Wiem ze tak wysokie temperatury nie są dla niego dobre ale skoro był trzymany w tych 40 stopniach i potem jak go przywiozłam do domu to był od razu w 30 to przecież bardzo duża zmiana wiec może po prostu zmarzł i dlatego nie je.
No nic spróbuje tak a jutro zadzwonię do weta kiedy może go zbadać.
edit: poszłam własnie go nakarmić z żółwik zdechł :( nie wiem jak to się stało bo rano jeszcze się ruszał i wyglądał ok.
Edytowany przez natalia13, 07 kwietnia 2015 - 11:04.


Ten temat jest zablokowany
