Ailish

Witam! Zdecydowałam się zainwestować w chłodziarkę do akwarium. Udało mi się zakupić takiego oto szkraba http://www.jbjlighting.com/prod-arctica-mini.html Problem mam w tym, że potrzebna mi będzie pompka i odpowiednie rury by doprowadzać wodę z akwarium do chłodziarki. Wedle tego co sobie przeliczyłam - chłodziarka przerabia 400-600l/h. Jako, że niezbyt się znam na takich technicznych rzeczach chciałabym się kogoś bardziej doświadczonego zapytać - jakiej pompki powinnam użyć? Czy o takim samym przepływie? Czy lepiej większym? Nadało by się coś takiego? http://allegro.pl/pompka-akwariowa-hydor-pico-evolution-800-eu-i4541022348.html I też jedno szybkie pytanie o same rurki. Nie mam nigdzie podanej potrzebnej średnicy. I trochę obawiam się samego montowania pokazanego w instrukcji: http://www.jbjlighting.com/pdfs/2008_MINI_ARCTICA_MANUAL.pdf (Strona 7) czy te rurki powinny być czymś zakończone? Bo jak inaczej ma to nie przeciekać?

Hej! Zdecydowałam się napisać kolejny temat, bo może ktoś kiedyś bardzie miał podobny problem i wtedy łatwiej będzie mu znaleźć

 

Przeniosłam mojego smoczka do nowego akwarium, które gotowe czekało na niego przez prawie miesiąc. Na samym początku wszystko było ok ( poza stresującym filtrem, ale ten problem został już praktycznie zażegnany ) Czesław zwiedzał, jadł, podpływał gdy tylko nad nim pojawiła się ręka, choć zdawał się być trochę niespokojny ( myślałam, że to przez zmianę otoczenia ).

Mniej więcej po dwóch tygodniach zauważyłam, że Czesio zachowuje się trochę dziwnie. Zazwyczaj siedzi w jednym rogu akwarium ( sporadycznie w drugim - po przeciwnej stronie ) ma cały czas zawinięte, podniesione skrzela i lekko otwarty pyszczek. Pierwszy raz zdarzyło się, że nie chciał jeść. Normalnie ochoczo atakuje to co mam na pincecie, ale tym razem zaczął się odsuwać i uciekać od mojej ręki. Przestał też reagować na ruch dziejący się ponad nim ( normalnie podpływał pod powierzchnię - gotowy do ataku ) ewentualnie lekko tylko odwraca głowę. Myślałam, że może to dalej wina filtra, ale wyłączenie filtra na jakiś czas wcale nie pomaga.

Dodam jeszcze ( choć nie wiem czy ma to jakiś związek ), że po wpuszczeniu aksa część roślinek w akwarium zaczęła obumierać ( żółkną i brązowieją im duże liście ) - microsorium i żabienica oraz roślinka, której niestety nie jestem w stanie zidentyfikować, bo dostałam ją w prezencie ( anubias i nurzaniec się ładnie trzymają i nic się im nie dzieje).

I jeszcze ostatnie moje pytanie ( być może przesadzone) ale zastanawia mnie czy wszystko w porządku z główką Czesława, bo zdaje mi się jakaś taka... spuchnięta? Jego profil znacznie się zmienił w porównaniu do tego co uwieczniłam na zdjęciach zaraz po tym jak go przygarnęłam.

Tutaj trochę zdjęć:

Od przodu : http://i.imgur.com/etBd4kk.jpg

Od boku: http://i.imgur.com/2hAsLwj.jpg ( tu widać też żółknące roślinki)

I dla porównania - jak wyglądał rok temu:  http://i.imgur.com/TEbLwHt.jpg

 

Pewnie jestem trochę nadwrażliwa, ale przyznam że się martwię i nie chce by chorował więc wole się zawczasu zapytać ekspertów czy wszystko jest w porządku.

( Na starcie chciałabym przeprosić za niezbyt dobrą jakość zdjęć )

 

Tak dla odmiany od tematów o chorobach, chciałabym się podzielić z wami moim wielkim szczęściem!

 

Po próbnym roku pełnym nauki i obserwacji jako początkujący hodowca, zdecydowałam się wypłynąć na trochę głębsze wody.

Tak oto - do mojego pokoju sprowadzone zostało 225 litrowe akwarium a misja specjalna o kryptonimie " Nowi Koledzy " weszła w swoje pierwsze stadium.

Po długiej walce stoczonej z wyposażeniem i otoczeniem akwarium - przeszłam do fazy drugiej - przeprowadzki. ( co oczywiście było dla mnie, jako zawsze martwiącej się właścicielki, nie lada wyzwanie, bo tak bardzo bałam się zrobić mojemu kochanemu smoczkowi krzywdę... )

Tak to wygląda teraz

http://i.imgur.com/4Kb36Tc.jpg

Na najniższym zdjęciu - porównanie obu akwariów. Dodam, że dłuższy bok małego akwarium jest taki sam jak krótszy bok dużego...

Jestem przeszczęśliwa, że w końcu się udało

 

To właśnie pozwoliło mi nareszcie na kupno (przyszłego) towarzystwa dla mojego Czesława. Tak więc - chce przedstawić wam moje kochane maluszki!

Oto Gniewosz - mały, uroczy dzikusek o całych potężnych 11cm

http://i.imgur.com/JUy96Ar.jpg

http://i.imgur.com/BtqWieo.jpg

Oraz Lusia ( bądź Lucjan, jeszcze nie wiadomo ) mierząca sobie ok 9cm

http://i.imgur.com/cXCTxHj.jpg

http://i.imgur.com/IHEmBdZ.jpg

 

Nie mogę się przestać na nich patrzeć! W ogóle się nie boją, już po wpuszczeniu do małego akwa zaczęły zwiedzać i chodzić dookoła Co jest zupełnie różne od mojego Czesia, który pół dnia przesiedział ukryty zanim w ogóle zaczął gdzieś się ruszać.

 

Przy okazji miałabym malutkie pytanko ( tak, tak, wiem - pewnie trochę nadgorliwie ) o jej brzuszek, bo jest dla mnie martwiąco ciemny i duży - http://i.imgur.com/Gz61OQK.jpg czy wszystko jest ok?

 

Kończę na teraz Mam nadzieję, że moja radość nie jest jakoś zbytnio natrętna, ale bardzo chciałam się podzielić tak fajnymi nowinami!

 

Witam!

Jako martwiąca się opiekunka nie mogłam usiedzieć, więc postanowiłam się jednak zapytać.

Z góry przepraszam, jeśli sprawa okaże się błaha.

 

W sumie sprawa utrzymuje się już koło miesiąca. Kloaka mojego smoczka powiększyła się ( w sumie to przede wszystkim poszerzyła) i trochę mnie to przeraziło. Myślałam, że może to być kwestia diety ( ostatnio częściej dostawała mrożone rybki w porównaniu do robaczków i larw ochotki) ale mimo zmian jadłospisu nic się nie zmieniło. Czasami wydaje mi się, że kloaka jest bardziej 'napęczniała' a czasami mniej.

Zaczęłam więc sobie myśleć, że może jednak moja panna, skoro urosła jeszcze koło 5 cm odkąd została zdiagnozowana panną, nie była jednak do końca dojrzała i dopiero teraz ujawniały by się cechy płciowe. Jednak znawcą nie jestem więc wolałabym się upewnić.

 

Tak oto sytuacja wygląda:

http://i.imgur.com/9LkFd3Z.jpg

http://i.imgur.com/bdreVjb.jpg

http://i.imgur.com/zTIBoKr.jpg