Na pewno nie powinnaś kupować legwana, jeśli jesteś osobą niecierpliwą, oczekujesz od niego, że będzie od razu do ciebie przychodził, siedział ci na ramieniu, da się głaskać itp. Legwan wymaga ogromnych pokładów cierpliwości. I mówię to jako opiekunka bardzo spokojnego i przyjaznego osobnika. Legwana oswajasz bardzo małymi kroczkami, które trwaja nawet wiele tygodni. A i tak trudno mówić o oswojeniu, raczej o przyzwyczajeniu go do ciebie. Dla legwana trzeba też mieć czas - zdarza się, że czekasz przez pół godziny, żeby coś zrobił (na przykład wszedł do terra, kiedy trzymasz go na ręku) a on musi się pozastanawiać, pogapić się na ciebie i potem ewentualnie łaskawie zrobi 3 kroki naprzód.
Trzeba też wspomnieć, że czasami legwanowi coś odbije i zaczyna panikować, skacze i szybko ucieka - czasem nie wiesz co go właściwie przestraszyło. To jest taki moment, kiedy niektóre legwany prawdopodobnie mogą być agresywne, kiedy próbuje się je wtedy łapać, zwłaszcza nieumiejętnie. No i dochodzi do tego okres dojrzewania, w którym się agresywne zachowania mogą przejawić - ale nie jest to reguła.
Legwany są też uparte - bardzo trudno je powstrzymać przed zrobieniem tego, na co akurat mają ochotę. Łatwiej jest ewakuować rośliny z parapetu, niż powstrzymać lega przed wdrapaniem się na niego.
Mój legwan nigdy nie przejawił najmniejszych nawet oznak agresji, więc jak widzisz, nie jest to koniecznie typowe dla tych zwierząt. Jeśli zapewnisz mu dobre warunki i nie będziesz go do niczego zmuszać ani mu się narzucać, to nie powinien sprawiać kłopotów. Jednak, jak już wyżej zostało napisane, może ci się trafić jakiś bandzior albo wybitny tchórz. Musisz więc sobie zadać pytanie, czy wtedy mimo wszystko będziesz gotowa się nim opiekować.
Jeśli chodzi o dziecko - na pewno nie zostawiłabym małego dziecka samego z legwanem. Powodów jest wiele, ale ten najbardziej prozaiczny to pazury. Legwan nie robi tego specjalnie, ale drapie - do krwi. I żadne obcinanie pazurów (którego jestem przeciwniczką, bo może być bardzo bolesne i traumatyczne dla legwana a na dodatek upośledza jego zdolność do wspinania się) nic tu nie pomoże. Legwany są ciekawskie i chętnie wspinają się na ludzi w celu ich "zbadania", często tam, gdzie jest najwyżej, czyli na ramiona i głowę. Zarówno dla dziecka, jak i dla legwana może się to skończyć nieciekawie. W przypadku podrośniętego legwana liczcie się z małymi szramami na skórze za każdym razem, kiedy bierzecie go na ręce. Przypomina to nieco wygląd skóry po przedarciu się przez krzaki.