Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Maffy

Użytkownik od 31 sty 2016
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sty 02 2018 08:54

Moje tematy

Problem z wydalaniem kału, Furcifer Pardalis.

03 marca 2016 - 23:27

Witajcie :) Mój kameleon ma ok. 7 miesięcy i 30cm z ogonem, jest to furcifer pardalis - samiec. Terrarium exoterra 45x45x60 wentylacja, cała góra i listwa z przodu (wiem, że już z niego wyrasta, i zdecydowanie potrzebuje większego niestety nie znalazłem nigdzie w Polsce do kupienia dużego terra z siatki aluminiowej, więc zamówiłem z płyty meblowej 60x60x100 i większą wentylacją ew. zastanawiam się czy nie zmienić zamówienia na 60x60x120. Terrarium ma być robione pod koniec przyszłego tygodnia, więc mam jeszcze cichą nadzieję, że gdzieś cudem znajdę coś typu "ZooMed Extra Large chameleon cage", może ktoś wie gdzie można takie cudo dostać?). Żarówka grzewcza - temp. w wyspie ciepła 32-35, środek 27, dół 23. Niecałe pół roku miałem dodatkowo żarówkę repti glo 5.0 13W, (obie żarówki "leżą" na górnej siatce) jednak pojawiły się pierwsze moje podejrzenia, że coś jest nie tak, a że kupiłem już mocniejszą tzn. tą samą tylko 25W, to ją zamontowałem. Karmiony świerszczami/karaczanami/mącznikami. Na każdym robalu dostaje wapno bez D3, i raz na tydzień/dwa dostaje na robalach witaminy. Terrarium spryskiwane 1-3 razy dziennie, ale nie widziałem nigdy żeby spijał wodę, więc nauczyłem go pić ze strzykawki. Czasem pije codziennie, czasem ma 2-3dniowe przerwy, nie wiem czy to normalne.

 

Wyżej konkrety to teraz trochę opowiem :-)

Gdy kamyk był mały zjadał spore ilości codziennie tzn. 10-15 mniejszych świerszczy czy karaczanów, stopniowo zaczął jeść coraz mniej i coraz rzadziej. Teraz, gdy codziennie zostawiam mu świerszcze w małym akwarium, które stosuje jako karmnik w środku terra, żeby nie wyszły to czasem nie zje nic, czasem jednego. Karaczany też średnio rusza. Po dwu-trzy dniowej przerwie zje ok. 7 sztuk. Mimo iż nie jest to już typowa monodieta dokupiłem mączniki, o których czytałem, że mają pancerzyk więc ich się nie poleca, ale kupiłem mu trzy dni temu, żeby mu czasem dać takiego zaraz po wylince i zgniatam mu głowę, żeby nie pogryzł. Kamyk zjada każdego mącznika jakiego dostanie, ale nie chce dawać mu większych ilości tym bardziej, że ma problem z robieniem kupki. I tu moja główna, obawa ponieważ nie zrobił już od 6dni. Kiedyś robił codziennie, później, raz na dwa-trzy dni, ostatnio też nie robił chyba z 4 dni po czym zrobił taką sporą, że się ucieszyłem. Jednak te 6 dni już mnie poważnie niepokoi. Próbowałem go dziś jakoś pobudzić do zrobienia kupki i chciałem zrobić mu ciepłą kąpiel z masażem, ale mi się strasznie wyrywał i wychodził z miski, więc postanowiłem go nie męczyć... może jestem za słaby? a on tak powinien reagować? Pomyślałem, że to zaczopowanie, ale raczej nie ma z czego, bo jako podłoże stosuje ręczniki papierowe, drewnojadów, ani mączników wcześniej nie dawałem, więc skąd? Kameleon jest bardzo "kontaktowy"? Tzn. od kiedy się oswoił czyli ok. 4 miesiące temu, zawsze gdy otwieram terra, to nie interesuje go jedzenie, ale najpierw to on musi wyjść pozwiedzać. Nie zawsze mu pozwalam bo nie chcę go rozpieszczać. Przed wymianą żarówki zauważyłem delikatnie ciemniejsze kolory, mniejszą aktywność - mówię na bank zbliża się wylinka. Aż pewnego dnia zauważyłem że jak strzelał w świerszcza to trafił dopiero za 4 razem, no i się trochę wystraszyłem, ale mówię sobie - wapno dostaje na świerszczach, ale jak zaczął mało jeść to czasem jeszcze w wodzie dostał, UVB jest, odległość mniejsza niż 30cm, no MDB to nie ma szans. Pomyślałem, że ciapciuś źle obliczył odległość świerszcza. (w tym momencie właśnie wymieniłem żarówkę), zdarzyło się to jeszcze raz przy świerszczu. Ogólnie strzela normalnie, mączniki tak mu zasmakowały, że nawet strzela z dużej odległości, więc ten problem raczej był z lenistwa. Niepokoję się również trochę bo mam wrażenie, że jest jakiś słabszy, słabiej ściska gałęzie itp. Ale moi domownicy nic takiego nie widzą i uważają, że po prostu jestem zbyt przewrażliwiony... Oczywiście zanim napisałem ten post przeczytałem cały internet :D I jak się pewnie domyślacie coraz większa panika, bo min. dowiedziałem się, że kameleony dobrze ukrywają choroby i jak już się coś zdiagnozuje to może być za późno. Wg. mnie wygląda dobrze, nie sądzę, żeby weterynarz po oglądaniu go coś stwierdził, więc na początek jak już w końcu zrobi kupę to zawiozę ją na badanie paryzytologiczne, dzwoniłem w kilka miejsc i robią je chyba tylko metodą flotacji? Przynajmniej tam, gdzie Pani potrafiła mi odpowiedzieć na to pytanie :D Na szczęście mieszkam w poznaniu, więc weterynarzy sporo. Jeżeli w kale nic nie wyjdzie, to planuję odwiedzić doktora Pawła Botko, może ktoś z Poznania może doradzić w tej kwestii? Ale skąd pasożyty? Karmiłem tylko karmówką z dobrego Poznańskiego sklepu, a teraz świerszcze sam hoduję. Mówi, się że karmówka musi być ze sprawdzonego źródła. Ale co to znaczy? Czy sam jestem dobrym źródłem? Warzywa podawane zawsze płukałem w ciepłej, a nawet gorącej wodzie, marchew czasem nawet podgotowywałem, nie karmiłem ich też niczym podejrzanym. Dzisiaj w terrarium podczas sprzątania znalazłem świerszcza zjedzonego w jakiejś części, jakby od środka. Mógł wyskoczyć z karminka i był tam max tydzień, bo tydzień temu sprzątałem. Coś go musiało "jeść" i nie był to kameleon, możliwe że jakieś ziemiórki z roślin? Tylko czy one jedzą martwe owady? czy sam się tak szybko rozłożył? Dodaje jego zdjęcie.

Załączony plik  12804066_1059230620804237_782681780_n.jpg   76,97K   4 pobrańZałączony plik  12804597_1059230604137572_884336206_n.jpg   78,05K   4 pobrań

 

Nie wiem czy to w ogóle może mieć związek z tematem, ale piszę o wszystkim, co mi przychodzi na myśl bo jakiś szczegół może być istotny. Co w ogóle mi doradzacie? Uważacie, że trochę niepotrzebnie panikuje bo może zbliża się wylinka, no ale ile wcześniej kameleon może o tym dawać znać? Dwa tygodnie wcześniej? Albo po prostu kameleony czasem mają takie dziwne okresy, a ja po prostu jestem przewrażliwiony? Piszcie co myślicie :-)

 

Dodaje jego fotki, niby wygląda zdrowo. Jedna fotka dla porównania bez lampy błyskowej. Robione telefonem, ale jakość chyba nie jest zła.

Załączony plik  12736231_1059219844138648_1729183664_n.jpg   117,19K   4 pobrańZałączony plik  12782304_1059219810805318_483013134_n.jpg   121,12K   4 pobrańZałączony plik  12769469_1059219870805312_990467217_n.jpg   101,71K   5 pobrańZałączony plik  12736166_1059219897471976_1673789010_n.jpg   122,75K   5 pobrańZałączony plik  12822097_1059219880805311_1626459834_n.jpg   113,35K   5 pobrańZałączony plik  12784779_1059219920805307_546755723_n.jpg   114,99K   5 pobrań

 

Moderatorska Edyta: Gdyby wszyscy tak opisywali wątpliwości i ilustrowali to by było super.

Jazzi                                                                    


Kupno kameleona na giełdzie w Czechach.

17 lutego 2016 - 21:20

Witajcie :) Wybieram się nie giełdę do Ostrawy i myślałem o tym, żeby kupić kameleona lamparciego. Przyznam, że szukałem w internecie i na forum informacji na ten temat, jednak są to głównie stare tematy i nie jestem wszystkiego nadal pewien, więc zapytam może trafi się ktoś dobrze poinformowany :) Jakie konkretnie dokumenty potrzebuję? Wystarczy zaświadczenie o urodzeniu w hodowli? Jeżeli tak to rozumiem, że Czesi jeżeli już je wystawiają to w języku czeskim? Jak więc zarejestrować w Polsce? I pytanie czy potrzebuje jeszcze jakieś dodatkowe dokumenty gdybym w przyszłości próbował kameleona rozmnożyć?

 

Pytanie w ogóle czy warto kupić w Czechach? Pytam bo podobno ceny niższe niż w Polsce, ale nie chciałbym zostać oszukany i chciałbym kupić "czystej krwi" gatunek.

 

Pozdrawiam :)

 

PS. Czy ktoś coś potrzebuje z czeskiej giełdy, ale sam nie może jechać? Jak coś możemy się dogadać, jadę z Leszna :)


Inkubacja jaj świerszcza, problem.

01 lutego 2016 - 17:53

Witam wszystkich :)

 

Przeczytałem chyba wszystkie możliwe tematy na forum, instrukcje w internecie i opisy dot. hodowli świerszcza domowego, jednak mam problem z inkubacją jaj. Samice składają jajka do pojemniczków zabezpieczonych gazą (niestety po jakimś czasie dostaną się do jajek, ale niestety nie wiem gdzie kupię siatkę metalową/nylonową podawane w opisach - tu również proszę o radę).

 

Wszystko wg. instrukcji po ok. 2-3 dniach wyciągam pojemniczek i chcę inkubować jajeczka. I tu się zaczyna problem, ponieważ chcąc im zapewnić odpowiednią temperaturę i wilgotność zapewniam również doskonałe warunki do rozwoju pleśni... W dzień trzymam  na dnie terrarium kameleona więc temperaturze do 30 pewnie sporo brakuje, w nocy przekładam do ogrzewanego pojemnika z innymi świerszczami przy samej pokrywie, w której jest zrobiona wentylacja ze starej zwykłej koszulki - raz przykryłem samo pudełko ze jajkami dodatkową pokrywką, żeby za bardzo nie wyschło i rano pleśń... Gdy nie przykryje, więc teoretycznie wentylacja powinna być wystarczająca rankiem też pleśń... Nadal je próbuje ratować, w ciągu dnia kilkanaście razy je mieszam i wtedy jest ok, ale w nocy nie będę wstawał ich mieszać... :D Ostatnio pleśń zaatakowała po 4-6 dniach i wysuszając i mieszając podłoże udało mi się uzyskać dość pokaźny wylęg. Teraz już po pierwszej nocy pleśń zaatakowała. Podłoże jakie stosuje to http://www.pirania.com.pl/index.php?a=product&id=643.

 

Więc pytanie do doświadczonych hodowców, jakie macie sposoby na inkubacje jaj, żeby miały te 30stopni i odpowiednią wilgotność ale pleśń ich nie atakowała? Może macie zdjęcia waszych inkubatorów lub rozwiązań? cokolwiek, nie mam już pomysłu. Albo może ktoś ma sugestie co robię źle?

 

Pytanie dodatkowe :) Jak miażdżycie psią karmę dla maluchów? Mam z tym spore problemy....

 

Dzięki i pozdrawiam :)

 

Forum czytam od dawna, jednak można powiedzieć, że jestem tu nowy, więc jeżeli zły dział to proszę moderatora o przeniesienie.







© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.