Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Akarmanta

Użytkownik od 31 maj 2015
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sty 11 2019 19:02

Moje posty

W temacie:Sowa wypadła z gniazda

29 czerwca 2017 - 21:09

Odchowanie sowy jest rzeczą ciężką często nawet dla ludzi, którzy od lat zajmują się dzikimi zwierzętami. Jeżeli zwierzę nie jest ranne to się go nie rusza. Tym bardziej jeżeli jest to gatunek chroniony. Owszem zdarza się, że trzeba się aktywnie zaangażować w pomoc ale tak jak wcześniej pisałam - jeżeli zwierzę jest ranne bądź chore, w przypadku sów najlepszą pomocą może być co najwyżej podsadzenie jej na gałąź wyżej i pozostawienie. Owszem czasami da się odchować, jeżeli to jest gołąb, jerzyk, jaskółka, ziarnojad to owszem często się udaje, ale w przypadku ptaków drapieżnych nie jest to takie łatwe i jest stosowane tylko i wyłącznie w ostateczności. Jeżeli nie ma bardzo dobrze uzasadnionej potrzeby to się takich zwierząt nie rusza i powie Ci to każda osoba, która zajmuje się dzikusami. Odchowanie drapieżnego ptaka jest bardzo trudne, trzeba wiedzieć jak podać, co podać, kiedy, ile, gdzie, trzeba mieć potężną ilość wiedzy i doświadczenia, aby nie wyrządzić przypadkowo krzywdy, a i tak nie będzie to to samo co odchowanie zwierzęcia przez rodziców. Serio, zdarzają się nawet przypadki gdzie obce sowy "adoptują" i przynoszą żarcie nie swoim młodym. 

Poza tym, wracając jeszcze co do odchowywania przez człowieka - jeżeli się nawet uda takiemu zwierzęciu zwrócić wolność to ono często niestety ginie, bo nie jest wystarczająco dobrze przystosowane. I tak tygodnie pracy idą na marne. Naprawdę rozmawiałam ze zbyt wieloma ludźmi zajmującymi się ptakami i zbyt wiele widziałam żeby ktokolwiek mnie przekonał do tego, że zdrowy podlot lepiej miał u człowieka niż na wolności. 

A taka ciekawostka co do gatunków chronionych - każda sowa występująca w Polsce jest objęta ścisłą ochroną gatunkową. 


W temacie:Sowa wypadła z gniazda

29 czerwca 2017 - 20:21

Sowy to nie jerzyki... Odnieść ptaszysko na miejsce znalezienia i pozostawić, ewentualnie podsadzić żeby się dostało łatwiej do gniazda. Jak padnie to padnie, trudno, to dzikie zwierzę, najwyżej posłuży jako pokarm dla innych dzikich stworzeń. Selekcja naturalna. 

 

Naprawdę lepiej tak niż żeby była odchowywana przez człowieka, w ten sposób nie nauczy się nigdy samodzielności tylko jako na wpół dziki ptak pozostanie do końca życia w wolierze, a chyba nie o to chodzi. 


W temacie:Sowa wypadła z gniazda

29 czerwca 2017 - 14:32

Jako, że naprawdę nie mam ochoty rozpisywać się po raz kolejny na temat dlaczego nie ruszać młodych ptaków odsyłam do posta Stowarzyszenia Ochrony Sów, którzy bardzo pięknie to wytłumaczyli: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1574276752614604&id=282317055143920

 

Dodatkowo wspomnę, że nadleśnictwo to po prostu idioci, a i tak na usta cisną się zupełnie inne słowa, bo brak tak elementarnej wiedzy u osób które jednak powinny coś wiedzieć jest co najmniej oburzające. 







© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.