Witam. Tak wiec od jakiegos czasu moj smok (prawie 3 lata) nie chcial jesc i byl bardzo zmeczony. Tylko by spal tak ogolnie.
Postanowilam zabrac go do weta zeby go przebadac no i zajrzec do jego kupy. Okazalo sie ze ma robaki wiec zaczelismy odrobaczanie ale to nie wyjasnialo dlaczego nie chce jesc. Okazalo sie ze w mordce ma bolesne zaczerwienienie na podniebieniu. Nie wyglada to dobrze ale pani weterynarz tez nie jest w stanie powiedziec co to jest. Zabralabym go do innego weterynarza ale ze mieszkam w Groningen w Holandii, nie ma ich tutaj wielu, ona jest jedynym weterynarzem w okololicy a taka wizyta tutaj dobrze ciagnie po kieszeni (€60 nie wliczajac ewentualnych lekow).
Pani weterynarz chce najpierw zobaczyc czy to zaczerwienienie na podniebieniu mu zejdzie jak nie bedzie juz robakow ale ja jakos tego nie widze. Pobrala tez probke sliny ale z tego tez nic nie wyszlo wiec wszystko to teraz mi zostalo to zdjecia podniebiena i nadzieja ze samo przejdzie. Wedlog pytan pani weterynarz agama dostaje odpowiedni pokarm i suplementy, nie ma problemow z wydalaniem sie i wilgotnosc, temperatura, terra itd. wszystko jest w porzadku. Weterynarz patrzyla mu rowniez do gardla, stwierdzila ze ma dosyc duzo piany. Ja dzisiaj zauwazylam ze jego slina jest jak by inna. Moze jak by troche zgestniala.
W tym momencie jestesmy na etapie odrobaczania (4 wiedz przedostatni dzien). Karmie go przez strzykawke, na czyms musi biedaczek zyc. Mam nadzieje ze ktos z Was ma jakis pomysl apropo tego co on moze miec na podniebienu. Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Na zdjeciach nie za dobrze widac kolor poniewaz wszystko wydaje sie rozowe dlatego zaznaczylam co dokladnie jest czerwone. Dodam ze jest to naprawde bardzo paskudne zaczerwienienie i mimo ze moj smok chcial by cos zjesc, nie moze i po prostu wypluwa wszystko co wsadzi do mordki.