrobaczana
Zdjęcia: - 
Opis problemu:
Po ostatnim karmieniu mącznikami kilka dni temu zauważyłam dużą ospałość i rozleniwienie, uznałam że to norma przy tym jak się naje, jednak w następny dzień wszystko wyszło w kale niestrawione. Pomyślałam że może za dużo, nie wiem, że trudno jej było przetrawić, więc nie karmiłam więcej i uznałam że pojadę na odrobaczanie w nastepnym tygodniu. Próbowałam dać listek bazylii, cokolwiek, ale nie szło. Potem zauważyłam że oddaje sam mocz, wodnisty, w małych ilościach, ale przez pierwszy dzień zignorowałam bo dostaje też dużo zielonego. To trwało tak przez następne dwa dni do dzisiaj, wczoraj już była zwyczajnie osłabiona, w momencie jak zapadły jej się oczy poleciałam do najbliższego weterynarza - nawadnianie strzykawką pod skórę, agama była tak osłabiona że nawet nie zareagowała, coś wzmacniającego, na zatrzymanie biegunki i jakieś tabletki do pokruszenia jak zacznie jeść (ditrivet). Dzisiaj od rana podaję wodę do pyszczka w małych ilościach z orsalitem, próbowałam trochę gerbera - stan się nie poprawia a nawet boję że pogarsza, zauważyłam że znowu zaczęła oddawać mocz w małych ilościach. Jestem w totalnej kropce, są święta i przychodnie gadzie są zamknięte, te nie-gadzie też, miałam podjechać do Zwierzyńca we Wrocławiu po świętach ale teraz już nie wiem czy czekać i czy mam jakieś inne opcje. Czy mam więcej ją nawadniać dopóki nie zacznę obserwować poprawy chociażby w formie niezapadniętych oczu? Karmić na siłę gerberem czy się wstrzymać? 
Najbardziej mylący dla mnie był fakt że agama od tych kilku dni ma kolory całkowitego zadowolenia - tak jak zawsze najdrobniejszy szczegół wpływał na to że już się burkała i czerniała, teraz jest w swoich szczytowych barwach, a stanie okropnym - to może mieć związek z podwyższoną temperaturą? 
Bardzo proszę o odpowiedzi.






© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.