Wielkie dzięki, bardzo mnie uspokoiliście Tak na nią patrzę i patrzę, chyba zgubiła jedną z odnóży, ale nie męczyłam jej - dałam spokój, nie ruszałam ani pudełka, ani jej absolutnie. Wygląda coraz lepiej, już jest nieco silniejsza. Brakujące odnóże powinno się pojawić po kolejnej wylince, jeżeli dobrze myślę, prawda?
Ruszyła się, tylko była wcześniej dziwnie ułożona i nie sposób było dostrzec "brakującej" części ciała. Wszystko ok, jeszcze raz dziękuję