Peciorek

20 Dzień Kuracji leków według wskazań Weta, i powiem wam tak.

Z dzisiejszym dniem z Rana Po zrzuceniu Wylinki przez małego, Ma ciągle otwarte oczka, nie zamyka ich prawie wcale, zwiedza całe terrarium, jest ciekawy wszystkiego i na dodatek mega żywy.

Został przerzucony do Samicy kilka dni temu, i jak widać świetnie się dogadują we dwoje, może to dziwne ale jest między nimi współpraca ponieważ samica mu przynosi w pyszczku mączniki aby on zjadał i widzę że problem z jedzeniem został 

też już zażegnany. Mam nadzieję że już wszystko będzie okej, i przestroga pamiętajcie chore zwierzę oddajcie osobie, która poświeci mu czas i pieniądze, na leki.

W razie jakichkolwiek komplikacji bądź ciekawostek będę się odzywał ! 

Dzięki Wszystkim za Wsparcie i wszystkie słowa motywacji ! @Jaguś , @MartaCrystal , @jot023 , @Dagn

Dobry wieczór wszystkim zgromadzonym, ale nie taki dobry dla mnie....

Przejdźmy od początku przeglądając ogłoszenia, chcąc kupić następnego Gekona do mojej hodowli, zobaczyłem biedne stworzenie wychudzone i nieotwierające prawie oczu...

Od razu postanowiłem go kupić za każdą cenę i zając się biedakiem, po pojechaniu i zbesztaniu osoby przeze mnie, że nie potrafi sie zajmować stworzeniami i mogła szybciej ogłosić wydanie bądź jakąkolwiek sprzedaż, zobaczyłem w domu u biedaka, tzw "mleczne oczy" z moich obserwacji 1 dniowej po nocy Gekon nic nie widzi nie otwiera prawie oczu a jak otwiera to ma zamglone jak by mleczne, Czytałem gdzienigdzie na stronach informacje, ale może jeszcze jakieś wsparcie bądź pomoc uzyskam od was czy jakiekolwiek informacje....

Tak wygląda mój biedny samczyk będąc jeszcze u swojego byłego Tyrana...

A tak wyglądają jego oczy po otwarciu od razu mówię że zdjęcie wzięte z internetu....

I teraz jakaś pomoc bądź słowa otuchy... 

Czy jest Szansa na powrót do zdrowia zapisałem go do najlepszej kliniki w moim mieście, gdzie są lekaże co zajmują się takimi gatunkami...

Podkreślam że karmie go ręcznie, robie mu papki z robaków rozrabiając ich wnętrze na palcu i dawając mu pod pyszczek...

Wodę podaje ze strzykawki z witaminami + same witaminy też z palca 

Proszę powiedźcie czy jest szansa na powrót do Zdrowia ? I czy będzie mógł jeszcze widzieć .....

I Adnotacja do tych wszystkich ! Jeśli nie potraficie zająć bądź zadbać swoimi maluszkami proszę oddajcie je ludziom, którzy się znają i są w stanie zapewnić im godne życie :C 

Ja mam swojego od miesiąca Gekonika, i powiem ci że to pierwszy gad, którym się opiekuje i staram, przez pierwszy tydzień dałem mu się zapoznać z terenem oczywiście codzienie zmieniając wode i miseczkę z świeżymi robakami, 

po tygodniu dawałem mączniki sobie na rękę i zbliżałem do niego on sam podchodził i jadł je z chęcią później dawałem mącznika jednego na dłoni, drugiego troche dalej na ramieniu, później na barku i gekonik sam sie wspinał, oczywiście robiłem to po pracy około godziny 16. i teraz się tak przyzwyczaił że jak wchodzę do pokoju to podchodzi do szybki i wystawia łapki do góry łapiąc się szybki jak by prosił abym go wziął i sam chętnie wchodzi na rękę i szuka przygód, oczywiście każdy gad, zwierzak, czy coś co zyję i się porusza ma uczucia i swoje malutkie serduszko, więc nic nigdy nie jest zabawką do zabawy lecz bardziej do obserwacji i traktowania go jako własne malutkie dziecko.