Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


grabi1303

Użytkownik od 09 paź 2015
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lip 28 2020 00:13

#1911293 Locusta migratoria wjelki problem (walka o czas )

Napisany przez grabi1303 na 27 lipca 2020 - 23:59

Cześć dawno mnie nie było lecz przychodzę z informacjami które udało mi się zebrać do tej pory
Stan:
Z wylęgu przetrwało 100/15 sztuk, minęło już sporo czasu i wykluczyłem
Płatki owsiane i rybią paszę
Wyrzuciłem z menu karmę dla psa, rośliny, wytłoczki i wodę
Odjąłem jedną żarówkę halogenowa i dorobiłem po 150/200 otworów wentylacyjnych w dolnych bokach plexy
A wytłoczki zastąpiłem transportowymi
Karmówka wymieniana codziennie po godzinie 24:00
Nic w internecie nie ma o tym lub podobnym przypadku, wiem tylko że dostają krwotok wewnętrznego oraz paraliżu nerwów (myślałem że ma to związek z hormonem lub jego brakiem tak jakby nie aktywował się mimo tarcia na wrażliwe punkty..
Z drugiej strony dumałem nad klimatem który się zmienił
Żuk młynarka nie wznosi się w powietrze? A jednak wznosi.
CO POWODUJE TAKIE ZMIANY...
Rok temu z hodowlami było wszystko w porządku a było mniej czasu na doglądanie a tu nie ma skutku
Owady które idą na sprzedaż są podtruwane?, niosac wraz z hormonem śmierć wraz z potomstwem?
Mam również świerszcze które kupiłem niedawno i zdążyły naskładać przez 2tygodnie a teraz padają.. Rok temu wyglądało to inaczej i nie było strat a teraz..
Wiadomo może być to przez dojrzałość lecz korci mnie z próbkami do laboratorium ale nie wiem jakie koszty, bym musiał znaleść trochę czasu by się dowiedzieć

Nie było żadnych wibracji w pomieszczeniu owadów :)


#1906814 Locusta migratoria wjelki problem (walka o czas )

Napisany przez grabi1303 na 04 czerwca 2020 - 23:04

Cześć,czolem :D
Od pewnego czasu łapie mnie pech :/
Kilka miesiecy temu rozmnożyłem szarańcze która dorosła I złożyła garstke pokolenia
Aż przyszedł dzień w którym iwady zaczeły zachowywać sie dziwnie jakby paraliż ukladu pokarmowego wiec sprawdziłem karme I nic niepokojącego tam nie było.
Odstawiłem rośliny z wlasnej uprawy no ale nic to nie dało...
Padały wszystkie,no dobra mamy troche jajek :) narodziły sie I tez padają mimo że sarunki laboratoryjne fleksarium + wentylacja+ przegotowana I odstana woda
Ich zachowanie jest dosyc drastyczne,zamieniaja sie w zoombi jakby wchodzily stopniowo w padaczke (drgaja I padaja na plecy..
Wiem ze wywołanw jest to zazwyczaj chemia lecz tu nie ma nic takiego co by mogło je tak zmienic
Ziemia w której były jajka była gotowana +piekarnik 180°C ja już nie wiem.
W internecie trzepałem I znalazłem szok termiczny który pasuje do ich obecnych zachowań
Temperatura 25-30°C I nie spada w nocy poniżej 20°C
Wilgotnosc 40/50%
Obieg powietrza
Dodam że zbiornik był czyszczony po rodzicach







© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.