Witajcie! Jestem szczęśliwą posiadaczką żółwia stepowego. Chciałam zasięgnąć rady od specjalistów w temacie żywienia - a także skontrolować, czy aby na pewno wszystko robię dobrze.
Zaczęłam powoli przechodzić z karmienia zimowego na letnie, więc opiszę dokładnie oba systemy oraz proces przejściowy.
Żywienie zimowe: Bazą jest pokrojona cykoria. Ze świeżych roślin dochodzi jeszcze pietruszka. Czasami dodaję kapustę pekińską - zwłaszcza, gdy moje zapasy cykorii się kończą, a jakoś tak wypadnie, że i w sklepie jej brak. Do bazy dodaję suchą mieszankę liścia mniszka lekarskiego, babki lancetowatej, kończyny, liści brzozy i pokrzywy, trawę, ziele lucerny, kwiat dzikiej malwy, nagietka lekarskiego (tę mieszankę kupuję już przygotowaną w sklepie zoologicznym). Do tego dodaję jeszcze drugą mieszankę - kwiatową (nagietek lekarski, słonecznik, dzika róża, malwa, lipa, kocanka piaskowa). Sucha część diety jest przed podaniem troszkę namaczana, bo mój żółw jest niezwykle wybredną i wybrzydzająca istotką. Do tego wszystkiego dodaję też wapń.
Żywienie letnie: Wszystko zrywam sama, szukam miejsc oddalonych od drogi. Rośliny dokładnie myję przed podaniem. Zrywam trawę, kończynę (liście i kwiaty, jeśli już są), pączki, kwiaty i liście mniszka, liście babki lancetowatej, liście brzozy i pokrzywę. Do tego dodaję wapń i pietruszkę.
Latem zabieram też żółwia w bezpieczne miejsce na trawnik, by mógł sam pochodzić i i zjeść to na co będzie miał ochotę. Latem trzymam go na dużym balkonie, ale poza podaną karmą nie ma tam nic do zjedzenia.
Kiedy przechodzę z żywienia zimowego na letni, po prostu zaczynam mieszać wyżej wymienione składniki z czasem zmieniając ich proporcje.
W obu przypadkach sporadycznie dodaję też inne składniki - starta marchewkę, ogórek i owoce (jabłko, wyciśnięty sok z pomarańczy, banan). Jest to forma uzupełnienia witamin i słodyczy, ale te dodatki stosowane są najczęściej raz na dwa tygodnie. W żaden sposób nie suplementuję gada.
Czy wszystko jest jak trzeba? Jakie rośliny mogłabym jeszcze dodać? Jakich absolutnie się wystrzegać? Dodam jeszcze, że mam możliwość wyjazdów do lasu i zrywania dla niego różnych ziół, aczkolwiek nie jestem w stanie robić tego codziennie.