Przedstawiam pierwsze młode od prawie pół roku [ostatnie lęgi miałam chyba pod koniec sierpnia]. W międzyczasie wstążki zniosły mi kilka pakietów jaj. Niektóre z nich usunęłam, ponieważ były to przypadkowe krzyżówki, zdarzyły się też jaja niezapłodnione. W tym momencie sezon lęgowy u grupy A zakończony, B ciągle ma do dyspozycji kubek. Ostatnie moje notatki dotyczące czasu składnia jaj znajdziecie tutaj:
http://www.terrarium.pl/blog/78/entry-409-wstazki-jajka-notatka/
Teraz zdjęcia młode pochodzą z pakietu złożonego 16.01/wyklute 05.02, obecnie dwudniowe. Wykluło się około 60 sztuk.
Rant pojemnika ma dokładnie 5mm szerokości, więc stanowi jakiś tam odnośnik pozwalający ocenić wielkość ślimaczków.
U niektórych już widać potencjalny kierunek wybarwienia:
Młode inkubowane i trzymane są na ręcznikach papierowych, w tzw. sałatkoboxach. Karmione są w tym momencie mieszanką pokarmów dla ryb+zmielona sepia, mają również dostęp do sepii w kawałkach:
Na dniach do ich diety zacznę wprowadzać pokarmy jedzone przez dorosłe osobniki . Póki co w wylęgu nie ma żadnych dziwnych młodych (cyklopów, form skalarnych). Maluchy już zdążyły urosnąć.
Opieka nad nimi jest dosyć problematyczna, ponieważ mokre ręczniki trzeba wymieniać codziennie. W tym celu wszystkie młode należy po kolei bardzo delikatnie wyłapać. Używam do tego kawałka kartki zwiniętej w trąbkę oraz pęsety.
Pojemnik: sałatkobox o średnicy 12cm, wys. 5 cm. Wentylacja jak widać nie jest zbyt dobra (dziurki w pokrywie) co sprzyja utrzymaniu wysokiej wilgotności. Temperatura w środku oscyluje w granicach 22-25st (tyle mam w pokoju).
Czekam na wylęg reszty maluchów, na zdjęciu wymieszane pakiety A i B:
Postaram się regularnie zamieszczać zdjęcia maluchów, co pozwoli na prześledzenie procesu ich wzrostu.
Chciałabym się również pochwalić prawdopodobnym rozmnożeniem Oxychilus sp. Jedną z moich szklarek przyłapałam na składaniu jaj, mam nadzieję, że coś się z nich wykluje.
http://www.terrarium.pl/blog/78/entry-409-wstazki-jajka-notatka/
Teraz zdjęcia młode pochodzą z pakietu złożonego 16.01/wyklute 05.02, obecnie dwudniowe. Wykluło się około 60 sztuk.
Rant pojemnika ma dokładnie 5mm szerokości, więc stanowi jakiś tam odnośnik pozwalający ocenić wielkość ślimaczków.
U niektórych już widać potencjalny kierunek wybarwienia:
Młode inkubowane i trzymane są na ręcznikach papierowych, w tzw. sałatkoboxach. Karmione są w tym momencie mieszanką pokarmów dla ryb+zmielona sepia, mają również dostęp do sepii w kawałkach:
Na dniach do ich diety zacznę wprowadzać pokarmy jedzone przez dorosłe osobniki . Póki co w wylęgu nie ma żadnych dziwnych młodych (cyklopów, form skalarnych). Maluchy już zdążyły urosnąć.
Opieka nad nimi jest dosyć problematyczna, ponieważ mokre ręczniki trzeba wymieniać codziennie. W tym celu wszystkie młode należy po kolei bardzo delikatnie wyłapać. Używam do tego kawałka kartki zwiniętej w trąbkę oraz pęsety.
Pojemnik: sałatkobox o średnicy 12cm, wys. 5 cm. Wentylacja jak widać nie jest zbyt dobra (dziurki w pokrywie) co sprzyja utrzymaniu wysokiej wilgotności. Temperatura w środku oscyluje w granicach 22-25st (tyle mam w pokoju).
Czekam na wylęg reszty maluchów, na zdjęciu wymieszane pakiety A i B:
Postaram się regularnie zamieszczać zdjęcia maluchów, co pozwoli na prześledzenie procesu ich wzrostu.
Chciałabym się również pochwalić prawdopodobnym rozmnożeniem Oxychilus sp. Jedną z moich szklarek przyłapałam na składaniu jaj, mam nadzieję, że coś się z nich wykluje.
Zapisuję wszystko, żeby pamiętać badań naukowych to raczej nie przypomina, wszystko jest zbyt chaotyczne. Znalazłam dziś wśród wyklutych młodych jednego, który wygląda na cyklopa; odizolowałam go i zamierzam obserwować.