Witam
W dniu dzisiejszym mój "Ragnar" przeszedł wylinkę. Okazało się że odpadła mu z mordki jedna z łusek i została na wylince. Podejrzewam że uszkodził sobie mordkę próbując wyjść z terra, bo zarysował sobie jakiś czas temu okular. Po wylince oko wróciło do normy, ale martwi mnie trochę brak łuski na pyszczku.
Proszę o informację, czy mam jakoś w tej sytuacji zareagować - weterynarz, jakieś inne sugestie, czy może łuska sama odrośnie?
Pozdrawiam