kalu

witam.jestem początkującym hodowcą aksolotla meks. wczoraj zauważyłem niewielki kłębek w skrzelu mego aksa. minęła zaledwie jedna noc a kłębek powiększył się dwukrotnie. dodam jeszcze ze na pewno jej to przeszkadza(sądze ze to samica)ponieważ próbuje wydrapać to tylną łapą niczym pies:(. choroba szybko postępuje a jeszcze muszę do pracy uciekac na 14. muszę jej doraznie i szybko pomóc. proszę o pomoc ( gdzie mogę zadzwonić?) dodaje jeszcze parę fotek. i opis warunków w akwa.80l- brak podłoża , jedynie kilka kamieni, - rura pcv, -dwie roslinki( jakie nie wiem),-filtr wew,-woda kranowka odstana podmieniana  co tydzien okolo 30% temp 20st.   3 tyg temu wymienilem 100% wody dodając pierwszy raz 3 łyżeczki soli niejodowanej firmy "o'sole" (sól kamienna niejodowana do przetworow) wtedy wlasnie zaczeły pojawiac sie dziwne symptomy. proszę o niezwłoczną pomoc. z góry Dziękuje!           ps. "Lolka" była kupiona w grudniu 2014r jako osesek. teraz ma okolo 22 cm dlugosci i jak dotąd nie było problemów,teraz cos dzieje sie ze skrzelami i dodatkowo cos jakby skręcało ją delikatnie z bólu:( ciężko na to patrzeć