Witam, może jestem przewrazliwiony, ale nie jestem pewien czy waz mi zwymiotowal czy nie. Dziś przeszedł wylinke bez problemu i pojawiło się w terrarium coś mocno płynnego z kupa w środku (chyba). Środek składa się z dwóch części na zdjęciach wygląda jak osesek ale to jest wielkości 1cm max. Dookoła płynna konsystencja. Chciałem dziś sznurówke karmić ale nie jestem pewien.1480979823846-1088308205.jpg49,82K4 pobrań1480979705469-1113117691.jpg49,71K4 pobrań
Witam, ostatnio podczas karmienia węży zauważyłem, że jeden (który aktualnie jest podczas wylinki) miał jakby zaschniętą krew dookoła pyszczka. Jak zaczął jeść to zauważyłem, że mu trochę krwi się pokazało (na pewno nie z pokarmu) w prawym skrajnym rogu pyszczka. W tym samym dniu miał problem ze znalezieniem zdobyczy (jest podczas wylinki i nic nie widzi) wysuwał bardzo daleko język i zaginął go w powietrzu jakby nie mógł znaleźć zapachu? Dziś zauważyłem, że znowu tak zrobił.
Przy okazji węże ostatnio ciężko przechodzą wylinki, okular im rogowacieje i długo nie mogą go ściągnąć, wylinka trwa o wiele dłużej niż trwała zawsze i nie zrzucają skóry w całości.
W terrarium jest temperatura na poziomie 25,5 do 28,5 oraz wilgotność 52% i kilka razy dziennie zwilżam do 60-65% bo szybko schodzi i utrzymuje się na 50 kilku.
Węże mają stały dostęp do czystej wody (dwa baseny jeden mniejszy, drugi większy ale w całości się w większym zanurzą bez problemu). Woda to odstana (2-3 dni) kranówka. Karmię filetami łososia (wiem, że oseski lepsze ale są cyrki jak w domu padnie słowo mysz).
Na dodatek ostatnio mniej jadły. Mają dziwnie "sflaczałą" skórę przy zagięciach (czego kiedyś nie było, teraz normalnie fałdki skóry jakby a nie zauważyłem, żeby traciły na rozmiarach, co jedynie nie rosną a chyba powinny).
Nie wiem czy w okolicy mam jakiegoś dobrego weterynarza, może ktoś zna przypadek i jest w stanie coś pomóc? Jak ktoś ma namiary na weterynarza w okolicach Głogowa na dolnymśląsku do maks 100km?
Chce jutro pojeździć za oseskami mimo sprzeciwu rodzinki, ale czy to problem w odżywianiu? A może podłoże im nie służy/ trzeba wymienić na nowe? (kokos sprasowany i kora dębowa ze sklepu. Nie wymieniałem go jakieś 3 miesiące tylko zbierałem "niespodzianki" i uzupełniałem nowym. W terrarium nie śmierdzi).