Dziękuje bardzo a wiadomość
Dostałem już wcześniej pare wskazowek dzięki temu forum i jakoś poszło
Naszczęscie wydaje mi się,że samiczka na spokojnie zniosla juz wszystkie jajeczka , jej skora jest bardzo obwisła ale to chyba normalnie, gdy kręciła się w doniczce to podałem jej wodę z skaplacza to piła jak nigdy z 6 razy podchodzila i zapijała następnie wyszła z doniczki i udała się na samą górę terrarium wypiła jeszcze troszke jedzenia odmówiła i poszła spać tam gdzie zawsze.Widać ,że jest bardzo słaba ale chyba wszystko się udało
Mowie wam stres jak nie wiem co wczułem się w rolę "tatusia" Mojej kameleonki Troszke panikowałem zwlaszcza jak czytałem jak kameleony na tym często kończą...Mam nadzieje ,że jutro nie będzie kontynuacji znoszenia jaj i ,że jutro zacznie jeść a nie tylko pić
Co do doniczki fakt słabe rozwiązanie ,ale niestety troszkę późno zorientowałem się ,ze samiczka znosi jajka i nie miałem nic lepszego pod ręką niż ta doniczka
Hah w takim razie nie tyko ja jetem takim panikarą podczas porodów ?