ilikemantis

Lakiery do paznokci zawierają substancje toksyczne. Są trzy główne, których trzeba unikać: nitroceluloza (występuje też np w klejach albo farbach, daje 'czepność' lakierowi), ftalan dibutylowy (może powodować zakłócenia w gospodarce hormonalnej człowieka - nie wiem jak u stawonogów) oraz toluen (jest to lotny rozpuszczalnik, dzięki niemu lakier jest płynny a po nałożeniu zaczyna się ulatniać i lakier zaczyna zasychać). 

Te rzeczy nie są specjalnie szkodliwe o ile używa się ich w przewiewnym pomieszczeniu. Niestety już po tym możesz wnioskować że trzymanie ich w terrarium to nie jest dobra opcja. Myślę, że zamiast tego możesz użyć cienkiej warstwy silikonu lub wosku. To jest ciekawy sposób: wystarczy, że zanurzysz te miejsca, które chcesz zabezpieczyć w płynnym wosku i proszę wszystko bezpiecznie i zdrowo dla pająków.

Również zdarzyło mi się, że modliszka straciła odnóże lub/i miała krzywe nogi. Da się to 'wyleczyć' z każdą wylinką będzie lepiej, ale musisz ją traktować z uwagą, pomagać przy jedzeniu jeśli będzie miała z tym problem i zapewnić jak najlepsze warunki do następnych wylinek. 

Idziesz do iska, ikeai albo innego tego typu ogrodniczo-domowo-wystrojowego sklepu i szukasz plastikowych pojemników. Ceny zależnie od wielkości, ale zazwyczaj to kilka złoty. Najlepiej samemu zrobić dziurki, dostosujesz je wtedy do wielkości owadów. Można to zrobić rozgrzaną igłą. Zwróć uwagę by plastik nie był za gruby, bo ciężej będzie wypalać. Ja tak trzyma świerszcze i dorosłe i w innym młode i świetnie się to sprawdza. 

Dokładnie. Modliszka na wolności nie poluje na larwy owadów tylko na ich formy dorosłe. Co nie znaczy, że nie złapie raz na jakiś czas mącznika jednak dieta złożona głównie z mączników ojej ja bym nie chciała jeść codziennie smalcu.

Zawsze lepiej poczekać. Żółwie tak samo jak rybki są wrażliwe na wodę w jakiej się znajdują. Z resztą zanim akwarium się ureguluje to dużo może pójść źle. Lepiej wprowadzać poprawki zanim zwierzaki są w akwarium. Tak jest dla nich lepiej. Radziłabym więc poczekać przynajmniej dwa tygodnie. 

Gekony lamparcie są zwierzakami stadnymi, więc trzymanie grupki to nie jest zły pomysł. 

Trzeba tylko uważać na kilka spraw. Co do pytań:

1. Myślę, że jeden samiec lub 2-3 samiczki. 

2. Samce są terytorialne, to ważna sprawa. Nie powinno się trzymać razem dwóch samców. Dobrym pomysłem jest więc grupka samic lub jeden samiec i kilka samic. Nie powinno się trzymać samca i jednej samicy, bo samiec potrafi być bardzo natarczywy i będzie męczył samiczkę. 

3. Kupić osobniki tej samej płci. Nie jestem pewna czy można kastrować gekony, jakoś nigdy o tym nie słyszałam, ale kto wie.

4. Owszem będą bez problemu Ważna jest też to, że mając kilka lampartów nie powinny się one znacznie różnić wielkością od siebie. Nie mówię, że muszą być identyczne, ale większe i silniejsze osobniki mogą chcieć dominować i 'gnębić' te mniejsze. Łatwo tego uniknąć wybierając osobniki podobne wagą i wielkością. 

5. To dobry pomysł. Szczerze o wiele ciekawiej jest obserwować kilka osobników i ich relacje między sobą niż tylko jednego malucha Zwłaszcza, że masz warunki na więcej niż jednego osobnika. 

Wygląda to trochę jak grzybica. Żółwikowi może pomóc kąpiel w naparze rumianku (ostudzonym i niezbyt mocno zaparzonym) i np jodyna do kupienia w aptece. Możesz również w aptece popytać o maści na grzybice bez recepty. Mimo wszystko specjalista to dobry pomysł. Grzybica to paskudne choróbsko, którego ciężko się pozbyć. No i przede wszystkim trzeba najpierw ją zdiagnozować i dopiero leczyć. 

Owady same z siebie nie śmierdzą, ale jak ktoś im nie sprząta to inna sprawa  

Lodówka to wybór dla sadystów xd może to brzmieć okropnie, ale najlepiej malucha po prostu zgnieść. Byle jak najszybciej. Nic nie poczuje, co innego w przypadku zamarznięcia na śmierć.