
Miałam całkiem inne podejście do podawania wężom pokarmu, gdyż niestety kolega karmił swojego węża wrzucając żywą mysz do terrarium. Wąż nie za bardzo był zainteresowany, jednak mysz przeżyła traume z silnego stresu. Na szczęście została uratowana i została właśnie domowym pupilkiem



Kiedyś miałam gekona i mączniki musialam trzymać w lodówce, a niestety obrzydza mnie to okrutnie, jednak dla niego sie poświęcałam, dlatego też myszkom im nie podam

Szukałam hodowli, która posiada dobre opinie i było ich dosyć sporo. Oby te, które do mnie przyjadą żyły długo i szczęśliwie

Oj no chłopaki, weźcie poprawkę, że jestem kobietą i takie rzeczy są niezgodne z moim instynktem
