Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?






- - - - -

Noc wylinek

Napisany przez holy_midnight, 23 marca 2013 · 919 wyświetleń

hierodula majuscula imago wylinka
  • Heroina zajada karaczana
  • Heroin po kolacji
  • Heroina wcina trzmiela
  • Wylęg C. gemmatus
  • Maluch C. gemmatus (L1)
  • Maluch C. gemmatus (L1)
  • Maluch C. gemmatus (L1)
  • H. membranacea
  • Samiec imago C. gemmatus
  • Po lewo H. membranacea (L5 chyba;) po prawo samiec imago H. majuscula
  • H. majuscula - samiec imago
  • H. majuscula - samiec imago
  • H. majuscula - samiec imago
  • H. majuscula - samiec imago
  • H. majuscula - samiec imago
  • H. majuscula - samiec imago
  • Majuscula
  • Pora niedzielnego karmienia Heroin, 'oczkowych' i popa
  • C. gemmatus
  • C. gemmatus

Po dwóch tygodniach głodówki, wiszenia łbem w dół, wiercenia się i strojenia fochów Heroiny zdecydowały się wreszcie wylinieć na imago. Dodam, że w tym samym czasie. Obyło sie bez pomocy z zewnątrz. Teraz po godzinie obserwacji mogę sobie zapalić i popisać - modlichy pompują skrzydła. Jedna z nich robi to w dużym terra. Od razu chrząszcze i Kajtek (samiec Creobrotera) obczaiły, że cuś nowego się pojawiło. Kajtek nawet podfrunął podpatrzeć to cudo z bliska. Teraz, korzystając z okazji że terra otwarte lata sobie po pokoju.

I tyle w temacie:)
Ale jeszcze rozpiszę się o tym co nowego u pozostałych potworów.
Irena rośnie, i jest jak na ptasznika niezwykle spokojna i opanowana. Creobrotery produkuja kokony. Viola jest tak mała i tak niesmiała, że ostatni raz widziałam ją z tydzień temu (prawie spierdzieliła mi z pojemnika w trakcie karmienia). Pachnody poczuły wiosnę, samica nie ma życia - cały dzień włóczą się za nią dwa napalone samce. Larw już z 90 jest, jaj nawet nie liczę, kokolitów 12.
Najgorsze, że jest 6 karaczanów szarych. Było z 20coś o zgrozo! Ktoś może się uśmieje, że z 20 sztuk robię aferę (ludziska po kilka tysiaków mają - znam takich;) ale... Poprosiłam o toto świństwo znajomego terrarystę. Dał te szaraki i zaczął się najgorszy epizod w mojej przygodzie z terrarystyką. Nic, ale to NIC, nie przeraża i obrzydza mnie tak jak karaczan.
Proces karmienia ptaszników i modlich tym dziadostwem jest w moim wykonaniu tak skomplikowany, że można sie nieźle ubawić (znaczy obserwatos się ubawi, bo ja w tym czasie mam stan przedzawałowy). I tak:
1) Ze stadka trzeba odłowić 1 sztukę - potrafię pensetą muchę złapać za skrzydło, a karaczana niet. Trwa to tak z 20-30min.
2) Wrzucić go do pustego pojemnika.
3) Wpuścić do niego dlichę.
4) Patrzeć dziesiąt kilka minut aż ona go złapie i pożre na tyle, że on już nie będzie miał szansy spierdzielić.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to najobrzydliwsze stworzenia na świecie. Czekam z niecierpliwością na eksmisję pozostałej szóstki do paszcząt moich milusińskich.
No!

Skrzydła już, już za momencik będą lux. Papa





Przekierowania dla tego wpisu [ URL ]

Brak przekierowań na ten wpis

Czerwiec 2025

P W Ś C P S N
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23 242526272829
30      

Moje zdjęcie

Losowe zdjęcie z albumu

H. majuscula

użytkownicy przeglądający

0 zarejestrowanych terrarystów, 1 gości, 0 anonimowych terrarystów

Przeszukaj mój blog

Ostatni odwiedzający

Blogi moich znajomych






© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.