Dagn, 28 Aug 2022 - 13:20, napisał:
Myślę, że przy ciągłych, brutalnych (sądząc po śladach na grzbiecie) gwałtach każdy byłby bez apetytu.
Oni absolutnie nie mogą być razem już nigdy. Szczęście, że w ogóle panna jeszcze żyje. Patrząc na dysproporcję ogon - tułów, zapewne nosi jaja. Przydałaby się wizyta u weta od gadów, i to tak ASAP.
Btw podłoże skrajnie nieodpowiednie.
Bardzo dobrze, że je przyjęliście ^^
Tak, ma Pani rację - mówiono nam, że samiczka znosi jaja i są wyrzucane.. Ewidentnie też stara się unikać samca i nie wchodzić mu w drogę. Terrarium ma wymiary 100x40x50 - czy jeśli na razie przedzielę je na pół siatką - będzie odpowiednie? Tylko do czasu dopóki nie kupię samiczce nowego terrarium, a zrobię to już w tym tygodniu, chcę zapewnić jej jak najlepsze warunki. Podłoże dziś zostanie usunięte - czuć, że nie było długo zmieniane.. We wtorek powinno dojść odpowiednie podłoże, a do tego czasu zastąpię je ręcznikami papierowymi. Jutro postaram się umówić do weterynarza, znalazłam pewną klinikę w Szczecinie, która specjalizuje się w gadach.
Dziękuję za odpowiedź.
Edit: Samiczka dziś dostanie swoje własne nowe terrarium - 60x40x40. W tygodniu jesteśmy umówieni do weta, apetyt jest już lepszy, dostała witaminy, wapń z d3 i zjadła kilka mączników.