dragonow

Cześć,


mam problem z moim pupilem. Ptasznik bardzo często jest pozycji leżącej, (nie, jak przy wylince, tylko kłami dotyka podłoża) całym korpusem leży. Zachowuje się normalnie, chodzi, zaczął jeść. Dziś zobaczyłem go w nietypowej pozycji. Otóż wlazł do miseczki z wodą, otworem gębowym dokładnie. Zamieszczam zdjęcie. Wyczytałem, że takie rzeczy dzieją się przy wysuszeniu pająka, niemniej jednak kilka miesięcy temu kupiłem elektroniczny higrometr, ktory wskazuje okolo 70% wilgotności(nierzadko i więcej), czyli zalecaną dawkę. Urządzenie jest na pewno sprawne. Podłoże spryskuje codziennie. Proszę o wskazówki, z góry dziękuję.

Witam serdecznie.

Jestem nowym użytkownikiem oraz hodowcą z ledwo półrocznym doświadczeniem, stąd proszę o wyrozumiałość odnośnie moich postów.

Posiadam Lasiodora parahybana, nie wiem, ile przeszedł wylinek, z całą pewnością jest to dorosły samiec. ok. 6DC, rozpiętość odnóży to jakieś 15cm. Problem albo moja fanaberia jest taki, że odkąd go mam (styczeń br.) nie zjadł niczego, co mu podawałem. Świerszcze ganiały w terrarium kilka dni, żadnego nie zjadł, tak samo szarańcze, przed drewnojadem ucieka (podając mu go przez pensetę). Odwłok ma mały, gdy przeglądam Wasze zdjęcie tego gatunku to samce i samice mają znacznie większy, do tego wyczesany, skórkę na nim ma pomarańczową i już pomarszczoną. Nie wiem, czy akurat ten gatunek może robić sobie takie długie głodówki. Jutro będę mieć duże karaczany - zobaczę, czy będzie je wcinać. Jeśli odmówi, to zostanie mi podawać mu karmę, bo przecież nie zagłodzę go świadomie, i czekać aż ona (karmówka) zdechnie:) Warunki ma optymalne: wilgoć >70%, temperatura ~23. Nie sądzę, by pająk przechodził wylinkę, jest już za stary. Zachowaczo jest w porządku. Sporo chodzi, lepi sie do ścianek terrarium, kły ma całe i dorodne.Myślałem, by dać mu mysz, coś, co rzeczywiście wzbudzi jego zainteresowanie, ale nikt tutaj nie zaleca kręgowców, a mam zwyczaj słuchać się mądrzejszych, więc ona odpada. Czy ktoś miał podobny przypadek z dorosłym samcem Lasiodora? Dołączam zdjęcia.

Pozdrawiam.