Przechodziłam to samo co Ty.
Podawałam kamkowi dodatkowo 1 raz dziennie wapno w płynie - 4-5 kropli (wapno tak jak dla dzieci). Dno terra wysypałam podłożem, zasłoniłam ręcznikiem co by nas nie widziała. Aż w końcu zaczęła jeść. W podłożu znalazłam (niespecjalnie głęboko) długie białe coś - z początku myślałam, że to część kupy, ale to były jajeczka.
Teraz jest już ok. Ile mnie to nerwów kosztowało.