W takim razie chyba masz rację.
Dyskutowaliśmy z Papją, zastanawiałam sie, czy roztwór w tym momencie nie miałby sensu, bo jeśli np. bakterie zjadają zwierzaka (z jakiegoś powodu zanikają mu kończyny, a może i jakieś organy, w końcu wewnątrz nie widzimy), to jest on podrażniony, a roztwór podrażni go jeszcze bardziej. Jeśli go podrażni- to rany będą "rozdrapane", jeśli stan wtedy się pogorszy i ratując, przełożysz do wody słodkiej, to wtedy już nie będzie miał tej ochrony i cała zabawa może się okazać zabójcza.
Także faktycznie- w tej sytuacji lepiej nie ryzykować.