Cześć!
przyznam szczerze, że jestem w ciężkim szoku..
Mije pająki mają o wiele wiele mniejsze pojemniki, a tak naprawdę ciężko jest zauważyć że coś w nich mieszka (mimo iż są nieco większe od Twojego robaczka... to nie brzmi dobrze ). Jedyne co, to pod kawałkiem korka który dostały są wyrąbane górki wykopalin spod niego. Nie ma mowy o tak odjechanej pajęczynie jak u Ciebie...
Zastanawiam się, co może być tego powodem, ponieważ mam takie pająki dwa, i aż ciężko uwieżyć żeby akurat mnie trafiły się takie mruki które nie wyłażą z norek. Po głębszej chwili zastanowienia, podejrzewam że powodem tego mogę być... ja oraz moje zbyt częste gmeranie w pojemnikach oraz fakt iż przynajmniej raz-dwa dziennie zdarza mi się je podnosić i przyglądać się im itp.
Pandora, bądź tak dobra i zechciej odpowiedzieć na kilka pytań, bo patrząc na to co reprezentuje Twój pojemnik, wychodzę z założenia że Twój przepis na życie dla tego gatunku jest bardziej ogarnięty.
- Powiedz mi proszę jak często karmisz robala, otwierasz pojemnik albo ogólnie "wprawiasz go w ruch"?
- W jakim miejscu orientacyjnie znajduje się pojemnik z pająkiem? W moim przypadku jest on pod oknem dachowym dzięki czemu nie świeci na niego słońce. Problem jest taki że w związku z ostatnim ochłodzeniem (14-19 C) jest nieco zimnawo i zastanawiam się czy pająk na tym nie cierpi..
- Jak często zraszasz/nawadniasz pojemnik i w jaki sposób?
Jak Ci się chce, to opisz jakoś ogólnie jak wygląda Twoja hodowla i Twoje poczynania względem pupilka.. będę wdzięczny ;p