Świetnie, że są tacy ludzie! A żółwiki niczemu sobie. Jeśli chcesz mieć 100% pewność co do stanu zdrowia to możesz u jakiegoś weta ich zbadać np. na obecność pasożytów.
Skaleczył się? Drugi żółw mu coś zrobił? Poparzył się? Ja na szczęście postępuję rozsądnie, więc na szczęście takich przypadków nie mam, więc niestety ci nie pomogę. Idź do weterynarza, może poleci jakąś maść czy coś!
U mojej graptemyski również to długo trwało- głodówka. Na początku się niepokoiłem, ale teraz je normalnie. Jak chcesz to idź do weta. U mnie z tego co wiem nie ma weterynarzy od gadów, dlatego sam muszę je "leczyć" PS. Tak, żółwie mają doskonały węch i pod wodą pewnie również czują