AgnesB

czyli musze zmienić mieszkanie? miejscowi panowie specjaliści od robaczków ostatnio stwierdzili, że problem moze tkwić w kominie, jakieś gniazdo ptaków może tam być i nakazali silikonem wszelkie szczeliny zasmarować. spróbuje tego.

ale chyba musi być na nie jakis sposób? czy nie mają słabych punktów, np. gdzieś w okolicy rozmnażania, wykluwania ?

pozdrawiam

Tak wiem, pająki są bardzo pożyteczne. Ale nie mogę opanować strachu przed nimi, podejrzewam, że w dzieciństwie musiałam sie niezle wystraszyć

Mam nadzieje, że Anthrenus się przeniosą gdzieś jak nie będą miały u mnie dogodnych warunków.

hej Aneta_07,

Chemia nie jest wskazana u mnie, zwłaszcza teraz przy maluszku, ale czytałąm, że larwy tych robaczków wcinaja ubrania, więć muszę się ich pozbyć.

Nigdzie nie mogę znależć informacji czy są jakieś naturalne środki lub sposoby by je odgonić. W sumie są tak małe, że wszędzie wejdą, a już zaczynają mnie denerwować, bo znalazłam jednego na pościeli, nie mam pierzastych poduszek a zmiana pościeli i sprzątanie dokładne to u mnie podstawa, mam fioła troszkę

Mam też fobie na pająki, więc takie chodzące kreaturki nie są mile widziane, szanuje je ale nie spoufalam:)

Napisałam maila do urzędu, który zajmuje sie insektami i zobaczę co napiszą. Oby szybko:)

Dzieki za podpowiedzi,

Pozdrawiam.

Tylko co z nim począć?Czy jest coś czego nie lubi? czy wyniesie się, bo nie ma czym się żywić? Przejrzałam wczoraj całe mieszkanie i spryskałam szpary w listwach przypodłogowych jakimś środkiem na mrówki itp., ale nie chciałabym używać chemii z powodu małego dziecka.

Ps: Dziękuję za pomoc

Faktycznie wygląda jak na zdjęciu, ten Anthrenus sarnicus, na wyspach nazywany jest carpet beetle.

Praktycznie to one się u mnie nie najedzą, chyba, że celowo na wczasy odchudzające się do mnie wybrały:)

Ani sierści, ani piór jakichkolwiek nie posiadam , posiadam włosy, jeszcze...he he he

Nie mam piwnicy, mieszkam na I piętrze, tu nie ma piwnic.

Dodam, że mieszkam w Szkocji, dlatego troszkę brzydsza wersja Robaczka:)

Jestem w tym samym mieszkaniu od 9 lat i nigdy nie spotkałam takiego żyjątka, stąd moje zaniepokojenie.

Nie bardzo wiem, jak go delikatnie wytransportować z mojego adresu.

Spróbuje zrobić lepsze zdjecia i dodam niebawem.