Ja polecam myszy, ale broń Boże z zoologa! Na swoim przypadku mogę powiedzieć, że chorują, są obciążone genetycznie i zdychają, co miłe dla właściciela także nie jest :/ Myszki są super kontaktowe i jest naprawdę na co popatrzeć. Ja potrafię siedziec i obserwować długi, długi czas Sa aktywne w ciągu dnia i w nocy. Jak je oswoisz chętnie przesiadują na ręce, lubią głaskanie ja swoje puszczam często po pokoju żeby polatały, a nic mi nawet nie zżarły do tej pory. Samczyki bardziej czuć, wiem tylko z forum. Ja posiadam samice i przy regularnym sprzątaniu nie śmierdzą. Trzeba dbać o higienę, a wszyscy domownicy będą zadowoleni.
Nie chodziło mi jako tako o nazwę ,,karmówka,, tylko o wydźwięk wypowiedzi bez jakiejkolwiek empatii cyt. ,,wszakże to tylko karmówka,,. Dla jednych karmówka, a dla drugich pupil na kolanka Musimy szanować czyjeś podejście emocjonalne do danego zwierzęcia, czy to wąż, mysz rybka, czy jakiejkolwiek inne żyjątko.
Miałam całkiem inne podejście do podawania wężom pokarmu, gdyż niestety kolega karmił swojego węża wrzucając żywą mysz do terrarium. Wąż nie za bardzo był zainteresowany, jednak mysz przeżyła traume z silnego stresu. Na szczęście została uratowana i została właśnie domowym pupilkiem Stąd też moje wyobrażenie o karmieniu węży, tylko takie widziałam. Myślałam, ze tak właśnie to sie odbywa, bo to podobno doświadczony terrarysta. Zwracam honor chłopaki. Szanuje pasjonatów, ale tylko tych, którzy robią to z zachowaniami etycznymi i empatycznymi przede wszystkim Dziękuję @Meshaj za przedstawienie tematu, w tak spokojnym tonie
Kiedyś miałam gekona i mączniki musialam trzymać w lodówce, a niestety obrzydza mnie to okrutnie, jednak dla niego sie poświęcałam, dlatego też myszkom im nie podam
Szukałam hodowli, która posiada dobre opinie i było ich dosyć sporo. Oby te, które do mnie przyjadą żyły długo i szczęśliwie
Oj no chłopaki, weźcie poprawkę, że jestem kobietą i takie rzeczy są niezgodne z moim instynktem