Damian900

Najwyraźniej WIDOCZNE powody. Nie dziwne że już nie moderujesz.
Oj, to zabłysłaś z tą "koniczynką". Zrozumiałem sarkazm, koniczynko Jak i zauważyłem tę koniczynkę przy mojej nazwie użytkownika. Nie tyle co będę mówił, a będę Ci pisał gdzie masz patrzeć bo jest takie coś jak wolność słowa(nie wiem czy Cię tego uczyli w szkole i w jakim państwie żyjemy). Nie ma zakazu nakazywania różnym użytkownikom patrzenia tu i ówdzie, więc sobie będę Ci "mówił" gdzie masz patrzeć skoro masz z tym problem, koniczynko. Głupio piszesz/pytasz - w podobny sposób Ci odpowiadam. Znasz doskonale forum a pytasz się gdzie moderator. Gdyby był, to by był, ale go nie ma. Istnieje takie coś jak życie prywatne, okres świąteczny a nie tylko forum, co warto wziąć pod uwagę. Będzie to zrobi porządek. Pytania?
Nawiasem, to napisałem o ewentualną prośbę w pierwszym poście do moderatora, bo nie wiedziałem co robić z tematem, czy go przenosić czy nie, a nie wiedziałem czy kogoś to interesuje.
To wszystko co mam do powiedzenia.
Samotnych świąt Ci życzę, z uwagi na szczęście osób z Twojego grona i ze względu na Twój przykry charakter.

Jeżeli nie widzisz czy jest moderacja, spójrz na stronę, koniczynko

Dobra, nie było tematu Dziś go 2x pouczyłem nurkować, za przynętą. Stynka na nożyk i łaps stynkę na środek zbiornika, stynka na dno a żółw próbował za nią. Na początku szybko go wypychało na górę, ale tak 3-4x i już ładnie pływa po dnie bez wysiłku, tak samo może się na dnie utrzymywać   Jeszcze trochę lekcji i będzie profesjonalistą, choć i tak woli pływać po powierzchni z wystającym lekko grzbietem, ale są postępy.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc  Ale mi ulżyło.
@edit
No i na moje nieszczęście.. budzę się dziś rano.. patrzę, żółw opanował nurkowanie do absolutnej perfekcji, chodzi sobie po dnie.. szukam, patrze.... nie ma ani jednej krewetki, ani jednego świderka A łudziłem się że trochę dłużej pożyją..

No i trach. Z deszczu pod rynnę. Jedni tak, drudzy tak.. i wiedz tu co robić.. już sam nie wiem.. objawów nie ma najmniejszych, jest bardzo energiczny, ciekawski, głodny, dziś zanurkował mimo że wczoraj w ogóle nie mógł.. i tak przez ciśnienie wypłynął, ale chociaż mu się już udało..
podobno jak żył w zoologicznym i miał niski poziom wody a miał, to coś jak u ptaka, który nie potrafi pływać, to on jeszcze nurkować..? Dziś karapaks miał już bardziej zanurzony, ale nadal trochę wystawał

Dobrze, zostawię go w spokoju. Karmię go raz, do dwóch razy dziennie. Jak wchodzi do wody to może z raz otworzy pyszczek jak hipopotam podpływając w moją stronę. Domyslam się że dlatego, bo jest głodny, ale nie ulegam i nie chcę żeby zbyt dużo jadł, bo może się to wiązać z nieszczęściem aniżeli szczęściem żółwia. Pływa i szuka jedzenia, ale jedynie po powierzchni wody Jedzenie mu wysypuję na rampe coby sięgnął pyszczkiem, żeby nie padł mi z głodu
@edit
Właśnie mu dałem malutki kawałeczek stynki. Stynka mu wypadła z pyszczka i stała się furia! Tak mocno za nią ruszył że zaczął nurkować! ale po chwili go woda wypchała na górę.