Chris87

Lychas tricarinatus (Lychas sp. nov., Lychas sp. Indie) to gatunek, który świetnie radzi sobie i przy lekkim, krótkotrwałym przesuszeniu, jak i przy dużych skokach wilgotności. Także większa temperatura (ponad 30 stopni) specjalnie im nie przeszkadza - przyspiesza rozwój małych. 99% wilgotności to jednak o dużo za dużo - jak ci się udało to zrobić? Takie wilgotności to chyba tylko w glebie panują, jak typowo podziemne zwierzęta kopią systemy korytarzy Tymczasem skorp powinien dostać kawałek kory i tyle - pod nią się ukryje, ona pomoże mu w procesie linienia. Podłoże można spryskać mniej lub bardziej obficie, grunt żeby było wilgotne. 

Często jest tak, że człowiek ma niedobory magnezu i to w dużej mierze przekłada się na bolesne skurcze po ukąszeniu dajmy na to Poe. Oczywiście warto tego pilnować na bieżąco, ale z doświadczenia napiszę, że i zastrzyk magnezu przy ukąszeniu mocno jadowitego ptasznika, gdy skurcze dadzą już o sobie mocno znać, może przynieść sporą ulgę. Preparat przeciwalergiczny faktycznie dobrze mieć, tym bardziej, że i bez recepty w aptekach kupić można praktycznie wszystko, w tym leki na alergię dla astmatyków, więc wybór jest spory. Reasumując, każdy kto ma większą hodowlę powinien mieć w domowej apteczce lek przeciwalergiczny, wapń i magnez (np. aspargin - który zawiera także potas, co przy ukąszeniu na pewno nie zaszkodzi, a również może pomóc).

No tak(...) tylko co będzie dalej? Odnośnie wariantów wystarczy wstukać "corn snakes calculator" w google. Także bez urazy, ale na tym etapie powinieneś dać sobie spokój z rozmnażaniem. Wiesz jak się zimuje węże? Czy jest to konieczne? Czy można mnożyć cały rok? Ile lat powinien mieć wąż i jaką wagę? Ile trwa ciąża? Jak inkubować jaja? Temperatura / wilgotność? Dalej - jak rozkarmić młode? Po pytaniu czy da się rozmnożyć osobniki w obrębie jednego gatunku - nie sądzę. Weź też pod uwagę fakt, że nie mnożę węży, siedzę głównie w bezkręgowcach - a to pierwsze pytania jakie powinny się nasunąć w tym konkretnym przypadku. Nikt ci tu źle nie radzi, ale nawet mnożąc psy powinieneś mieć o tym jakiekolwiek pojęcie. Ze zwierzętami ciepłolubnymi, w dodatku nie ssakami, sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.

A. metallica lubi mocniej pajęczynować jak się szykuje do linienia. Potem pajęczyna zostaje i niszczeje. Przed kolejnym linieniem poprawia i znów pajęczynuje mocniej i więcej - piszesz, że przyjmuje pokarm, więc ma jeszcze trochę czasu do linienia. 

Ptaszniki, kolorowe i słabo jadowite -

Naziemne: Chromatopelma cyaneopubescens, sprawdź czy ci się jakieś Pamphobeteusy podobają (choć tracą kolory im bliżej starości), Thrixopelmy, Megaphobemy (moim zdaniem ciekawa alternatywa dla Braszek, i rosną duże), Pterinopelma sazimai.

Nadrzewne: Avi minatrix, diversipes, braunshauseni (jak versi, tyle że ogromna), sp Pucallpa... generalnie przejrzyj wszystkie Avi i sprawź, które ci się podobają. Tapinauchenius (gigas - piękny pomarańczowy kolor, popularny violaceus, czy sp Colombia czy sp Caribbean Diamond). Swój urok mają też Psalmopoeusy -  ecclesiasticus, irminia, cambridgei, pulcher i potrafią pokazać "ząbki". Ponadto są bardzo szybkie.

A jeśli chcesz coś naprawdę szybkiego i dość nerwowego, ale niezbyt jadowitego popróbuj z Ephebopusami - pierw radziłbym jednak ze trzy miesiące potrzymać jakiegoś Psalmo.

Odnośnie mety i versi - jeśli tylko będą miały dosyć miejsca i będą od siebie oddzielone, nie widzę przeciwskazań. Warunków wymagają podobnych. Dopilnuj, żeby pojemnik, który będzie w środku stał w takim miejscu, gdzie jest dobra wentylacja. Bo tak naprawdę jedynie ona może być tutaj problemem. Zaburzona cyrkulacja powietrza to pleśń w środku pojemnika. Pamiętaj o tym. Jeśli pojawią się ślady pleśni, pojemniki raczej trzeba będzie rozdzielić.