1
Jak zmierzyć pomrowa; stan obecny i dalsze plany
Napisany przez czkot,
18 stycznia 2014
·
1 505 wyświetleń
foto cepaea
Kilka wyciętych kadrów z wczorajszego mierzenia pomrowa brzmi tak jak wygląda. Linijka do zadań specjalnych-nie jest brudna, ale przeszła już chyba wszystko.
Pomrowy wyrastają z SAMLI, w sam raz, ponieważ czekam na kolejny wylęg wstężyków, przyda się więc mały pojemnik. Finalny wynik długości u największego z pomrowów to 7cm. Ślimaki rosną bardzo szybko; niedawno miały po ~2cm. Karmię je warzywami, płatkami zbożowymi, otrębami etc., pokarmem dla ryb i gotowanym jajkiem, które bardzo lubią.
]
Posiadam 3szt. Limax maximus, planuję minimum 2 pozostawić w "hodowli".
Ostatni tydzień uszczuplił moje stadko ślimaków. Obie fulici czują się wyraźnie lepiej (są w stanie utrzymać się na ścianach i pokrywie) i jutro lub pojutrze zamierzam dodać im podłoże. Z trzeciej obecnie preparuję muszlę.
Nie planuję na razie nowych zakupów achatin poza dokupieniem pary dla fulici albino body.
Na wiosnę chciałabym zredukować hodowlę o pomrowiki i błyszczotki. W chwili obecnej ślimaków z tych gatunków mam za dużo, przestały więc być dla mnie atrakcyjne w hodowli. Ponadto nie jestem w stanie w pełni zapanować nad stale rosnącą liczbą pomrowików. Ostatecznie nie potrzebuję kilkuset sztuk ślimaków, które jedynie karmię, nie jestem masowym hodowcą. Błyszczotki jako gatunek występujący dziko w mojej okolicy, mogę bez problemu wypuścić na wolność, co planowałam już przed końcem sezonu Zamierzam zatrzymać moje stadko ślimaczków gładkich-są one bardzo łatwe i bezproblemowe w hodowli. W dalszym ciągu chcę kontrolowanie rozmnażać wstężyki.
Podsumowując, odświeżony skład zapowiada się następująco:
-L.albopicta, L.fulica (+ albino), A.achatina, Arch.marginata,
-C.nemoralis, S.octona, V.pulchella, Oxychilus sp.
-L.maximus
Zastanawiałam się nad powiększeniem stadka o egzotyczne ślimaki nagie, jednak chyba zrezygnuję z pomysłu na rzecz dokupienia większej ilości pojemników i ogólnie polepszenia warunków bytu ślimaków już posiadanych. Wiele boxów wymaga wymiany ze względu na zużycie lub uszkodzenia. Kolejną barierą jest brak dostatecznej ilości miejsca i czasu .
W sezonie oczywiście będą czynne boxy szpitalne, służące do składania uszkodzonych ślimaków.
Niedawno całkiem ruszył kolejny "sezon godowy" wstężyków. Efektem niedawnych krzyżówek jest pakiet 89szt. jajeczek. Zaraz po złożeniu jaj usuwam z boxów pojemniki z substratem. Taki pojemnik ustawiony w boxie zachęca ślimaki do kopulacji, nie zależy mi jednak na wyczerpaniu zwierząt. Brak pojemnika=brak jajek . W czasie godów i zaraz po nich staram się zapewnić ślimakom możliwie zróżnicowaną, wysokokaloryczną karmę.
Pomrowy wyrastają z SAMLI, w sam raz, ponieważ czekam na kolejny wylęg wstężyków, przyda się więc mały pojemnik. Finalny wynik długości u największego z pomrowów to 7cm. Ślimaki rosną bardzo szybko; niedawno miały po ~2cm. Karmię je warzywami, płatkami zbożowymi, otrębami etc., pokarmem dla ryb i gotowanym jajkiem, które bardzo lubią.
]
Posiadam 3szt. Limax maximus, planuję minimum 2 pozostawić w "hodowli".
Ostatni tydzień uszczuplił moje stadko ślimaków. Obie fulici czują się wyraźnie lepiej (są w stanie utrzymać się na ścianach i pokrywie) i jutro lub pojutrze zamierzam dodać im podłoże. Z trzeciej obecnie preparuję muszlę.
Nie planuję na razie nowych zakupów achatin poza dokupieniem pary dla fulici albino body.
Na wiosnę chciałabym zredukować hodowlę o pomrowiki i błyszczotki. W chwili obecnej ślimaków z tych gatunków mam za dużo, przestały więc być dla mnie atrakcyjne w hodowli. Ponadto nie jestem w stanie w pełni zapanować nad stale rosnącą liczbą pomrowików. Ostatecznie nie potrzebuję kilkuset sztuk ślimaków, które jedynie karmię, nie jestem masowym hodowcą. Błyszczotki jako gatunek występujący dziko w mojej okolicy, mogę bez problemu wypuścić na wolność, co planowałam już przed końcem sezonu Zamierzam zatrzymać moje stadko ślimaczków gładkich-są one bardzo łatwe i bezproblemowe w hodowli. W dalszym ciągu chcę kontrolowanie rozmnażać wstężyki.
Podsumowując, odświeżony skład zapowiada się następująco:
-L.albopicta, L.fulica (+ albino), A.achatina, Arch.marginata,
-C.nemoralis, S.octona, V.pulchella, Oxychilus sp.
-L.maximus
Zastanawiałam się nad powiększeniem stadka o egzotyczne ślimaki nagie, jednak chyba zrezygnuję z pomysłu na rzecz dokupienia większej ilości pojemników i ogólnie polepszenia warunków bytu ślimaków już posiadanych. Wiele boxów wymaga wymiany ze względu na zużycie lub uszkodzenia. Kolejną barierą jest brak dostatecznej ilości miejsca i czasu .
W sezonie oczywiście będą czynne boxy szpitalne, służące do składania uszkodzonych ślimaków.
Niedawno całkiem ruszył kolejny "sezon godowy" wstężyków. Efektem niedawnych krzyżówek jest pakiet 89szt. jajeczek. Zaraz po złożeniu jaj usuwam z boxów pojemniki z substratem. Taki pojemnik ustawiony w boxie zachęca ślimaki do kopulacji, nie zależy mi jednak na wyczerpaniu zwierząt. Brak pojemnika=brak jajek . W czasie godów i zaraz po nich staram się zapewnić ślimakom możliwie zróżnicowaną, wysokokaloryczną karmę.
Bardzo chętnie dokupiłabym marginatę, ale musiałaby to być młoda ovum light/silver/acromelanistic/albino. Póki co za parą dla niej się nie rozglądam, chociaż dobrze byłoby mieć po min. 2 szt. z każdego gatunku, niekoniecznie do rozmnażania. Mam wrażenie, że ślimaki lepiej się wtedy czują.
Co do fulic, myślę, że z tego wyjdą