anka123

Ogółem większość zwykłych taśm "growled" czy to z allegro czy aliexpress to raczej dość słabe rozwiązanie, taśmy są kiepskie i z tego co ja obserwowałam to wcale nie mają takiego rewelacyjnego wpływu na rośliny jak obiecują w ogłoszeniu ( obserwowane na parapetowych owadożerach). Natomiast jeśli chodzi o terrarium to wszystko zależy na co to terrarium jest przeznaczone - jeśli do samego przetrzymywania roślin to może jeszcze, ale jeśli terrarium ma mieć jakiś mieszkańców i do tego dobrze się prezentować to odradzam, taśmy dają paskudne różowe światło i mało co wygląda w nim dobrze

@AdrianoPolterra Wszystko fajnie, ale jest to "Dionaea muscipula", nie "dioena". Używajmy nazw łacińskich poprawnie, bo aż w oczy kole

Więc tak: UVB nie powinno się używać  przy gekonach lamparcich, jeśli widzisz że jest problem z oczkami to wyłącz UV, to po pierwsze! Skoro jest to kolejny raz problem z tym samym oczkiem to uparcie będę pisać że naprawdę powinien to zobaczyć weterynarz, choćby dla twojego spokoju nawet jeśli okaże się że to nic poważnego. Może to też być jakaś starsza, niezaleczona sprawa. Godzina jazdy to wcale nie tak dużo, ja choć mieszkam w mieście gdzie gadzich weterynarzy nie brakuje, też mam około godziny jazdy, a był taki czas kiedy musiałam tak jeździć po kilka razy w tygodniu  

A ja w życiu nie poleciłabym pełnych szelek.

Co prawda testowałam je daaawno temu i nie na króliku, a na śwince morskiej, ale wydaje mi się że efekt byłby podobny. 

Owszem, takie szelki są ładne i fajnie wyglądają na zwierzaku, ale mocno krępują ruchy i bardzo stresują. Moje świniaki nie potrafiły w ogóle w tym chodzić, tylko się czołgały w nich, spanikowane. Jeśli koniecznie chcesz szelki to według mnie takie z pasków są lepsze. Nie ograniczają ruchów i można je regulować.

U mnie szelki od razu wyszły z użycia, były tylko raz przymierzone, głównie ze względu na to że jednak świnki morskie nie powinny chodzić w szelkach ze względu na możliwość uszkodzenia kręgosłupa, ale wiadomo wątek nie jest o śwince, a o króliku.

Najbezpieczniej i chyba najwygodniej jest zdjąć górę z klatki (druty), położyć na trawce i włożyć tam królika. Masz pewność że nie zwieje, skorzysta z trawki, a do tego można zamontować poidło.

Są też w niektórych sklepach/allegro takie kojce/wybiegi do złożenia z metalowych kratek. Jest to odrobinę większy wydatek, ale sprawdza się świetnie.

Dodam jeszcze, że co bardziej sprytne króliki potrafią ściągnąć z siebie szelki, co wygląda śmiesznie ale może się źle skończyć jak się człowiek zagapi

Ja swoje maluchy trzymam w zwykłych przeźroczystych pojemnikach na jedzenie.

Jeśli chodzi o wylęg to u mnie moskitiera jako wentylacja absolutnie się nie sprawdziła. Sama się zdążyłam przekonać, że to nic fajnego, jak cały, dość liczny wylęg biega po mieszkaniu.

Od ostatniej ( i jedynej) ucieczki wylęgu, jako przykrycie pojemnika i jednocześnie wentylację stosuje skarpetki "stopki" z takiego materiału jak są rajstopy ( mniej więcej takie, jak są jednorazówki do mierzenia butów w sieciówkach) naciągając je na górę pojemnika. Jest to bardzo tanie, dostępne nawet w najmniejszych kioskach, zapewnia odpowiednią wentylację, no i co najważniejsze - nic przez to nie przelezie.

Próbowałam z różnymi moskitierami, gazą, czy dziurkami wykłuwanymi w plastikowym zamknięciu, ale u mnie najlepiej sprawdziły się te stopki

Sama nie prowadzę pomiarów, ale pewien czas temu robiłam na zajęciach podobne pomiary dla szarańczy, więc mogę się podzielić, może się przyda  

• gatunek: Locusta migratoria
• rodzaj podawanego pokarmu: trawa
• częstotliwość karmienia: ciągły dostęp (przez tydzień)
• waga szarańczy w pierwszym dniu pomiarów : 1,70 g, waga po 7 dniach: 1,81 g
• waga podanego pokarmu: 14,05 g, waga pokarmu który pozostał po 7 dniach: 3,30 g
• dokładnej nie znam, ale raczej szeroko pojęta "pokojowa"

@ pytałeś dokładnie o to samo w temacie "Poratujcie mnie" i uzyskałeś tam odpowiedź.

Nie nastawiaj się, że ktoś nagle wyczaruje ci gatunek jaszczurki pięknej, taniej, dostępnej i o prawie zerowych wymaganiach.

W tamtym wątku zostało podane kilka przykładów i jeśli żadna nie pasuje, to przy tych wymaganiach, moim zdaniem pozostaje udać się do np. sieci sklepów Smyk i zakupić gumową jaszczurkę, będzie tania, kolorowa i bez wymagań, być może uda się zdobyć nawet dinozaura

Jeśli jednak chcesz żywego, kolorowego gada, raczej nie unikniesz oświetlenia. 

Piszesz wyżej o kameleonach, są co prawda gatunki maleńkich kamyków, ale podobno są one trudne w utrzymaniu, a już na pewno nie do zakupienia w kwocie do 100 zł, z dostępnością też kiepsko.

W poprzednim poście została podana Phelsuma klemmeri. Są one małe i kolorowe, jednak i tak, znowu nie unikniesz oświetlenia, nie wiem też czy zmieścisz się cenowo. Te felsumki bywają co jakiś czas w dziale ogłoszeń, więc trzeba by się rozejrzeć.

Dużo osób polecało Ci gekony płaczące. Są one chyba najbliższe twoim wymaganiom, jednak znowu - potrzebna choćby mała żaróweczka. Nie zrażaj się barwą, nie zawsze są ciemne, kolorki są różne, od ciemno brązowych do słomkowych. 

Mi do głowy jeszcze przychodzi gekon turecki, ale przyznaję się że nie wiem jak z ceną i dostępnością.

Nie wiem z jakiego powodu podajesz tak okrojone warunki, ale jeśli chodzi o wydatki, to oszczędzanie na możliwie wszystkim, już na samym początku naprawdę nie jest dobrym podejściem. 

Jeśli chęć zakupu jaszczura jest kwestią rozwijającej się pasji, to musisz pogodzić się z różnymi wymaganiami gadów oraz z kosztami które poniesiesz na opiekę nad nimi, natomiast jeśli gad ma tylko "być i ładnie wyglądać" i ewentualnie służyć do pochwalenia się czymś innym niż króliczek czy kot, to naprawdę nie warto. Za 100 zł da się kupić inne, ładne ozdoby do pokoju, niekoniecznie ożywione. Może fototapeta z kolorowym gadem

Mi to wygląda na wypadniętą kloakę.

Jeśli się nie mylę, to trzeba pilnie do weterynarza z gekonem!

Piszesz że " gekonowi OSTATNIO pojawiło się..."  w takich przypadkach nie czeka się na dalszy rozwój sytuacji, tylko od razu reaguje!

Jak na razie  przełóż gekona na ręczniki papierowe, żeby nie zanieczyszczać tego, bo może dojść jeszcze do zakażenia.

Ładne terrarium, z tym że zauważyłam jedną rzecz.

W którym miejscu terrarium wisi u Ciebie lampa UVB? Jak się domyślam po tym niebiesko-białym odcieniu światła, to bardziej na lewą stronę, prawda? Jeśli to kompakt i wisi w tej odległości od wyspy to raczej mało z niego pożytku będzie, zwłaszcza że terrarium jest wysokie. Postaraj się przenieść żarówkę UV bliżej wyspy, żeby świeciła tam gdzie smok się najwięcej wygrzewa, z pewnością wyjdzie mu to na zdrowie.
Smok śliczny, powodzenia.

Pierwsze co, to tak jak  pisze @Rawka85 wymienić termometr, bo te co masz pokazują co chcą. Miałam podobny, wymieniłam od razu na elektroniczny, różnice były naprawdę spore.

Dwa - ustalając temperatury u mnie w terrarium zaobserwowałam to samo co u Ciebie - żarówka 25W dawała nawet większą temperaturę co 35W mimo tego samego producenta. Nie wiem od  czego to zależy, ale można to wykorzystać i używać żarówek o mniejszej mocy

Najłatwiej będzie ustawić odpowiednią temperaturę przy założeniu ściemniacza. Używasz tych halogenów co masz, tyle że dokładnie możesz regulować ich moc.

Np taki:(ten ma dodatkową zaletę że można już wpinać od 20 W a nie od 40 W, jak u większości)

https://www.lampyiswiatlo.pl/sciemniacz-z-gniazdem-sieciowym-20-275w-nie-nadaje-sie-do-swietlowek-energooszczednych-i-led-ow.html

A ja tak bardziej obrazowo napiszę - kiedyś gdzieś tu czytałam że klej trzeba rozrobić tak żeby miał gęstość kisielu, niby mniej dokładny sposób, ale u mnie w pełni się sprawdziło.

Ja nakładałam zwykłym płaskim pędzlem do malowania, jeden szeroki był do większych powierzchni i jeden węższy do szczelin itp, sposób polecam tylko pędzle po tym są już do wyrzucenia

Hej, a czy przypadkiem świniak nie robi tego kiedy drapiesz go po "zadku" lub boku, przy tylnych nóżkach?

Jest to normalne zachowanie. Moje niektóre świnie też tak robiły. Wydaje się że są zadowolone, a za chwile się tak kręcą, wywijają i... wkurzają. Jeden z moich samców złościł się wtedy na tyle, że potrafił kłapnąć zębami w stronę ręki. Oczywiście jak domyśliłam się o co chodzi, to przestałam go tak głaskać.

Może świnia po prostu nie lubi głaskania w tym jednym, konkretnym miejscu i stąd takie zachowanie? Wiadomo, każdy prosiaczek jest inny.

Zaobserwuj czy takie zachowanie jest przy głaskaniu w jakichś szczególnych miejscach i napisz, jak to z tym głaskaniem.

Oczywiście zawsze trzeba mieć na uwadze to że świniak takim zachowaniem może zdradzać że coś jest nie tak, że coś go boli, ale skoro jesteś pewna że jest zdrowy, to stawiałabym że to to.

Swoją drogą, szacuneczek za zaopiekowaniem się taką najsłabszą z miotu, sama miałam takich kilka i wiem że im większe były bidulki tym bardziej się do właściciela przywiązują. 

Miło mi że się podoba

Myślałam o zasłonięciu oświetlenia, nawet początkowo tak planowałam, ale nie byłam pewna jak wyjdzie z doklejaniem takich wiszących kawałków do szklanego sufitu, czy po pewnym czasie nie zacznie odpadać. Gdyby terrarium było z płyty to pewnie bym tak zrobiła, ale przy szkle jakoś mi to nie pasowało.

Początkowo myślałam że ta świetlówka będzie mi przeszkadzać, ale szybko się przyzwyczaiłam. Halogenki nie robią problemu bo i tak są ustawione tyłem do przedniej szyby.

Cześć wszystkim

Postanowiłam podzielić się z wami efektem moich zmagań z budową terrarium.

Jest to moje pierwsze terrarium które wykonałam sama. Aktualnie jest już od pewnego czasu zamieszkane przez 2 legwaniki obrożne. Terrarium powstawało powolutku, na wiosnę i przez część wakacji, ale stwierdziłam że może komuś przydadzą się moje wnioski czy zdjęcia, bo sama sporo czasu spędziłam na oglądaniu innych fotorelacji, zanim zajęłam się swoim terrarium

Kosztorys:
*ponieważ nie pamiętam już dokładnie wszystkich cen, niektóre będą podawane w zaokrągleniu, bez groszy 

-terrarium - 120 zł (kupiłam już używane, wyszorowałam i jak nowe) 

-styropian - 0 zł (pozostałości po ocieplaniu domu wujka)

-sylikon - ok. 15 zł

-pigmenty (piaskowy, brązowy, żółty) - 3 x 5,90 zł

-pędzle - 6,20

-klej elastyczny Atlas Plus biały 5kg - 24,98

-korzenie - 36 zł (w tej cenie kupiłam 2 ale wykorzystałam tylko 1, drugi zajmował za dużo miejsca)

-sztuczne rośliny - 35 zł (z egzotic-room)

-gałązki wrzośca - 8 zł

-kokos -2,50 zł (kupiony w warzywniaku, po oczyszczeniu i przekrojeniu służy jako jedna z kryjówek)

-aluminiowy odbłyśnik - 10 zł

-oprawki bryzgoszczelne (2 szt.) - 8,70 zł * 2

-statecznik Tridonic 1x18-24 W -34.99

-zestaw pod oświetlenie - 50 zł

-reszta kabli, do podłączenia statecznika i lamp - 7,20 zł *3

-taśma montażowa Tesa - 26,13

-piasek do terrarium 25 kg - 14 zł 

-tubka kleju błyskawicznego - był w domu (do przyklejenia wrzośca) 

-unigrunt Atlas - był w domu po remoncie

SUMA 471 zł

Myślę, że można też śmiało doliczyć koszty: plastrów na pocięte paluszki przy dłubaniu w styropianie, wartość ubrań uwalonych pianką montażową, cenę prądu za setki godzin pracy odkurzacza (tak, styropian dłubałam niestety pokoju,a paskudne kuleczki styropianowe do dziś mnie zaskakują swoją obecnością)

A tak na poważnie: w kosztorys nie wliczyłam kosztów przesyłki przedmiotów zamawianych przez internet.

Jak widać, jak na terrarium to wcale nie tak drogo, wystarczy się porozglądać gdzie i jakie ceny.

Kilka wniosków, może ktoś skorzysta. Lepiej uczyć się na błędach kogoś niż swoich

1. Odbłyśnik zamontowałam prosto do szyby, za pomocą taśmy montażowej. Kupiłam taką odporną na UV i wysokie temperatury i wszystko się ładnie trzyma, nic nie odchodzi. Nie polecam montować na sylikonie, u mnie sylikon puścił (całe szczęście) zanim jeszcze zamontowałam świetlówkę. Taśma jest świetnym pomysłem jeśli ktoś się głowi jak zamontować oświetlenie w szklanym terrarium bez wiercenia w wentylacji, przykręcania blaszek itd.

2. Używając kleju Atlas do robienia ścianki polecam kupić ten biały. Do uzyskania żądanego koloru użyłam dosłownie kapki każdego z pigmentów.

3. Jeśli ktoś wie że na pewno ubabra się pianką montażową to polecam znaleźć jakieś wysokie rękawice, strasznie ciężko to zeskrobać ze skóry

4. Piasek nie musi być ten "terrarystyczny" według mnie nie różni się niczym od tego "do piaskownic", po za ceną oczywiście

5. Za wszelką cenę unikać dłubania styropianu w mieszkaniu.

6. Jeśli chodzi o łączenie styropianowych elementów, przy robieniu konstrukcji ścianki to nie widziałam żadnej różnicy między klejeniem ich sylikonem a klejem do styropianu (akurat miałam w domu, więc przetestowałam). Minus kleju jest taki, że jeśli nałożyło się go troszkę za dużo to wypływał z pomiędzy elementów i robił zacieki.

7. Zamontowanie oświetlenia na statywach widocznych na zdjęciach uważam za świetny pomysł. Mogę dowolnie sterować miejscem padania światła, a przy okazji wyeliminowałam całkowicie możliwość poparzenia się o rozgrzaną żarówkę, w czasie kiedy jaszczurki wspinają się po ściankach, czego zdecydowanie trudniej byłoby uniknąć jeśli żarówki byłyby zawieszone na wentylacji.

8. Do montowania drobnych ozdób można użyć kleju błyskawicznego, mniej śmierdzi niż sylikon, no i dużo szybciej "łapie".

9. Unigrunt wcale nie musi być "Delfin", zwykły z Atlasa też się sprawdził i nie zrobił efektu "szkła"

Wstępne planowanie.

I z pianką montażową.

Pierwsza warstwa kleju,

...i druga

...i jedziemy z kolorem

Teraz schnie.

Wyschnięte, wymyte, czeka na dalsze działania.

Pierwsze przymiarki

I roślinki nareszcie przyszły, wiec dalszy ciąg przymiarek. (tu widać oświetlenie zamontowane przy wentylacji)

I gotowe ( z tego zdjęcia zmianie uległ tylko korzeń, na ten widoczny na poprzednim zdjęciu, widać też już nowe oświetlenie)

Zbliżenie na opisywane lampy:

I długo wyczekiwani mieszkańcy 

* Jaskinia wchodzi w głąb tej "skałki" w lewo, tego nie widać na zdjęciach. Wiem że jest trochę za wysoka, ale było już za późno na zmiany jak to stwierdziłam.

* Roślinka która stoi na środku, została przyklejona do płaskiego kamienia, dzięki czemu stoi stabilnie w piachu.

Gekon płaczący do takiego terra to też byłby dobry wybór

Przyznaję się że może nie mam długiego stażu, jednak jestem przekonana, że to terrarium będzie o wiele za małe nawet na jednego płaczka, a jak napisała @kraska23 są one stadnym gatunkiem i powinno się trzymać minimum dwie sztuki. Przecież gekon który spokojnie dorasta do kilku centymetrów (jak na terrarium.com.pl - do 9 cm) to w terrarium o tych wymiarach będzie się ledwo ruszał. To terrarium mogłoby  ewentualnie posłużyć jako chwilowe, do odchowu maluchów, jednak później trzeba by wymienić je na większe, jeśli nie będzie to możliwe, to zostałabym przy bezkręgowcach. Modliszki potrafią być naprawdę piękne