Mam od 6 miesiecy 2 akselotle, jeden jest biały, drugi czarny.
http://screenshooter.net/102627140/pniiqhg
http://screenshooter.net/102627140/huvsdin
Terrarrium szerokosc 36 dlugosc 36 wysokosc 26 - większego nie chce, nie miałbym gdzie postawić, jest wypełnione wodą prawie do końca i góra przykryta szkłem... na początku aksiki miały 7-10 cm a teraz ponad 20 Karmie je dzydzownicami z sklepu wędkarskiego + białe robaki, chętnie tez jedzą świeżą rybe. Karmienie je cyklicznie, na trzeci (2 dni bez żarcia) dzień do syta. akwarium całe w styropianie, temperatura wody 22stopnie, raz dziennie wkłądam jedną 0,5 litra zamrożoną butelke i podłączam napowietrzacz i włączam filtr. Wymieniam 30% wody raz na tydzień zbierając wężykiem kupy z dna a co ciekawe akwarium mam w tylko w połowie wysypane piaskiem, druga połowa szkło... kupy robia tam gdzie nie ma piasku i gdzie kokos, korzen i kamien... na piasku między roslinkami nie robia kupy wgle , wyciągam węzyk, zasysam same kupy bez piasku i czysto. Większego akwarium nie kupie jakby co. Jedzą z ręki bez problemu, niczego się nie boją, nigdy nie są przestraszone, atakują bardzo agresywnie, miałem glonojada ale czarny go pożarł do połowy i sie dusił bo cały nie chciał wejsc, musiałem szczypcami go wyciągać było to dawno i aksik na tym nie ucierpiał. Są nauczone, ze żarcie przychodzi z góry i tylko czasami mozna je zobaczyć na dnie akwarium pod kokosem czy korzeniem, często stoją na dwóch łapachm i biorac pod uwage ich wielkosc a wyokosc akwarium nie mają problemu zeby wychylić pysk i oddychać dwoma dziurkami w nosie powietrzem... czesto widze jak sobie oddychają nosem, nie łapią powietrza całym pyskiem,wczesniej napowietrzałem im akwarium 2 razy dziennie ale raz przez jakies 20 minut całkowicie wystraczy. Są bardzo ruchliwe, wiecznie głodne, czasami jak zapomne im dać żreć na trzeci dzień to walą głowami w szybe która przykrywa akwarium, otwieram pokrywe i juz sie cieszą, ze ktoś się nimi interesuje i podpływają, zeby dostać jeść... pewnego razu nawet jeden złapał mnie za palec, nie chciał puscic, w jego paszczy wyczułem tylko taką tarke, zero zębów, wydaje mi się, ze sposob jakim je karmie naprawde powoduje u nich agresje i wsciekłość ale rozwijają się normalnie, wzajemnie się nie gryzą i są drapieżne, wiecznie gotowe
http://screenshooter.net/102627140/prvusji
http://screenshooter.net/102627140/hhskijs
http://screenshooter.net/102627140/guiqpoj