No nie wiem, w woreczku był piasek, więc jaja nie "latały", i niosłem je bardzo ostrożnie. Jedyny ruch jaki nimi wykonywałem to przy wkładaniu do woreczka i starałem się ich nie obracać. I tak mają dużo bezpieczniej u mnie, bo w okolicy kręci się dużo ludzi z psami, a niedaleko latał jastrząb.