Englavern

Witam, posiadam 8 miesięczną zbożówkę, która od samego początku jest mega, ale to mega płochliwa, nie mam pojęcia jaka płeć ponieważ brat zamawiając nie sprawdził co było napisane na pudełku i od razu się tego pudełka pozbył, a ja nie jestem w stanie tego stwierdzić. Wracając do sedna sprawy, od momentu dostania tego węża, jest on strasznie płochliwy, miesiąc zajęło zaaklimatyzowanie w terrarium, karmiony mrożonym pokarmem w osobnym pojemniku, do jego pierwszej wylinki minęły niecałe 3 miesiące, póżniej już spoko, jakoś półtorej miesiąca, aż znowu mu się przedłużyło bo miał okres fochowania i potrafił mi odmówić kilka razy posiłku, czasami przez ponad tydzień nie jadł, a biegał po terra jak szalony w nocy, tylko było słychać jak się wspina i nagle j** o podłoże. Sprawa wygląda tak, że ogólnie mam problemy z jego wyciąganiem z terra, bo ucieka mi po całym terra, chowa się wszędzie, jak go złapie to się czegoś ogonem chwyci i się baw z nim, na początku było spoko, aż od pewnego czasu zdarzy mu się mnie kąsać i  za każdym razem jak go próbuje wyciągnąć to zaczyna trząść ogonem - mam wrażenie, że dostałem grzechotnika . Próbowałem zastosować jakieś manewry z wyciąganiem mu kryjówek - bo myślałem że przestanie być taka pi*** , ale odkąd mu zabrałem te kryjówki to właśnie stał się trochę agresywniejszy i macha tym ogonem jak szalony, więc mu z powrotem dałem ale niestety zachowanie zostało. Stąd też moje pytanie, czy jest szansa że się zmieni na lepsze, czy też muszę się przygotować na jego charakterek? czy może karmić go w terra i nie stresować kompletnie? Podłoże mam z drewienek bukowych także nie chciałbym, żeby przez przypadek je połknął.