Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


RobertM

Użytkownik od 29 sie 2007
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 01 2023 00:02

#1679504 [Dyskusja]Kołowrotek - zło wcielone ?

Napisany przez RobertM na 25 kwietnia 2015 - 06:56

Jeże utrzymywane w niewoli, szczególnie w ciasnych i słabo zróżnicowanych wewnętrznie, nudnych terrariach, wykazują zaburzenia zachowania, w tym głównie cierpią na stereotypię. U jeży objawia się najczęściej krążeniem w kółko lub uporczywym próbom wydostania się w jednym miejscu terrarium. Każde powtarzalne zachowanie powinno zwrócić naszą uwagę czy nie mamy do czynienia ze stereotypią. Stereotytpia jest wyrazem tego, że zwierzę nie radzi sobie z otoczeniem, jest wyrazem cierpienia. Bieganie w kołowrotku także może być tego typu zachowaniem - zwłaszcza podejrzenia budzi sytuacja w której jeż nie reaguje lub słabo reaguje na bodźce (nawet pozytywne) w czasie takich zachowań.

 

Kiedyś trafiła do mnie para jeży uszatych - oba cierpiały na silną stereotypię - prawdopodobnie miały za sobą życie w ciasnym terrarium. U mnie terrarium służyło tylko do spania, poza snem korzystały z calego mieszkania. Stereotypia objawiała się bieganiem dookoła jednego pokoju. Robiły to bardzo uporczywie. Wielokrotnie próbowałem przerywać trasę biegu różnymi przeszkodami, własnym ciałem, smakołykami. U samicy w ciągu kilku tygodni znacznie zmniejszyło się nasilenie zaburzeń - częściej chodziła "poza trasą" wąchała, interesowała się otoczeniem, szperała po kątach. Samiec niestety do końca życia przejawiał takie zachowania - był mniej plastyczny, bardziej wrażliwy na te warunki, które miał wcześniej. Kiedyś zmierzyłem odległości jakie pokonywał - było to ponad 21 km w czasie 2 godzin wieczornego biegu.  Jeże aktywne były od ok. 20:00 do ok. 1:00, potem sen i potem znowu od ok. 4:00-5:00 przez dwie godziny.

 

Jeżom, podobnie jak innym ssakom trzeba starać się zapenić wzbogacenie środowiskowe (enrichment). Tu jest duże pole do popisu - najprostszy pomysł to piłeczki z jednym czy dwoma otworkami, w które wciska się larwę mącznika. Jeż ma zajęcie próbując się do niej dostać. We wzbogacaniu ważne jest, aby po jakimś czasie (parę minut) następowała nagroda czyli larwa mącznika wyszła z piłeczki. To trzeba przetestować w praktyce po jakim czasie taka larwa się wydostanie. Oczywiście najlepszy enrich,ment to duży wybieg w ogrodzie, gdzie owadów i zapachów, miejsc do buszowania jest dużo, ale nie zawsze zapewnienie takiego miejsca jest możliwe.




#1642863 Węże i mleko - jaki jest aktualny stan wiedzy w tym temacie?

Napisany przez RobertM na 28 grudnia 2014 - 05:48

Przekonanie o piciu mleka przez węże (nawet bezpośrednio z wymion krów na łące) było powszechne szczególnie w środkowej i wschodniej części Europy. Samo mleko jest szkodliwe dla węży, bo ich przewód pokarmowy nie jest przystosowany do tego typu pokarmu.

Obecnie proceder karmienia wzbudza poważne kontrowersje w niektórych regionach Indii, gdzie zmusza się węże (głównie kobry i Ptyas mucosa) do picia mleka. Tam związane jest to z religią, w końcu węże są przedstawiane jako towarzyszące kilku hinduskim bóstwom, wąż nie jest tam symbolem zła, tak jak w chrześcijaństwie. Szczególne kontrowersje wzbudza święto Nag Panchami obchodzone w sierpniu, w czasie którego węże odgrywają ważną rolę. Odławia się je miesiąc wcześniej, wyrywa zęby jadowe, trzyma bez wody i pokarmu, a potem, w czasie święta, same piją (są odwodnione) lub zmusza się je do picia mleka. Kończą zwykle przerabiane na skóry, a te które bywają wypuszczane są tak wymęczone, że nie dają rady przeżyć. Nie pomaga fakt, że węże są pod ochroną od lat, a za ich zabicie grozi w Indiach do 3 lat więzienia. Różne hinduskie organizacje ochrony zwierząt apelują, aby zgłaszać takie przypadki, ale jak dotąd skutecznośc tych apeli jest ograniczona.




#1627624 Jaszczurka zwinka - Polska fauna

Napisany przez RobertM na 06 listopada 2014 - 02:28

Norki należały do gryzoni, ale służyły także jaszczurkom. Na schronienie dobre są sterty kamieni, bardzo lubią np. dachówki, które łatwo się nagrzewają, a pod którymi mogą czuć się bezpieczne. Poza tym sterty gałęzi i wszelkie elementy, które zapewnią im możliwość szybkiego ukrycia się. Największym wrogiem jest ogród uporządkowny "od linijki" - wysprzątany, bez kryjówek lub bez miejsc do wygrzewania (np. mocno zarośnięty drzewami).




#1569060 jaki krokodyl dla mnie

Napisany przez RobertM na 16 maja 2014 - 01:36

Porównywanie siły legwana zielonego do jakiegokolwiek gatunku krokodyla to nieporozumienie. Ten ostatni jest zdecydowanie silniejszy i przede wszystkim bardziej niebezpieczny. W sytuacji, gdy np. zwierzę trzeba złapać i gdzieś przenieść, łatwiej poradzić sobie z 1,5 metrowym legwanem niż z krokodylem o długości 70 cm. Krokodyle nie są od głaskania, łapania, ale od oglądania. Owszem zdarzają się wyjątki hodowane z człowiekiem od jaja w bliskim i codziennym kontakcie, ale to naprawdę wyjątki. Dlatego mając krokodyla, trzeba nauczyć się jego bezdotykowej obsługi na odległość, chyba, że ktoś lubi mieć poranione ręce, a  będą to rany zdecydowanie większe i głębsze niż w przypadku legwana. Piszę to jako ofiara dużego samca legwana, którego ząbki co prawda przebiły paznokieć, ale mimo silnego uścisku tylko na niewielką głębokość - gdyby to był krokodyl nawet 60-cio cm długości przy takim uścisku miałbym już całkowicie zmasakrowany palec do kości. Zarówno ze względu na łatwość obsługi jaki i większe możliwości zapewnienia właściwych warunków, do amatorskiej hodowli nadaje się moim zdaniem wyłącznie Paleosuchus palpebrosus. Nawet ten mały gatunek jest wielkim wyzwaniem, gdy podrośnie. Chyba, że ktoś ma bardzo dużą przestrzeń i doświadczenie.




#1569056 kam. lamparci na zewnątrz i polskie lato

Napisany przez RobertM na 16 maja 2014 - 00:00

Plankton łąkowy jest nie do przeceniania i nie da się go porównać do owadów karmowych. Ogromne zróżnicowanie (różne gatunki pasikoników, motyli i ich gąsienic, pająków, much itd.) wraz z zawartością ich przewodów pokarmowych nijak nie da się porównać do owadów z hodowli. Jest karmą pełnowartościową i jeśli stanowi dużą część letniej diety nie ma potrzeby jej suplementacji. Przetestowałem to wiele razy zarówno na kameleonach jak i innych jaszczurkach. Liczba sceptyków tego typu karmienia wzrasta wraz z liczbą handlujących owadami karmowymi. Przypadek? Nie sadzę.

Kto sądzi, że nie ma zagrożenia zakażenia przy stosowaniu tylko owadów karmowych jest w błędzie - masowe hodowle czasem z ogromnym przegęszczeniem owadów to także dobre źródło rozprzestrzeniania się pasożytów. Zakażenia nimi gadów zarówno ze strony owdów z łąki jak i karmowych jest zdecydowanie przesadzone. Większość tych pasożytów nie zagnieździ się wcale w gadach, są typowe tylko dla owadów.

 

Gdy chodzi o Furcifer pardalis, to warto zainteresować się miejscem ich pochodzenia i klimatem. Są to kameleony występujące głównie w ciepłych strefach przybrzeżnych Madagaskaru i na wyspach wokół niego. Klimat charakteryzuje się zatem przez cały rok ciepłą pogodą z brakiem dużych wahań temperatury między dniem a nocą. Dlatego ten gatunek wymaga w ciągu nocy dość wysokiej temperatury, powyżej 14-15 stopni, a w dzień w cieniu co najmniej 20 do ok. 30-33 stopni. Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że kameleon lamparci wytrzymywał u mnie temperatury nocne do +11 stopni, ale wydaje się to być absolutnie najniższą temperaturą, która może trwać tylko kilka godzin i była to wyjątkowa sytuacja. Literarura podaje, że dla tego gatunku temperatura poniżej +7 stopni zagraża śmiercią. W łagodnym klimacie Wrocławia kameleony lamparcie przebywały u mnie w dużym fleksarium lub innych wolierach (muszą być osiatkowane co najmniej 2-3 ściany!) na zewnątrz całodobowo od połowy maja do końca sierpnia (w wyjątkowo chłodne noce lub gdy było pod rząd co najmniej 2 chłodne deszczowe dni, były ewakuowane do domu). Natomiast tylko na dzień były na zewnątrz gdy tylko pozwalała temperatura, nawet w końcu kwietnia czy we wrześniu. Jeśli ktoś chce mieć długo kameleony na zewnątrz, powinien zainteresować się gatunkami górskimi, przede wszystkim z Afryki Wschodniej.




#1552204 Odłów gadów

Napisany przez RobertM na 08 kwietnia 2014 - 02:27

Własnoręczny odłów biczogona w Egipcie ;). Pogratulować wyobraźni.

 

Należałoby przejść przez kilka etapów i uzyskać: zezwolenie Min. Ochrony Środowiska Egiptu na odłów, CITES wywozowy z tego samego ministerstwa, CITES wwozowy z polskiego Min. Środ., papiery weterynaryjne, zgodę linii lotniczej na transport zwierząt.

 

Uzyskanie pozwolenie z ministerstwa Egiptu (dla cudzoziemca w celu komercyjnym niemożliwe, nawet dla celów naukowych bardzo trudne). Znaleźć stanowisko (zapewniam w  Hurgadzie go nie ma), a potem odłowić (biczogony zmykają  do nor w odległości jakiś 100 m od człowieka) to już bardzo duży wyczyn. Oczywiście można je kupić na targowisku, ale przy próbie wniesienia na pokład samolotu bez dokumentu CITES wywozowego z Ministerstwa Ochrony Środowiska Egiptu grozi odebranie zwierzęcia (opcja najłagodniejsza) ewentualnie egipskie więzienie (opcja najgorsza - nie polecam). Jeśli udałoby się takiego biczogona jednak przewieźć np. w majtkach, to na polskim lotnisku przy braku CITES-u wwozowego, doszłoby do konfiskaty i sprawy w sądzie.

Niezależnie czy odbyłoby się to legalnie czy nielegalnie, byłby to niewątpliwie najdroższy biczogon egipski na świecie ;).




#1552203 Szyszkowce - jakie gatunki są dostępne w Europie

Napisany przez RobertM na 08 kwietnia 2014 - 02:04

W związku z tym, że otrzymałem ostatnio od kilku osób pytania dotyczące dostępności  jednego z gatunków szyszkowców, a mianowicie Cordylus cordylus, odpowiadam, że gatunek ten w Europie nie jest dostępny, podobnie zresztą jak w USA.

 

Cordylus cordylus w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nie był legalnie wysyłany gdziekolwiek, gdyż występuje tylko w RPA, które tak jak Australia, jest krajem właściwie zamkniętym, gdy chodzi o wywóz gadów. W ostatnich latach pojawiły się w Europie inne gatunki z rodzaju Cordylus z RPA: Cordylus giganteus, C.cataphractus, C.melanotus. Są to jednak nielegalne odłowy, które są „legalizowane” w Europie i potem dostępne z papierami. Poza tym pojawiły się w Europie gatunki z Mozambiku: C.mossambicus, C. rhodesianus.

 

Gdy chodzi o legalny wywóz szyszkowców z Afryki, to w ciągu ostatnich kilkunastu lat kwoty wywozowe CITES dla gatunków z rodzaju Cordylus są przyznawane tylko Etiopii (rocznie zwykle 3000 szt. Cordylus tropidosternum) oraz Tanzanii (rocznie zwykle 5000 szt. C.tropidosternum z odłowu oraz z fermy pokolenie F1: 10-25 szt. Cordylus beraducci i 10-25 szt. Cordylus ukingensis). Ceny w Europie C.giganteus czy C.cataphractus to ok. 600-700 euro za osobnika, w Wielkiej Brytanii czy w USA o ok. 50% wyższe. Dlaczego zatem z RPA nikt nie szmugluje Cordylus cordylus? Odpowiedź jest prosta – bo nie dałoby się na nim zarobić. To gatunek bardzo podobny do Cordylus tropidosternum, który jest od lat masowo eksportowany z Tanzanii i Etiopii, a do tego łatwo się rozmnaża. Ryzyko związane z przemytem gatunku trudnego do odróżnienia na pierwszy rzut oka od drugiego, bardzo często spotykanego, nie jest warte ceny, jaką dałoby się uzyskać za jego sprzedaż. Bo czy ktoś kupiłby Cordylus cordylus za 600 euro?




#1538921 Gad z aneksu A

Napisany przez RobertM na 08 marca 2014 - 03:59

Dla ścisłości: "Cites" oczywiście w cudzysłowie, bo nie o ten dokument chodzi. Lepsza jest chyba używana często za granicą nazwa "Eurocites" (choć też nie taka jest nazwa tego dokumentu). Tak naprawdę nawet "Świadectwo pochodzenia" także nie jest dosłowne. Dokument bowiem nazywa się: Świadectwo (Certificate), a dopiero kolejna rubryka definiuje, jakie to świadectwo (są 3 możliwości): 1. legalnego wejścia w posiadanie (Certificate of legal acquisition), 2. do użytku komercyjnego (Certificate for commercial activities), 3. Przewozu żywych okazów (Cerificate for movement of live specimen).

 

Dokument ten ważny jest tylko na terenie Unii Europejskiej i jest swego rodzaju paszportem zwierzęcia w UE (po śmierci zwierzęcia powinien być odesłany do miejsca jego wystawienia).

 

Do celów hodowli hobbystycznej i możliwości obrotu ważne jest, aby świadectwo zawierało zaznaczoną rubrykę 2 (do użytku komercyjnego) oraz w rubryce 19: exempting for sale Annex A specimens from the prohibitions relating to commercial activities ....

 

Gdy chodzi o żółwie to w niektórych krajach są przepisy regulujące minimalną długość karapaksu przy której możliwe jest stosowanie mikroczipa. Gdy jest to niemożliwe do certyfikatu załącza się zdjęcia (zwykle plastronu i karapaksu) – zdjęcie jest przyklejone do świadectwa i podstemplowane. Gdy żółw podrośnie, można go zaczipować i wyrobić nowy „Eurocites” (już w naszym MŚ), opłata skarbowa 17 zł..




#1531816 Wymiary terrarium dla kameleona. Jakie one wreszcie są ?

Napisany przez RobertM na 20 lutego 2014 - 01:19

Kameleon często nie wykorzystuje całego terrarium do chodzenia gdy jest ono źle urządzone. Nawet jeśli kameleon większość dnia spędza w jednym miejscu, co jest normalne, to w przypadku dużego terrarium ma szansę na wybór najbardziej optymalnego dla siebie miejsca. Jeśli terrarium jest małe i źle urządzone to siedzi tam, gdzie musi.

Nie wiem dlaczego w tej dyskusji terrarium minimalne jest mylone z optymalnym? 




#1521895 Książka o aspektach prawnych hodowli zwierząt chronionych - bezpłatnie

Napisany przez RobertM na 29 stycznia 2014 - 01:27

Książka na temat hodowli zwierząt chronionych przedstawiająca aspekty prawne związane z obrotem handlowych i hodowlą gatunków chronionych prawem krajowym i międzynarodowym. Dostępna bezpłatnie w pdf.

 

http://salamandra.org.pl/component/content/article/34-cites/811-hodowla-poradnik.html?directory=152

 




#1517046 Dziwna jaszczurka

Napisany przez RobertM na 20 stycznia 2014 - 02:42

Czy w szkole uczą nadal biologii? No to wracamy do przedszkola.

Salamandra plamista nie jest jaszczurką, ani w ogóle gadem. Pomarańczowy brzuch mają traszki (w różnym stopniu, zależnie od gatunku) oraz ok. 98 % samców jaszczurek żyworodnych. Traszki są płazami, nie mają ciała pokrytego tarczkami i poruszają się po lądzie bardzo powoli (głównie w nocy lub w czasie deszczu), natomiast jaszczurki są gadami, całe ciało jest pokryte tarczkami, większymi na głowie i w wyższej temperaturze szybko się poruszają.




#1509567 Rejestracja i handel zwierzętami chronionymi w różnych krajach

Napisany przez RobertM na 04 stycznia 2014 - 23:23

Przegląd regulacji dotyczących dotyczących rejestracji gatunków zwierząt chronionych oraz handlu nimi w Polsce i w wybranych krajach świata zawiera opracowanie przygotowane przez Biuro Analiz i Dokumentacji Kancelarii Senatu.

 

Przydatne zwłaszcza dla tych, którzy emigrują wraz ze zwierzętami objętymi ochroną gatunkową na podstawie przepisów UE czy innych.

 

http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatopracowania/19/plik/ot-588-a.pdf




#1497035 Terraria Zoomed - wyprzedaż - nowe niskie ceny

Napisany przez RobertM na 07 grudnia 2013 - 03:00

Sprzedam używane terraria firmy Zoomed z siatką na górze:

 

typ 45x45x45 cm z wmontowaną oprawką na żarówkę.

1 szt. = 165 zł

1 szt. z ułamanym zamkiem (zamknięcie dzięki uchwytowi nie stanowi problemu - można drucikiem lub kłódeczką) - 155 zł za szt.

 

typ. 30x30x45 cm 

1 szt. (tylna ściana oklejona grubym, ciemnym korkiem, wmontowana oprawka na żarówkę) = 90 zł

 

Podane wymiary są wymiarami wewnętrznymi terrarium (takie podaje producent) - rzeczywiste ścianki są o 1-2 cm dłuższe.

Ceny tego typu terrariów na allegro są o ponad 100% wyższe niż te, które oferuję. Przy zakupie wszystkich 3 terrariów i zakupie do końca 2013 roku obowiązuje rabat 25%.

 

 

Testowałem kilkanaście typów terrariów i uważam, że Zoomed są najbardziej funkcjonalne i szczelne, co ma duże znaczenie przy młodych lub małych gatunkach gadów czy płazów.

Terraria te są szczególnie przydatne do utrzymywania w nich małych gatunków gekonów (w tym felsum), młodych osobników wielu gatunków jaszczurek i węży oraz płazów (małych gatunków żab).

 

Odbiór we Wrocławiu.

Załączone miniaturki

  • terrarium zoomed 45x45x45.jpg
  • terrarium zoomed 30x30x45.jpg



#1483005 Jaszczurka murowa - nowy gatunek gada na terenie Polski

Napisany przez RobertM na 02 listopada 2013 - 00:26

Do tej pory nie ma żadnych wiarygodnych danych, aby były jeszcze jakieś inne stanowiska jaszczurki murowej w Polsce. Podobnie jak choćby jedno stanowisko jaszczurki zielonej.

Aby stanowisko mogło zostać uznane, musi być ono potwierdzone przez specjalistę. Niezbędne minimum to materiał zdjęciowy przedstawiający osobniki gatunku oraz środowisko i lokalizacja.

 

Jak wskazuje moje wieloletnie doświadczenie, jaszczurka zielona jest powszechnie mylona z dużymi i całkowicie zielono (bez ciemnych plam) ubarwionymi samcami zwinki, które choć rzadko, to pojawiają się w populacjach tego gatunku. Natomiast jaszczurka murowa mylona jest z żyworódką.




#1470125 Jaszczurka murowa - nowy gatunek gada na terenie Polski

Napisany przez RobertM na 04 października 2013 - 13:25

Jaszczurka murowa (Podarcis muralis) - nowy gatunek gada w faunie Polski. Odkryty 2 lata temu i właśnie opublikowany. Dwa stanowiska na Dolnym Śląsku oddalone od siebie o 13 km.

Charakter tych stanowisk, podobny jak w Niemczech i innych krajach Europy Środkowej, wskazuje na nielegalną introdukcję gatunku z południa Europy.

Link do artykułu:
http://www.herpetologynotes.seh-herpetology.org/Volume6_PDFs/Wirga_HerpetologyNotes_volume6_pages421-423.pdf











© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.