Razem z jaszczurem dostałam zapas karaczanów dubia, więc je skarmiam. U poprzedniego właściciela dostawała do miski, ale ciężko powiedzieć, ile ich faktycznie zjadała, bo prawie codziennie jakiś wyłazi zza ścianki dekoracyjnej i zgarniam go do pudełka na potem
No ale jak widać ze zdjęć, agama na chudzinę nie wygląda.
Kupiłam też świerszcze kubańskie, przedwczoraj z wielką łachą zjadła ostatniego. Okazjonalnie mączniki, myślałam, że może "rozdrażnię" jej apetyt mącznikiem, ale nie. Codziennie próbuję ją nakarmić, no bo od paru dni praktycznie nie je, ale na mój widok zaraz zaczyna biegać przy szybie i całkiem wtedy ignoruje jedzenie. Dziś cudem zanim zaczęła bieganie to zjadła jednego karaczana. Zaraz potem oczywiście się uaktywniła i koniec.
Exelf, wrzucam do miski, jak olewa, to staram się ją zachęcić puszczając robaka luzem. No ale jak i to jej nie interesuje, to wyłapuję pęsetą z powrotem do michy i siedzą tam sobie, czekając na swój los. Większe sztuki chowam, żeby nie wylazły. Z pęsęty próbowałam ją karmić, wtedy liźnie, popatrzy i ostatecznie zmruży oczy i nie zje. Raz tylko na samym początku wzięła z pęsęty.
Pasożyty i płeć są na mojej "to do list"
Płeć postaram się jutro sprawdzić, jak mi się nie uda to fotnę i wrzucę.


Znajdź zawartość
Kobieta
